witam
mam podobny problem jak wiele osób na tym forum,
a więc...na oknach (na parterze i poddaszu) w dolnej części skrapla się woda około 1cm, dzieje się tak co jakiś czas, przeważnie przy spadku temperatury zewnętrznej, przeczytałem już duuużo informacji w internecie i wszędzie piszą że przyczyną jest duża wilgotność i zła wentylacja. W pomieszczeniach na poddaszu w kącikach pokoi kilka razy pojawiały się plamy z grzybem (zlikwidowałem chemicznie). Przymierzam się do instalacji wentylacji mechanicznej z nawiewniakmi ściennymi i wentylatorami wyciągowymi, przedtem zacząłem sprawdzać ciąg wentylacji w kominie i zawsze działa prawidłowo, nigdy nie zdarzyły się "cofki" zakupiłem również higrometr i mierze wilgotność w domu która jest na poziomie 39%, dom zamieszkały od 1 roku a budowa trwała około 8 miesięcy. Za bardzo nie wiem co dalej robić bo wychodzi na to że wentylacja grawitacyjna działa sprawnie, skoro wilgotnośc jest na odpowiednim poziomie. Czy jest sens zakładać wentylacje mechaniczną??

Wygląda na to, że wilgotność u ciebie jest prawidłowa. Wytrącanie się pary wodnej u dołu na szybach może występować wg mnie z powodu niedokładnego montażu ram okiennych (nieszczelna pianka) lub parapetów. Jest to jedynie moja hipoteza na odległość - sprawdź po prostu, czy tam minimalnie "nie wieje".

Pozdr.
Jerzy

P.S. wilgoć zawarta w powietrzu wytrąca się (a wraz z nią powstaje "grzyb") na tych elementach, które są zimniejsze od pozostałych w najbliższym otoczeniu (najchętniej na ściankach kanałów, w których przepływa zimne powietrze).

Pozdr.
Jerzy

Co do pytania czy nie gdzieś nie wieje to odpowiedź brzmi NIE, sprawdzałem i nie zauważyłem dmuchania.
Dzisiaj była temp zew -7C, na niektórych oknach woda się skraplała a na innych nie, wilgotność w każdym pomieszczeniu na poziomie 53% (dużo wyższa niż ostatnio!) Na oknach na których skrapla się woda temperatura szyby na dole przy uszczelce około 11C, a na oknach na których się skrapla temperatura około 8C. Co do wilgotności na ścianach to pojawiała się w górnych narożnikach domu przy połączeniu z dachem, zmierzyłem temperaturę w tych narożnikach i jest dużo niższa niż w innych miejscach, dom jest zaizolowany ale nie jest jeszcze położony tynk zew. i na pewno w narożnikach nie jest zrobiona dobrze izolacja. Mam nadzieje że to jest przyczyna pleśni w tych miejscach i że gdy poprawie tam izolacje problem zniknie. Dalej zastanawiam się nad wentylacją mechaniczną...

milion pisze:Co do pytania czy nie gdzieś nie wieje to odpowiedź brzmi NIE, sprawdzałem i nie zauważyłem dmuchania.
Na oknach na których skrapla się woda temperatura szyby na dole przy uszczelce około 11C, a na oknach na których się skrapla temperatura około 8C. Co do wilgotności na ścianach to pojawiała się w górnych narożnikach domu przy połączeniu z dachem, zmierzyłem temperaturę w tych narożnikach i jest dużo niższa niż w innych miejscach,...

Twoje spostrzeżenia potwierdzają moje przypuszczenia: woda się wykrapla tam, gdzie jest najzimniej. A tam, gdzie jest najzimniej pewnie jest gorsza izolacja (szczeliny. przedmuchy i t.p.). Gdyby się te miejsca udało docieplić, to wyhraplanie by znikło. A przy wilgotności 53% rzeczywiści chyba wentylacja (na obecnym etapie "dosychania" budynku jest niewystarczająca.
Jerzy

samouk pisze: A przy wilgotności 53% rzeczywiści chyba wentylacja (na obecnym etapie "dosychania" budynku jest niewystarczająca.
Jerzy

jak to rozumieć?

milion pisze:

samouk pisze: A przy wilgotności 53% rzeczywiści chyba wentylacja (na obecnym etapie "dosychania" budynku jest niewystarczająca.
Jerzy

jak to rozumieć?

To znaczy, że poradzić sobie z tym obecnie mogłaby właśnie wentylacja mechaniczna. Sądzę bowiem, że budynek jeszcze nie wysechł do końca i oprócz wilgoci powstałej w wyniku zamieszkania ludzi jest jeszcze trochę wilgoci z niedokładnie wysuszonego budynku.

pozdr.
Jerzy

Na razie będę obserwował wilgotność w domu, na wiosnę poprawie izolacje w miejscach gdzie pojawił się grzyb. Mam nadzieje że budynek do następnego sezonu wyschnie na tyle że nie będę musiał inwestować w wentylacje mechaniczną. A co do wentylacji mechanicznej zaproponowano mi 4 wentylatory wywiewne (na dole kuchnia i WC, a na poddaszu łazienka i garderoba) oraz około 10 nawiewników ściennych każdy około 20m3/h. System pracuje 24h na dobę 365 dni w roku z minimalną wydajnością, lub gdy rośnie wilgotność ponad 50% automatycznie zwiększa wydajność do odpowiedniego poziomu.

No i słusznie. Zawsze zdążysz z wentylatorami. Ja swój dom staram się wyposażać urządzenia potrzebujące jak najmniej prądu elektrycznego, bo jest wielu fachowców, którzy snują czarne scenariusze w niedalekiej przyszłości i zapowiadają coraz częstsze wyłączenia i awarie takie, jak ta (nie tak dawno) w Stanach Zjednoczonych. I wtedy te wszystkie elektryczne napędy i sterowania (np. centralnym ogrzewaniem) mogą "paść" nie tylko na długie godziny ale i na długie dni.

Pozdr.
Jerzy

Wentylacja wyciągowo nadmuchowa działa zimą i bez zasilania, tylko nie mamy regulacji (kto ma może sprawdzić). Latem, fakt, bez prądy nie działa, ale też latem w takim wypadku można otworzyć okna.
Nie rozumiem więc co ma się stać w wypadku braku zasilania.

Tomasz_Brzeczkowski pisze:Nie rozumiem więc co ma się stać w wypadku braku zasilania.

Chodzi mi tutaj o to, aby nie zachwycać się bezkrytycznie wszystkimi wynalazkami nafaszerowanymi elektrycznymi napędami i elektronicznym sterowaniem, przeznaczonymi dla budynków mieszkalnych, bo mogą (i to realnie - nawet latem) pojawić się wyłączenia prądu na długie dni lub tygodnie i całą tę nowoczesną technologię będzie można wsadzić ...do kosza na śmieci.

Pozdr.
Jerzy

Nie istnieje możliwość zrobienia skutecznej wentylacji naturalnej w domu parterowym z użytkowym poddaszem. Więc co? bez prądu? Gruby mur piec kaflowy, kominy w pokojach?
Budować dom mając świadomość, nie niedługo nie będzie prądu?

Nie istnieje możliwość zrobienia skutecznej wentylacji naturalnej w domu parterowym z użytkowym poddaszem. Więc co? bez prądu? Gruby mur piec kaflowy, kominy w pokojach?
Budować dom mając świadomość, nie niedługo nie będzie prądu?

 
Autorowi zapytania sugerowałem, że jeśli będzie mógł się obyć bez 4 wentylatorów, to tym lepiej, bo oprócz tego, że kosztuje instalacja to potem kosztuje prąd, jest hałas (mniejszy lub większy). A nie ma nic lepszego, niż dobra wentylacja naturalna. Dla mnie NAPRAWDĘ NOWOCZESNY dom to dom niezależny od mediów, który może funkcjonować przez jakiś (przynajmniej) czas bez prądu, gazu i wody w rurociągach.
Jerzy
 

W niskiej zabudowie nie jest Pan w stanie dopasować strumienia wentylacji do potrzeb, więc nie może być mowy o dobrej wentylacji naturalnej.
Jak już powiedziałem wentylacja z odzyskiem ciepła "chodzi" też bez prądu.
Nie wiem skąd ma być hałas skoro wentylatory mają 28dB, a człowiek słyszy od 30-tu. Dla muzyków mamy układy 23 dB ...
Zużycie prądu przy 0.2A... proszę policzyć
A dobra izolacja i odzysk ciepła z wentylacji przy braku zasilania zdecydowanie wydłużą czas stygnięcia domu!
Co zaś się tyczy ceny - wentylacja z odzyskiem jest tańsza niż możliwie najlepiej zrobiona wentylacja naturalna.
Ile w/g Pana maksymalnie powinien "palić"

NAPRAWDĘ NOWOCZESNY

?

Absolutnie nie jestem wrogiem techniki. Trudno jednak dyskutować, gdy nie doczytał Pan dokładnie. Mnie chodziło NIE TYLKO o wentylację.

Jerzy