Można bezpośrednio do sufitu przykręcić płytę gipsowo-kartonową ?
...na ściany można kłaść płyty na placki,to może na sufit mozna kłaść płyty na placki plus wkręty na kołki ....hmmm

Z jakiego materiału jest ten sufit

kielo pisze:Z jakiego materiału jest ten sufit

hmmm ciężko powiedzieć ale blok 3 piętrowy,wybudowany 50 lat temu.
Jak ostatnio wierciłem wieszak na pranie w łazience to mogę się na nim powiesić,tak trzymie ,a wisi na 3 śrubach kołkach...

Czyli płyta betonowa,a dlaczego chcesz bezpośrednio przykręcać do sufitu i jak widzisz to przykręcanie płyt na kołki rozporowe ?

kielo pisze:Czyli płyta betonowa,a dlaczego chcesz bezpośrednio przykręcać do sufitu i jak widzisz to przykręcanie płyt na kołki rozporowe ?

bezpośrednio do sufitu bo prościej niż budować stelaż z profili,
a jak widzę to przykręcanie na kołki to właśnie nie wiem dlatego Was o to pytam czy jest jakaś inna metoda,prostsza od budowania stelażu....

Widziałem już raz jak jedni medycy robili w taki sposob sufit,przyklejali na plackach i odrazu podpierali łatami murarskimi,stemplami a pózniej dodatkowo dokręcali śrubami do sufity,tylko że to był sufit na legarach drewnianych i między legarami od spodu był gips.Według mnie to partactwo i ciekawe ile ten sufit wytrzyma,ale każdy robi jak uważa i według swoich możliwośći

Czasami bywa ze kleji sie plyty na sufit bo nie ma miejsca zeby opuscic nawet tych 5cm.

Jak to robie to klej i wkrety.

Przyklejam plyte do sufitu i przykrecam w kilku miejscach wkrety, pilnujac tego zeby podczas przykrecania nie zrobic fali dunaju.

Potem jak klej wyschnie to wkrety dokrecam.

Witam
ja jusz tak robiłem u klijenta ,jesze jak byś miał strop drewniany to tak a na placki i póżniej kołki odradzam ,klej po jakiś czasie póśc i płytka spadnie bo kołki niebędą czymac

jeżeli to jest 50-letni blok to bardzo prawdopodobne że sufit nie jest zbyt prosty i przyklejenie może być trudne, bo nawet po dociśnięciu płyty do sufitu, później ona będzie szpanować i może klej nie wytrzymać, a z przykręcaniem też nie za dobry pomysł bo jeżeli sufit jest nierówny to też na płycie zrobi się fala, bo gdzieś dojdzie bardziej a gdzieś mniej. Sądze że nie masz jakiegoś super niskiego mieszkania, pewnie standardowe 2,40 m, także możesz odżałować 0,05 m chyba na stelaż. Taki stelaż wcale nie musi być wadą, po pierwsze masz pewność że płyta Ci nie odpadnie, po drugie jeżeli dobrze wypoziomujesz, będziesz miał prosty i równy sufit, po trzecie możesz np. założyć oświetlenie halogenowe.

Bez przesady. Teraz robilem sufit z plyt przykrecany belek drewnianych. Nie moglem go opuscic nawet 2cm bo wtedy okno by sie nie otworzylo.

Zrobic mozna wszystko i ze wszystkiego no ale trzeba troche ruszyc glowa.

Według mnie lepiej będzie jeżeli już przykręci, bo przyklejanie jak dla mnie jest troche ryzykowne, wszystko zależy od konkretnego przypadku. Ale jeżeli jest możliwość opuszczenia to warto zrobić stelaż i spać spokojnie.

P.S. Trochę dziwne rozwiązanie, żeby okno otwierało się zaraz przy suficie.

Przykrecic to moze przykrecisz jak masz konstrukcje drewniana albo profile, bo do cegly albo zelbetonu nie przykrecisz tylko klej a potem wiercenie i na kolki.


Do klejenia wystarczy zwykly klej knaufa do montazu plyt, ale jak sie uzywa roznych wynalazkow to tak wychodzi ze wszystko leci.

Może jestem niereformowalny, ale jestem za zbudowaniem stelaża z profili.