Witam Państwa,
piszę pierwszy raz na takim forum, gdyż nigdy wcześniej nie miałam problemów remontowych, a raczej to mój pierwszy remont w życiu. Przeczytałam sporo opinii na temat płyt kartonowo-gipsowych oraz nakładania nowych tynków - niestety trochę za późno - moje mieszkanie zostało wyłożone już płytami KG.
Mieszkanie 3pokojowe 66m2 budowane w latach 80, z wielkiej płyty betonowej, ze starymi tynkami - pierwszymi jakie były położone jeszcze te 30lat temu. W pierwszej wersji remontu - było nałożenie nowych tynków i gładzi na ścianach i sufitach - krzywe ściany (około 5cm różnicy w niektórych miejscach). Moja ekipa remontowa dosłownie powiem namówiła mnie na położenie płyt GK tłumacząc, iż nie da się tych ścian wygładzić, by dobrze wyglądały. Płyty zostały położone wszędzie - zmniejszyły powierzchnię mieszkania, a co najgorsze bardzo zmniejszyły powierzchnię jednej z łazienek oraz mam wrażenie, że pogorszyła się w łazience wentylacja. Chciałabym się zapytać co można na tym etapie zrobić, aby to mieszkanie było zrobione jak najlepiej? Mam wrażenie, że panowie ułatwili sobie sprawę. Tam gdzie miały być szafy, nie pozwoliłam na położenie GK i po nałożeniu gładzi, ściany wyszły na prawdę super - nawet po przystawieniu poziomicy do ściany.
Może moja ekipa ma rację? Nie znam się zupełnie na budownictwie. Proszę o opinię i rady - będę bardzo wdzięczna. Remontuję te mieszkania zupełnie sama i boję się, że panowie wcisnęli mi kit....
Płyty są też na sufitach. Boję się, że może być problem z zamontowaniem szaf, szafek w kuchni itp. Proszę o rady.
Pozdrawiam
Beata
Remont mieszkania, GK - problem
Moderator: Redakcja e-izolacje.pl
Remont mieszkania, GK - problem
człowiek uczy się na błędach
-
remgrand
Re: Remont mieszkania, GK - problem
witam 
no rzeczywiście płyty GK są jakimś ułatwieniem jendak myśle ze np dwukrotne nałożenie szerokim piórem (60 cm) np Knaufa Goldbanda zniwelowało by wizualnie krzywizny a na to dwie warstwy stabilla pg-41. wiem bo sam takie coś wykonywałem. płyta Gk zazwyczaj ma 12 mm grubości do tego warstwa zaprawy do klejenia tych płyt dodaje swoje kilka mm. po za tym jeżeli klejone na placki to słychać odgłos pustej przestrzeni pomiedzy
na Twoim miejscu nie przejmował bym sie tym że ściany są nierówne tylko bym je poprostu gladził
pozdrawiam
no rzeczywiście płyty GK są jakimś ułatwieniem jendak myśle ze np dwukrotne nałożenie szerokim piórem (60 cm) np Knaufa Goldbanda zniwelowało by wizualnie krzywizny a na to dwie warstwy stabilla pg-41. wiem bo sam takie coś wykonywałem. płyta Gk zazwyczaj ma 12 mm grubości do tego warstwa zaprawy do klejenia tych płyt dodaje swoje kilka mm. po za tym jeżeli klejone na placki to słychać odgłos pustej przestrzeni pomiedzy
- glazart
- rekomendowany doradca
- Posty: 46
- Rejestracja: 14 lip 2010, 13:40
- Lokalizacja: Wrocław
- Kontakt:
Re: Remont mieszkania, GK - problem
Trudno dawać jakieś rady nie widząc mieszkania przed remontem i po jego zakończeniu. Przyklejenie płyt GK prawdopodobnie ułatwiło pani ekipie zadanie i jeżeli swoją prace wykonali solidnie efekt powinien być dobry. Wadą takiego rozwiązania jest "zmniejszenie mieszkania" a dodatkowo płyty na sufitach (zapewne na stelażach) obniżyło i tak niewysokie mieszkanie w bloku. Z doświadczenia wiem że wentylacja w blokach (wielka płyta) jest niemal zerowa, bardziej dmucha niż wciąga. Jeśli panowie nie zabrudzili kanału wentylacyjnego i nie zainstalowali na przykład mniejszej kratki to nic nie powinno się pogorszyć.Przydało by się ją ściągnąć i zobaczyć czy na przykład otwór wentylacyjny pokrywa się z otworem w płycie GK i czy został dobrze uszczelniony ( czy powietrze nie jest wyciągane z za płyt)
