witam juz niewiem co mam robic.mieszkam z chlopakiem z budynku gospodarczym kiedys byl to letniak.pod nami jest piwnica a na gorze jest strych, a obok przez sciane garaz.budynek jest ocieplony stropianem.z przodu dotawilismy ganek. poniewaz niestac nas na razie na pobudowanie musimy tak zyc. niewiem co mam robic na scianach pojawia nam sie wilgoc ktora jesli w pore zauwazymy da sie zetrzec w tym pomieszceniu gotujemy rowniez ale mamy wentylatorcaly czas odsloniety, okapu nie posiadamy wiec to jest moze blad.jednak na scianach na samym dole pojawia sie wilgoc i na parapetach.posadzke mamy ocieplona, ale sufitu nie.najgorzej na jesieni bo juz sie zaczyna gromadzic w lato nic nie ma.kupilismy lepsza farbe jak odnawialismy, kupilismy metylan do pochlaniania wilgoci, ale to nie wystarcza prosze pomoz mi bo ja juz nie daje rady jest taki zaduch brzydki zapach, ja niechce tak dalej mieszkac.

Wentylacja X 3. Powietrze musi WEJŚĆ i musi WYJŚĆ Jeżeli samoczynnie jest to niemożliwe trzeba je do dego zmusić np wentylatorem.W pomieszczeniu powinien być otwór najlepiej na dole wlotowy i otwór wylotowy przy suficie najlepiej z wentylatorem.Brak okapu nad kuchenką niestety pogarsza sytuacje.Różne zapachy, przyjemne pojedyńczo w połonczeniu stają się okropne.Zapomniałaś jeszcze dodać że masz zaparowane szyby.

dzieki za odpowiedz, jednak chcialam nadmienic ze zaparowane szyby sa tylko nad ranem a pozniej juz nie.mamy na gorze przy suficie otwor z wentylatorem jednak na dole nie posiadamy czyli gdzie najlepiej taki otwor na dole zrobic?a mam jeszcze pytanie czy myslisz ze to tez moze byc zwiazne ze nie mamy ocieplonych fundamentow i izolacja by sie przydala.czy to co napisales mi wystarczy???

Otwór nawiewny można zrobić ok. 0,5m nad podłogą w mieszkaniu.Ważne jest aby był w najdalszym końcu mieszkania,tak żeby powietrze przechodziło przez całość.Nie ocieplone fundamenty też mają wpływ na pojawienie się wilgoci.A czy jest piwnica ? Jak wyglonda izolacja pozioma między ławą a murem ? Piszesz czy to wystarczy ? To co pisze.Niestety nie ,nie można wyleczyć chorego na odległość i nie da się naprawić tego na odległość.To tylko ogólne wskazówki .Sytuacje musi ocenić na miejscu fachowiec. Sam fakt że starasz się rozwiązać sytuację to już połowa sukcesu.Powodzenia

tak pod nami jest piwnica jednak sufit jest ocieplony w piwnicy, fundamenty nie sa ocieplone wogole.mieszkanie jest ocieplone do ziemi ale nie rozkopywalismy ziemi i nie ocieplalismy fundamentow bo to chyba trzeba gleboko kopac skoro jest piwnica

Raczej tak,ale to nie jest aż tak bardzo konieczne w tym momencie.Radzilbym skoncentrować uwage na prawidłowej cyrkulacji powietrza w mieszkaniu.

witam, zgodnie z twoja rada zrobilismy wentylacje na dole zeby byla cyrkulacja powietrza, jednak niestety to nic nie pomoglo wilgoc dalej wychodzi tak jak to bylo do tej pory a nawet jeszcze bardziej, mam dosc scierania jej bez konca co 2 dni i to na okolo pomieszczenia u dolu. Jestem juz zalamana. Odkulam kawalek sciany i wilgoci nie ma pod ta pierwsza warstwa. Piwnica jest pod nami sufit jej mamy ocieplony, zdarza sie ze i sciany sa mokre w niektorych miejscach.Fundamenty nie sa ocieplone wogole.My ta nasza farbe na scianach nakladalismy na farbe olejna bezposrednia wiec to moze jest przyczyna wilgoci bo ona podobno nie przepuszcza powietrza, sama juz niewiem, prosze odpisz szybko co mozemy jeszcze zrobic!

Wentylacja mechaniczna najlepiej z odzyskiem ciepła by nie studząc wysuszyła, jak nie pomoże to odcięcie od źródła

molok78 pisze:Otwór nawiewny można zrobić ok. 0,5m nad podłogą w mieszkaniu.Ważne jest aby był w najdalszym końcu mieszkania,tak żeby powietrze przechodziło przez całość.

Nie jest to zbyt dobra rada. W ten sposób chłodne powietrze będzie przy podłodze, co jeszcze pogłębi efekt wychładzania murów i kondensacji pary wodnej na nich.
Nawiew powinien być wykonany w górnej części ściany lub w suficie. W ten sposób chłodne powietrze będzie wentylowało całe pomieszczenie.
Najlepiej jednak wspomóc wentylację wentylatorem lub skorzystać z Rady TB i wykonać wentylację z odzyskiem ciepła.

Proszę pamiętać, że odzysk ciepła z wentylacji nie musi wcale oznaczać rekuperatora. Ostatnio często w mieszkaniach robimy sam nawiew powietrza do pokojów ale ( jak słusznie Pan HenoK zauważył ) od góry. Dochodzi do nas powietrze ogrzane ciepłem, które przy naturalnej czy wyciągowej wentylacji "poszłoby w komin" . Przy okazji taka wentylacja pozwala nam dopasować strumień do ilości osób i filtrować powietrze. Niebagatelną też kwestią jest, że my wybieramy skąd czerpiemy świeże powietrze.

Tomasz_Brzeczkowski pisze:Proszę pamiętać, że odzysk ciepła z wentylacji nie musi wcale oznaczać rekuperatora. Ostatnio często w mieszkaniach robimy sam nawiew powietrza do pokojów ale ( jak słusznie Pan HenoK zauważył ) od góry. Dochodzi do nas powietrze ogrzane ciepłem, które przy naturalnej czy wyciągowej wentylacji "poszłoby w komin" . Przy okazji taka wentylacja pozwala nam dopasować strumień do ilości osób i filtrować powietrze. Niebagatelną też kwestią jest, że my wybieramy skąd czerpiemy świeże powietrze.

Ja bym tego odzyskiem nie nazwał, tylko prawidłowym wykonaniem nawiewu .
Natomiast wyciąg w takiej sytuacji warto wspomóc dodatkowym wentylatorem zainstalowanym na kanale wywiewnym. Z tego co zrozumiałem to taki jest w kuchni.
No i niestety wentylować i grzać .