witam
mam problem z rurą żeliwną wyprowadzoną z mojego domu.
miałem wyciek na podwórku gdzie szła instalacja wody do drugiego budynku (nieużywany).
kilkadziesiąt metrów sześciennych znikało miesięcznie więc wynająłem koparkę, znaleźliśmy rurę, szlifierką ucieliśmy i chwilowo jest zaślepiona poxiliną a do środka rury wbity został kołek drewniany.
w ten sposób trzyma się i nie cieknie, natomiast dół został bo boję się to w takim stanie zakopać. jest jakiś sposób na zaślepienie tej rury pomijając spawanie?
dowiedziałem się że żeby ją zaspawać to muszę tą rurę przywieść na miejsce żeby ją rozgrzali itp. no więc to odpada.
rura jest z żeliwa, dosyć nie równa (prawie kształt jajka)
dodam że nigdzie nie ma zaworu żeby ją odłączyć a budynek to kamienica

Wavin Metalplast-Buk nie posiada w swojej ofercie rur żeliwnych. Prosimy skierować to zapytanie do właściwego producenta.

Jeżeli masz już obciętą, to do zaślepienia polecam popularny łącznik RK (anglik) + kołnierz ślepy.
Nie zapomnij też dla pewności zabezpieczyć wszystkiego blokiem oporowym aby ew. ciśnienie nie wywaliło łącznika.

Witam . Najprostsze rozwiazanie to zalac betonem . a jak nie to wymienic instalacje zeliwna na plastik. uslugikl.pl

Kolego, zamiast pisać bzdury i przy okazji reklamować swoją bezmyślność, proponuję nauczyć się czytać ze zrozumieniem.
Problemem autora jest rura żeliwna WODOCIĄGOWA.

Sam nie poradzisz.
Musisz wziąć wykonawcę, który przyjedzie na miejsce, obejrzy, przygotuje odpowiednie materiały i wykona dobrze robotę.
Już sam majstrowałeś przy tym i skutek jest znany.
Cena za wykonanie usługi to około od 100 do 500 złootych brutto robocizna plus materiały, których cena moze wahac się również od 50 do 200zł.
Ceny uzaleznione sa od regionu, w którym mieszkasz, fachowca, użytego sprzętu, średnicy i dostępności materiałów niezbędnych do wykonania całej roboty.
Najlepiej by było odciąć przewód uszkodzony w budynku, z którego jest wyprowadzony i z którego zasilał kiedyś inny budynek. Osobiście opowiadam się za takim ozwiązaniem. Jest skuteczniejsze.

na chwilę obecną dół się sam zakopał pod wpływem deszczów i śniegu.
moje rozwiązanie z kołkiem i poxiliną jak na razie działa.
poczekam do wiosny i wezwę specjalistę choć nie bardzo wiem kogo szukać, bo większość spawaczy chce żeby im rure przywieźć a to jest przecież nie możliwe