mam poważny problem. Mam nad piwnicą strop żelbetonowy, który jest jednocześnie posadzka garażu. Po wycieku płynu z chłodnicy z samochodu w miejscu gdzie płyn rozlał się beton stracił swoje własciwości tzn. nie trzeba specjalnie sie wysilac zeby sie rozsypywał pod zwykłym śrubokrętem. Poradzćie co z tym zrobic!!!

niewiem czy jest to juz płyta własciwa czy warstwa wyrównawcza. jezeli płyta to prawdopodobnie użyto cem.hutniczego. należałoby to miejsce rozkuć na wylot przy płytach zbrojonych dolnym pasem możemy rozkuc do miejsca spękania. dozbroic pas podtrzymujący i zalać. więcej mógłbym powiedziec wiedząc jaka to płyta. jeśli wylewka to rozkuc i zalac.na posadzce radze zrobic przypalanke bądz przemalowac szklaną wodą która zawiera związki potasu i sodu które dadzą sobie rade z agresywnymi substancjami w garażu. p.kozanko@op.pl..

przepraszam ale w mojej odpowiedzi wkradł się błąd nie miałem na myśli cementu hutniczego tylko portlandzkiego bez dodatków. cem hutniczy nadaje sie do bardziej agresywnego środowiska w działaniu siarczanów oraz kwasów humusowych. jeszcze raz przepraszam za błąd