Witam mam problem mój kilkuletni piec kończy żywota bo wypadła w nim dziura. Piec domowej roboty dymnica na kopertę. Czym zaspawać dziurę w trochę przepalonej i (pewnie zakwaszonej) blasze. Próbowałem migomatem ale efekt jest taki że ani na dużych prądach i wtapianiu ani spawaniu punktowo nie da rady jej zalepić ( a spawki jest już tyle że lepiej się nie chwalić) Czy jest jakiś sposób na takie stare blachy może spróbować zwykła spawarka transformatorowa????? Co o tym powiecie Panowie?????

Lepiej byłoby gazowo pospawać.Rzecz w tym że metal musi zostać dobrze nagrzany i wolno studzony.Pewności nie ma że bendzie OK.

Tak się kończy praca kotła na niskich temperaturach

to tez a szczególnie wydaje mi się że ciepło zimno bo nie miał cały czas jednakowej temperatury a dziura wyleciała z mojej winy poniekąd bo dymnice zaszły tak że musiałem wziąść coś cięższego i przejechałem po rogu ( a tam jest spaw) i woda zaczęła tryskać hehehe ( starośc nie radośc)

Mozna sprobowac gazowo. Jest to prowizorka do zakonczenia sezonu. Jesli juz dziury wylaza to czesc kotla ma tak cienkie scianki, ze sezonu un nie wytrzyma.
Lepiej kupic nowy i wymienic.

Jeżeli puścił Ci spaw to raczej nic z tego - świadczy to o tym w jakim stanie jest blacha.