Witam,
Mam taki ciekawy temat i proszę o konsultacje i wasze uwagi. Szczególnie zależy mi na opinii specjalistów.

Kupiłem dom w stanie surowym. Komin z 4 kanałami wymurowany z cegły przebiega wzdłuż ściany działowej i wystaje poza jej obrys o około 20-25 cm z każdej ze stron. Jeżeli dostawię kominek do komina to "wyjdę" z nim na salon kolejne 60 cm i będę miał nie piękną kubaturę w salonie zabierającą sporo miejsca.
Mam "chytry plan" aby z jednej strony wykonać wcięcie w kominie i podeprzeć je nadprożem na stopach co pozwoli cofnąć kominek do linii ściany działowej. Podejście do wyczystki będzie od drugiej strony ściany, w pomieszczeniu gospodarczym, ok 20 cm nad kominkiem. Czy ktoś z Was ma podobne rozwiązanie i może podzielić się spostrzeżeniami? Co na to kominiarze?

Ten "chytry" pomysł ma wielu budujących, ale należy go stanowczo odradzić.
Poniżej podaję powody:
1/ ze względu na pracę ciągu kominowego, komin powinien zaczynać się poniżej kominka (najlepiej, jeśli komin zaczyna się od podłogi). Ciąg kominkowy to jest coś, czego nie widzimy, ale nie wolno nam o nim zapominać,
2/ umieszczenie wylotu komina nad wkładem spowoduje, że będzie do niego ściekać woda opadowa (co da w konsekwencji rdzewienie wkładu), a przy czyszczeniu komina będzie wpadać do wkładu sadza.

Polecam pokombinować z ustawieniem wkładu lub z doborem nieco płytszego wkładu kominkowego.