Witam serdecznie

Niedługo biorę się za remont kuchni i poza podłogą, moim drugim problemem jest zerwanie tapety ze ścian i sufitu które mają ponad 15 lat.... Są takie miejsca (głównie w miejscach gotowania), gdzie tapeta zaczyna już sama odchodzić, więc napoczęcie zrywania nie będzie trudne, ale są też takie miejsca gdzie tapeta po 15 latach aż "wtopiła" się w mur.... Jakimi sposobami i w jaki sposób można skutecznie oderwać taką tapetę ze ściany bez skrobania i uszkadzania tynku?

Ściany są dosyć nierówne i planuję położenie na całości płyt karton-gips, żeby zaoszczędzić sobie żmudnego gipsowania i szlifowania grubych warstw. Płyty muszę przykleić do ścian, gdyż wiszą na nich ciężkie szafki i montowanie płyt na stelażach odpada, gdyż bardzo łatwo wtedy o wgniecenie płyt. Czy może mi ktoś doradzić w jaki skuteczny sposób je kleić? Jakim klejem? co ile cm kłaść masę klejową? i jak utrzymać pion przy takich nierównych ścianach?

Będę wdzięczny za pomoc.
Pozdrawiam Was serdecznie!

Jeśli to istotne to dodam, że tapeta była 2-3 razy malowana farbą.

skoro masz te sciany zasłonić płytą to nie musisz się szczypać z dokładnym zrywaniem tapet. Pomaluj je wodą i zrywaj. To co zostanie jeszcze raz wodą i szpachelką zrywaj - powinno samo odchodzić. Jak nie odejdzie to przecinakiem - i tak to zaslonisz.

Kleić możesz na dwa sposoby: paskami, liniowo po krawędziach płyt, albo plackami, punktowo na środku płyty. Odległość między plackami nie powinna być większa niż 40 cm. Ilość kleju na jeden placek zależy od oddalenia płyty od ściany i powinna być tak dobrana, aby po dociśnięciu płyty średnica koła, na jakim klej przylega do płyty, wynosiła przynajmniej 10 cm. Do tej pracy polecam klej cekol GS-20. A jeżeli kleisz na podłoże silnie chłonące wodę, to wcześniej zagruntuj.