Jaki piec co
Moderator: Redakcja e-instalacje.pl
Jaki piec co
Witam wszystkich, mam do ogrzania dom o powierzchni 350 m2 głównym paliwem będzie drzewo jakiej marki i jaki piec doradzicie bo już mam taki mętlik 100 firm i w końcu człowiek nie wie co wybrać ,jedni doradzają stalowy inni żeliwny proszę o wasze opinie
Re: Jaki piec co
Witam za dobry piec żeliwny u nas w rejonie powiedzieli mi do 5 tys.. wiec myślę ze to nie jest zła cena
-
skurczybyk
- Początkujący

- Posty: 7
- Rejestracja: 14 paź 2009, 9:51
Re: Jaki piec co
Ja palę w domu drewnem, węglem i miałem. Polecam Piec marki bodajże ZEBIEC. Do ogrzania pow 350 m2 ocieplanego bydynku powinien wystarczyć 25 kW, ale lepiej kupić troszku większy. Wersja z regulatorem ciągu to ok 3500 zł, wersja ze sterownikiem i wentylatorem to koszt ok4200 zeta.(np w Castoramie)EDZIO23 pisze:Witam za dobry piec żeliwny u nas w rejonie powiedzieli mi do 5 tys.. wiec myślę ze to nie jest zła cena
Re: Jaki piec co
Tylko, ze one sa z cieńszej blachy coby były jak najtańsze.
Re: Jaki piec co
To i ja się podłączę.
Dom "stare budownictwo", powstał w latach '80, pow około 160-170m2, nieocieplony, kanał ok 4cm pomiędzy pustakami etc
Ocieplał będę w przyszłym roku, ale już dzisiaj myślę o nowym piecu do co, bo ten stary to krużganek. Wrzucasz, wypala się w godzinę i po ogrzewaniu
I moje pytanie:
- jaki piec najlepiej wybrać?
Chodzi mi o uniwersalne paliwo typu węgiel, drewno, ewentualnie (w ostateczności miał - bo nie wiem czy jest sens to kupić jako paliwo)
Dom "stare budownictwo", powstał w latach '80, pow około 160-170m2, nieocieplony, kanał ok 4cm pomiędzy pustakami etc
Ocieplał będę w przyszłym roku, ale już dzisiaj myślę o nowym piecu do co, bo ten stary to krużganek. Wrzucasz, wypala się w godzinę i po ogrzewaniu
I moje pytanie:
- jaki piec najlepiej wybrać?
Chodzi mi o uniwersalne paliwo typu węgiel, drewno, ewentualnie (w ostateczności miał - bo nie wiem czy jest sens to kupić jako paliwo)
Re: Jaki piec co
Jeżeli chodzi o konstrukcję miałową całodobową to na taka powierzchnię starego budownictwa nie mniej jak 30kW a najlepiej 40kW...
Konstrukcja miałowa, całodobowa oznacza typ kotła, w którym rozpalamy raz na dobę. Paliwo podpala się od góry, żar schodzi stopniowo do poziomu rusztu i wszystko zaczyna się wypalać do dołu, zasyp w takiej konstrukcji po zejściu żaru na ruszt tworzy swego rodzaju filtr spalin.
Do takiej konstrukcji polecam sterownik z PID. Żeby była jasność, to,że konstrukcja jest miałowa nie oznacza,że mozna palić samym miałem. Dobrze spala sie drobny groszek, nawet ten czeski z węgla brunatnego. Miał można mieszać np. z trocinami... czy z groszkiem... Dobre palenie jest na groszku 0-31,5mm
Konstrukcja miałowa, całodobowa oznacza typ kotła, w którym rozpalamy raz na dobę. Paliwo podpala się od góry, żar schodzi stopniowo do poziomu rusztu i wszystko zaczyna się wypalać do dołu, zasyp w takiej konstrukcji po zejściu żaru na ruszt tworzy swego rodzaju filtr spalin.
Do takiej konstrukcji polecam sterownik z PID. Żeby była jasność, to,że konstrukcja jest miałowa nie oznacza,że mozna palić samym miałem. Dobrze spala sie drobny groszek, nawet ten czeski z węgla brunatnego. Miał można mieszać np. z trocinami... czy z groszkiem... Dobre palenie jest na groszku 0-31,5mm
Re: Jaki piec co
40KW? Wow, czy to nie jest przesada? W przyszłym roku mamy zamiar ocieplić, wiec po co tak ogromny piec. Nagle może się okazać, że to pochłaniasz opału i tyle. Wg wszystkich pleszewskich (rekomendowanych) dostawców wystarczy z powodzeniem 27-28KW.
A co myślicie o piecu, który np jest uniwersalny i posiada jakąś przystawkę/przedpalenisko na trociny? Podobno to dobre rozwiązanie.
A co myślicie o piecu, który np jest uniwersalny i posiada jakąś przystawkę/przedpalenisko na trociny? Podobno to dobre rozwiązanie.
Re: Jaki piec co
Jak chcesz rozpalać w tym starym budownictwie co 10-12godzin, możesz wybrać konstrukcje miałową o mocy 27kW.
Z doświadczenia powtarzam nie mniej jak 30kW przy konstrukcji miałowej na taki typ domu..
W modelu tzw całodobowym spokojnie spalisz miał, miał mieszany z trocinami, odpadami suchego drewna, drobny groszek.
Jak szukasz kotła typowo węglowego może być innej, mniejszej mocy.., ale będziesz częściej chodził do kotła.
Przy wyborze modelu z podajnikiem wystarczy z powodzeniem 25kW.
Z doświadczenia powtarzam nie mniej jak 30kW przy konstrukcji miałowej na taki typ domu..
W modelu tzw całodobowym spokojnie spalisz miał, miał mieszany z trocinami, odpadami suchego drewna, drobny groszek.
Jak szukasz kotła typowo węglowego może być innej, mniejszej mocy.., ale będziesz częściej chodził do kotła.
Przy wyborze modelu z podajnikiem wystarczy z powodzeniem 25kW.
Re: Jaki piec co
Na pewno nie chcę żadnego podajnika. Wejdzie większe ziarno i mi obróci kociołJarecki79 pisze:Jak chcesz rozpalać w tym starym budownictwie co 10-12godzin, możesz wybrać konstrukcje miałową o mocy 27kW.
Z doświadczenia powtarzam nie mniej jak 30kW przy konstrukcji miałowej na taki typ domu..
W modelu tzw całodobowym spokojnie spalisz miał, miał mieszany z trocinami, odpadami suchego drewna, drobny groszek.
Jak szukasz kotła typowo węglowego może być innej, mniejszej mocy.., ale będziesz częściej chodził do kotła.
Przy wyborze modelu z podajnikiem wystarczy z powodzeniem 25kW.
Re: Jaki piec co
Chłopie, po kiego zadajesz pytanie jak wiesz co chcesz kupić. Nie rozumiem takich ludzi. Ktoś się stara, poświęca swój czas by podzilić sie wiedzą. Uszanuj ich.
Powiem ci bardzo niegrzecznie. Uważaj, żeby ci głowy nie okręciło jak zakręci piecem.
Kup 15 kW napeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeewno wystarczy.
Powiem ci bardzo niegrzecznie. Uważaj, żeby ci głowy nie okręciło jak zakręci piecem.
Kup 15 kW napeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeewno wystarczy.
Re: Jaki piec co
Chłopem to jesteś Tyfpz pisze:Chłopie, po kiego zadajesz pytanie jak wiesz co chcesz kupić. Nie rozumiem takich ludzi. Ktoś się stara, poświęca swój czas by podzilić sie wiedzą. Uszanuj ich.
Powiem ci bardzo niegrzecznie. Uważaj, żeby ci głowy nie okręciło jak zakręci piecem.
Kup 15 kW napeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeewno wystarczy.
Ja szanuję czas innych. Dyskutuję, polemikuję bo po to jest forum. Jak bym w życiu słuchał pierwszej lepszej podpowiedzi to bym wyszedł jak....
Nie rób offtopu
Re: Jaki piec co
Nie no chwila moment... Nie kłóćcie się bo to nie ma sensu... I jeden i drugi ma rację... @rafales: Nie potrzebna ironia z tym obracaniem pieca... No i nie oburzaj się tak jeśli ktoś ci zwróci uwagę... Jak sam zauważyłeś jest to forum a nie koncik wzajemnej adoracji... @fpz: No bez niepotrzebnych nerwów i uniesień... Spokojnie...
Trochę w życiu już nainstalowałem się piecy i ja poradzę ci tak:
1 Piec zgazowujący drewno...
W pierwszym poście napisałeś że głównym paliwem będzie drzewo... Więc ta opcja jest OK... Z tym że do tego pieca musisz mieć drzewo suche o max wilgotności 20% (i jest to raczej górna granica...) dlatego że czym większa wilgotność drzewa do spalania w tym kotle tym sprawność drastycznie spada, a na dodatek zwiększa się korozja kotła... A w szczególności w tym typie. Druga sprawa to musisz mieć miejsce na sezonowanie tego opału. I to nie miesiąc czy dwa a przynajmniej półtorej roku... Na rok w zależności od wielkości kotła i powierzchni ogrzewania to tak dla ciebie licząc to spalisz ok 40-50 m2. Podaje tak oriętacyjnie w porównaniu z mniejszymi kotłami które montowałem i wiem ile idzie drzewa na sezon, tylko że w mniejszych domach o mniejszej kubaturze. To policz razy 2,5 (conajmniej...) bo musisz odpowiednio wcześniej zakupić ten opał i wysezonować no chyba że kupisz już sezonowane drewno ale ceny są znacząco wyższe niż normalnego opałowego...
Plus jest jeden ale znaczący... Jedno z najtańszych źródeł ciepła...
2. Jak koledzy wcześniej wspomnieli piec typowo na miał... I tu już zostało chyba wszystko napisane więc nie będę się rozpisywał... Minus taki że przewagą w opalaniu musi być miał... Może być mieszany z innymi paliwami ale musi być... Druga sprawa to taka że nie dołożysz do tego pieca tylko musi się wypalić i na nowo składasz ogień...
3. Piec z podajnikiem. I tu dwie opcje... Ze ślimakowym: i tu tylko na eko-groszek, oraz z podajnikiem szufladowym... I w tym drugim jest możliwość, w zależności od producenta, mieszania różnych paliw a nawet jeśli jest przystosowany to można samym miałem... Plus jeden ale duży... Koszt ogrzewania tańszy od gazu i "prawie" bezobsługowy, tzn z min obsługą raz na tydzień...
4. Tradycyjny piec wielopaliwowy. I tu z czystym sercem polecam kotłu żeliwne... Mają niesamowitą żywotność czy to palisz suchym czy mokrym opałem (ważne przy mokrym mule czy flocie...) Ostatnimi czasy montuje mase Viadrusów i sprawują się naprawdę świetnie... Przy odpowiednim dobranu parametrów (lekkim przewymiarowaniu..) i sterowniku z dmuchawą odstępy między załadunkami są rzędu 8-10 godzin... Wszystko zależy jeszcze od paliwa jakim będziesz kładł... Znajomemu któremu montowałem 2 lata temu ten piec kupuje flot tylko z jednej kopalni (zapomniałem jakiej...) i pali w zimie bez wygaszania przez cały tydzień. W sobotę wygasza, czyści cały piec, rozpala i tylko dokłada i wybiera popiół z popielnika...
Można również kupić tańsze kotły stalowe....
Tylko jedno co odradzam... Nie kupuj ZĘBCA!!! w tym roku wymieniłem już chyba z 7 tych kotłów które notabene montowałem 5 do 6-ciu lat temu u tych samych klientów... Kiedyś zębiec to były najlepsze kotły na rynku... Ludzie jeszcze do dziś mają te kotły po 15, 18 lat... Ale te nowe to masakra.... Oszczędność materiału... A jak jeszcze palisz miałem lub mokrym (czytaj nie sezonowanym...) drewnem i masz trochę ten kocioł przewymiarowany tak że musisz go dość mocno "dusić" to max 4 lata wytrzymują...
To tak tylko z mojego punktu widzenia...
Pozdrawiam.
Trochę w życiu już nainstalowałem się piecy i ja poradzę ci tak:
1 Piec zgazowujący drewno...
W pierwszym poście napisałeś że głównym paliwem będzie drzewo... Więc ta opcja jest OK... Z tym że do tego pieca musisz mieć drzewo suche o max wilgotności 20% (i jest to raczej górna granica...) dlatego że czym większa wilgotność drzewa do spalania w tym kotle tym sprawność drastycznie spada, a na dodatek zwiększa się korozja kotła... A w szczególności w tym typie. Druga sprawa to musisz mieć miejsce na sezonowanie tego opału. I to nie miesiąc czy dwa a przynajmniej półtorej roku... Na rok w zależności od wielkości kotła i powierzchni ogrzewania to tak dla ciebie licząc to spalisz ok 40-50 m2. Podaje tak oriętacyjnie w porównaniu z mniejszymi kotłami które montowałem i wiem ile idzie drzewa na sezon, tylko że w mniejszych domach o mniejszej kubaturze. To policz razy 2,5 (conajmniej...) bo musisz odpowiednio wcześniej zakupić ten opał i wysezonować no chyba że kupisz już sezonowane drewno ale ceny są znacząco wyższe niż normalnego opałowego...
Plus jest jeden ale znaczący... Jedno z najtańszych źródeł ciepła...
2. Jak koledzy wcześniej wspomnieli piec typowo na miał... I tu już zostało chyba wszystko napisane więc nie będę się rozpisywał... Minus taki że przewagą w opalaniu musi być miał... Może być mieszany z innymi paliwami ale musi być... Druga sprawa to taka że nie dołożysz do tego pieca tylko musi się wypalić i na nowo składasz ogień...
3. Piec z podajnikiem. I tu dwie opcje... Ze ślimakowym: i tu tylko na eko-groszek, oraz z podajnikiem szufladowym... I w tym drugim jest możliwość, w zależności od producenta, mieszania różnych paliw a nawet jeśli jest przystosowany to można samym miałem... Plus jeden ale duży... Koszt ogrzewania tańszy od gazu i "prawie" bezobsługowy, tzn z min obsługą raz na tydzień...
4. Tradycyjny piec wielopaliwowy. I tu z czystym sercem polecam kotłu żeliwne... Mają niesamowitą żywotność czy to palisz suchym czy mokrym opałem (ważne przy mokrym mule czy flocie...) Ostatnimi czasy montuje mase Viadrusów i sprawują się naprawdę świetnie... Przy odpowiednim dobranu parametrów (lekkim przewymiarowaniu..) i sterowniku z dmuchawą odstępy między załadunkami są rzędu 8-10 godzin... Wszystko zależy jeszcze od paliwa jakim będziesz kładł... Znajomemu któremu montowałem 2 lata temu ten piec kupuje flot tylko z jednej kopalni (zapomniałem jakiej...) i pali w zimie bez wygaszania przez cały tydzień. W sobotę wygasza, czyści cały piec, rozpala i tylko dokłada i wybiera popiół z popielnika...
Można również kupić tańsze kotły stalowe....
Tylko jedno co odradzam... Nie kupuj ZĘBCA!!! w tym roku wymieniłem już chyba z 7 tych kotłów które notabene montowałem 5 do 6-ciu lat temu u tych samych klientów... Kiedyś zębiec to były najlepsze kotły na rynku... Ludzie jeszcze do dziś mają te kotły po 15, 18 lat... Ale te nowe to masakra.... Oszczędność materiału... A jak jeszcze palisz miałem lub mokrym (czytaj nie sezonowanym...) drewnem i masz trochę ten kocioł przewymiarowany tak że musisz go dość mocno "dusić" to max 4 lata wytrzymują...
To tak tylko z mojego punktu widzenia...
Pozdrawiam.
Re: Jaki piec co
prostuję wypowiedzi gościa:
"3. Piec z podajnikiem. I tu dwie opcje... Ze ślimakowym: i tu tylko na eko-groszek,"
Brak wiedzy - kotły z retortami obrotowymi np. pancerpola czy ardeo spalają zarówno ekogroszek jak i miał węglowy. Retorty obrotowe do spalania miału mają w ofercie m.in. Klimosz, Hef, Simar, Sekom
lub palnik wykonany całkowicie z żeliwa tzw. II-ej generacji, typu BRUCER na miał i groszek 0-31,5mm. Radzi sobie nawet z paliwami lekko szlakującymi. Żeliwny odlew ślimaka to 3-4krotnie dłuższa żywotność. Z palnikiem Brucer to kotły m.in. Ogniwo, Cichewicz, Tilgner, Sekom z modelem Skam-P Premium.
"2. Jak koledzy wcześniej wspomnieli piec typowo na miał... I tu już zostało chyba wszystko napisane więc nie będę się rozpisywał... Minus taki że przewagą w opalaniu musi być miał... Może być mieszany z innymi paliwami ale musi być... Druga sprawa to taka że nie dołożysz do tego pieca tylko musi się wypalić i na nowo składasz ogień... "
Miał nie musi być.. można opalać taki model groszkiem gk.I występującym w granulacji 0-31,5mm bez żadnej domieszki miału można także w cieplejszym okresie przepalać samym suchym drewnem.
Są też specjaliści opalający taki kocioł przez tydzień bez wygaszania, o tym już było kilka razy na forum. Pali się wówczas dużymi kęsami węgla, przerusztowuje, dosypuje miału. Są artyści, którzy tak palą. To jest jednak palenie niezgodne z przeznaczeniem takiego kotła.
"3. Piec z podajnikiem. I tu dwie opcje... Ze ślimakowym: i tu tylko na eko-groszek,"
Brak wiedzy - kotły z retortami obrotowymi np. pancerpola czy ardeo spalają zarówno ekogroszek jak i miał węglowy. Retorty obrotowe do spalania miału mają w ofercie m.in. Klimosz, Hef, Simar, Sekom
lub palnik wykonany całkowicie z żeliwa tzw. II-ej generacji, typu BRUCER na miał i groszek 0-31,5mm. Radzi sobie nawet z paliwami lekko szlakującymi. Żeliwny odlew ślimaka to 3-4krotnie dłuższa żywotność. Z palnikiem Brucer to kotły m.in. Ogniwo, Cichewicz, Tilgner, Sekom z modelem Skam-P Premium.
"2. Jak koledzy wcześniej wspomnieli piec typowo na miał... I tu już zostało chyba wszystko napisane więc nie będę się rozpisywał... Minus taki że przewagą w opalaniu musi być miał... Może być mieszany z innymi paliwami ale musi być... Druga sprawa to taka że nie dołożysz do tego pieca tylko musi się wypalić i na nowo składasz ogień... "
Miał nie musi być.. można opalać taki model groszkiem gk.I występującym w granulacji 0-31,5mm bez żadnej domieszki miału można także w cieplejszym okresie przepalać samym suchym drewnem.
Są też specjaliści opalający taki kocioł przez tydzień bez wygaszania, o tym już było kilka razy na forum. Pali się wówczas dużymi kęsami węgla, przerusztowuje, dosypuje miału. Są artyści, którzy tak palą. To jest jednak palenie niezgodne z przeznaczeniem takiego kotła.
Re: Jaki piec co
A o tej firmie kotly-zdunek.pl ktoś slyszał? Chodzi mi o praktyczne aspekty działąnia tych kotłów. Jak się sprawują, jak z wydajnością oraz żywotnością i solidnością wykonania. Bo nie chcę wymieniać pieca za 4-5 lat.
Ps. myślałem jeszcze o Tilgnerze. Chciałbym się zamknąć w 3500-4000zł.
Ps. myślałem jeszcze o Tilgnerze. Chciałbym się zamknąć w 3500-4000zł.
Re: Jaki piec co
Tak czytam i oczom nie wierzę. 40-50m2? Coś mi tutaj nie pasujegosc pisze:Nie no chwila moment... Nie kłóćcie się bo to nie ma sensu... I jeden i drugi ma rację... @rafales: Nie potrzebna ironia z tym obracaniem pieca... No i nie oburzaj się tak jeśli ktoś ci zwróci uwagę... Jak sam zauważyłeś jest to forum a nie koncik wzajemnej adoracji... @fpz: No bez niepotrzebnych nerwów i uniesień... Spokojnie...
Trochę w życiu już nainstalowałem się piecy i ja poradzę ci tak:
1 Piec zgazowujący drewno...
W pierwszym poście napisałeś że głównym paliwem będzie drzewo... Więc ta opcja jest OK... Z tym że do tego pieca musisz mieć drzewo suche o max wilgotności 20% (i jest to raczej górna granica...) dlatego że czym większa wilgotność drzewa do spalania w tym kotle tym sprawność drastycznie spada, a na dodatek zwiększa się korozja kotła... A w szczególności w tym typie. Druga sprawa to musisz mieć miejsce na sezonowanie tego opału. I to nie miesiąc czy dwa a przynajmniej półtorej roku... Na rok w zależności od wielkości kotła i powierzchni ogrzewania to tak dla ciebie licząc to spalisz ok 40-50 m2. Podaje tak oriętacyjnie w porównaniu z mniejszymi kotłami które montowałem i wiem ile idzie drzewa na sezon, tylko że w mniejszych domach o mniejszej kubaturze. To policz razy 2,5 (conajmniej...) bo musisz odpowiednio wcześniej zakupić ten opał i wysezonować no chyba że kupisz już sezonowane drewno ale ceny są znacząco wyższe niż normalnego opałowego...
Plus jest jeden ale znaczący... Jedno z najtańszych źródeł ciepła...
2. Jak koledzy wcześniej wspomnieli piec typowo na miał... I tu już zostało chyba wszystko napisane więc nie będę się rozpisywał... Minus taki że przewagą w opalaniu musi być miał... Może być mieszany z innymi paliwami ale musi być... Druga sprawa to taka że nie dołożysz do tego pieca tylko musi się wypalić i na nowo składasz ogień...
3. Piec z podajnikiem. I tu dwie opcje... Ze ślimakowym: i tu tylko na eko-groszek, oraz z podajnikiem szufladowym... I w tym drugim jest możliwość, w zależności od producenta, mieszania różnych paliw a nawet jeśli jest przystosowany to można samym miałem... Plus jeden ale duży... Koszt ogrzewania tańszy od gazu i "prawie" bezobsługowy, tzn z min obsługą raz na tydzień...
4. Tradycyjny piec wielopaliwowy. I tu z czystym sercem polecam kotłu żeliwne... Mają niesamowitą żywotność czy to palisz suchym czy mokrym opałem (ważne przy mokrym mule czy flocie...) Ostatnimi czasy montuje mase Viadrusów i sprawują się naprawdę świetnie... Przy odpowiednim dobranu parametrów (lekkim przewymiarowaniu..) i sterowniku z dmuchawą odstępy między załadunkami są rzędu 8-10 godzin... Wszystko zależy jeszcze od paliwa jakim będziesz kładł... Znajomemu któremu montowałem 2 lata temu ten piec kupuje flot tylko z jednej kopalni (zapomniałem jakiej...) i pali w zimie bez wygaszania przez cały tydzień. W sobotę wygasza, czyści cały piec, rozpala i tylko dokłada i wybiera popiół z popielnika...
Można również kupić tańsze kotły stalowe....
Tylko jedno co odradzam... Nie kupuj ZĘBCA!!! w tym roku wymieniłem już chyba z 7 tych kotłów które notabene montowałem 5 do 6-ciu lat temu u tych samych klientów... Kiedyś zębiec to były najlepsze kotły na rynku... Ludzie jeszcze do dziś mają te kotły po 15, 18 lat... Ale te nowe to masakra.... Oszczędność materiału... A jak jeszcze palisz miałem lub mokrym (czytaj nie sezonowanym...) drewnem i masz trochę ten kocioł przewymiarowany tak że musisz go dość mocno "dusić" to max 4 lata wytrzymują...
To tak tylko z mojego punktu widzenia...
Pozdrawiam.

