Kupiłem papę i lepik na zimno. Na lepiku pisze, żeby posmarować dach, odczekać 15 minut i kłaść papę. Ale papa ma z dwóch stron kamyczki i się nie klei. Co tu jest źle?
Pozdrawiam
Papa nie klei się na zimno
Moderator: Redakcja e-dach.pl
Re: Papa nie klei się na zimno
Witam,
Papa, jaką Pan kupił jest papą tradycyjną, czyli do przyklejania do podłoża za pomocą lepiku. W zalezności jaką papę Pan kupił, to jest posypana odpowiednim kruszywem.
Jeżeli jest to papa podkładowa to na wierzchu posypana jest piaskiem, a jeżeli - wierzchniego krycia to posypką papową. Oba rodzaje pap od spodu posypane są drobnym piaskiem lub pyłem (aby zapobiec sklejaniu sie papy w jak jest zwinięta w rolkę).
Więc sprawa papy jest wg mnie jak najbardziej prawidłowa.
Jeżeli chodzi o przyklejanie papy przy pomocy lepiku na zimno, to należy mieć na uwadze kilka spraw.
1. Producenci podają orientacyjny czas wysychania lepiku w określonych warunkach pogodowych (przeważnie jest to temperatura ok. 20 C, pogoda bezdeszczowa, lekki przewiew). Ten czas wynosi 15-30 min. Na ten czas wpływa rodzaj rozpuszczalnika jaki został użyty do wyprodukowania lepiku. Spotykam się z zaleznością, że im krótszy jest czas wysychania (odparowania rozpuszczalnika), to użyty rozpuszczalnik jest bardziej agresywny. Podobnie jak w przypadku farb olejnych. Polecam kupowanie lepiku znanych producentów, ci mało znani produkują może lepiki takie, ale tanie dlatego, że stosowane przez nich rozpuszczalniki mogą bardzo wolno odparowywać.
2. Najlepsze wyniki przyklejania uzyskuje się stosując metodę klejenia "mokre do mokrego", czyli smarujemy podłoże i spodnią stronę papy, czekamy aż rozpuszczalnik częściowo odparuje i przyklejamy papę. Przylkejany fragment dociskamy na całej powierzchni.
3. W rzeczywistości spotkać można metodę na skróty. Smaruje się dość mocno podłoże i od razu rozwija się rolkę papy. To pozwala na szybkie wykonanaie prac, ale czy papa jest przyklejona? Pewnie, że rozpuszczalnik w końcu po paru dniach odparuje, ale przez te parę dni jak przyjdzie wichura papa może być zerwana z dachu, bo niewystarczająco lepik się klei.
Co do Pana problemu skłaniałbym się ku poprawieniu sposobu przyklejania. Sądzę, że papa jest OK i zakupiony lepik także jest OK (można to sprawdzić smarując lepikiem kawałek papy, papieru lub drewna i przechowując w ciepłym pomieszczeniu, po ok. 30 min rozpuszczalnik powienien znacznie odparować i lepik powinien mocno się już kleić). Jeżeli tak jest to należy wydłużyć czas czekania na odparowanie rozpuszczalnika. Swój problem przedstawił Pan we wrześniu więc nie mogę jednożnacznie wskazać warunków podczas których Pan kleił papę. Jeżeli był to dzień pochmurny,podłoże było zimne to rozpuszczalnik nie miał warunków do szybkiego odparowania i czas od posmarowania do klejenia powinien być wydłużony. Prace będą prowadzone w ślimaczym tempie, ale wg prawidłowych technik.
Oczywiście pozostaje metoda na skróty, podobno rozpuszczalnik w końcu odparuje, ale tej metody nie polecam.
Pozdrawiam
Papa, jaką Pan kupił jest papą tradycyjną, czyli do przyklejania do podłoża za pomocą lepiku. W zalezności jaką papę Pan kupił, to jest posypana odpowiednim kruszywem.
Jeżeli jest to papa podkładowa to na wierzchu posypana jest piaskiem, a jeżeli - wierzchniego krycia to posypką papową. Oba rodzaje pap od spodu posypane są drobnym piaskiem lub pyłem (aby zapobiec sklejaniu sie papy w jak jest zwinięta w rolkę).
Więc sprawa papy jest wg mnie jak najbardziej prawidłowa.
Jeżeli chodzi o przyklejanie papy przy pomocy lepiku na zimno, to należy mieć na uwadze kilka spraw.
1. Producenci podają orientacyjny czas wysychania lepiku w określonych warunkach pogodowych (przeważnie jest to temperatura ok. 20 C, pogoda bezdeszczowa, lekki przewiew). Ten czas wynosi 15-30 min. Na ten czas wpływa rodzaj rozpuszczalnika jaki został użyty do wyprodukowania lepiku. Spotykam się z zaleznością, że im krótszy jest czas wysychania (odparowania rozpuszczalnika), to użyty rozpuszczalnik jest bardziej agresywny. Podobnie jak w przypadku farb olejnych. Polecam kupowanie lepiku znanych producentów, ci mało znani produkują może lepiki takie, ale tanie dlatego, że stosowane przez nich rozpuszczalniki mogą bardzo wolno odparowywać.
2. Najlepsze wyniki przyklejania uzyskuje się stosując metodę klejenia "mokre do mokrego", czyli smarujemy podłoże i spodnią stronę papy, czekamy aż rozpuszczalnik częściowo odparuje i przyklejamy papę. Przylkejany fragment dociskamy na całej powierzchni.
3. W rzeczywistości spotkać można metodę na skróty. Smaruje się dość mocno podłoże i od razu rozwija się rolkę papy. To pozwala na szybkie wykonanaie prac, ale czy papa jest przyklejona? Pewnie, że rozpuszczalnik w końcu po paru dniach odparuje, ale przez te parę dni jak przyjdzie wichura papa może być zerwana z dachu, bo niewystarczająco lepik się klei.
Co do Pana problemu skłaniałbym się ku poprawieniu sposobu przyklejania. Sądzę, że papa jest OK i zakupiony lepik także jest OK (można to sprawdzić smarując lepikiem kawałek papy, papieru lub drewna i przechowując w ciepłym pomieszczeniu, po ok. 30 min rozpuszczalnik powienien znacznie odparować i lepik powinien mocno się już kleić). Jeżeli tak jest to należy wydłużyć czas czekania na odparowanie rozpuszczalnika. Swój problem przedstawił Pan we wrześniu więc nie mogę jednożnacznie wskazać warunków podczas których Pan kleił papę. Jeżeli był to dzień pochmurny,podłoże było zimne to rozpuszczalnik nie miał warunków do szybkiego odparowania i czas od posmarowania do klejenia powinien być wydłużony. Prace będą prowadzone w ślimaczym tempie, ale wg prawidłowych technik.
Oczywiście pozostaje metoda na skróty, podobno rozpuszczalnik w końcu odparuje, ale tej metody nie polecam.
Pozdrawiam
Re: Papa nie klei się na zimno
No cóż, już "przykleiłem" papę we wrześniu (było w miarę ciepło i słonecznie) i opisałem swoje spostrzeżenia po fakcie. Tam, gdzie kupuję papę chyba nie ma wyboru innej. Kiedyś w sprzedaży była papa ze Zduńskiej Woli i ona nie była "posypana" od strony klejonej i miała od zewnątrz taki 10-cio centymetrowy pas wolny od kamyczków. Zresztą, jak się kupuje papę, to nie widać drugiej strony, na przyszłość zapytam. W sumie dach jest dość płaski i mi to nie przeszkadza, zresztą dałem papiaki i się trzyma i nie spadnie. Również łączenia pokryłem tym lepikiem. W środku czuć nawet do teraz rozpuszczalnik. A papa się uleżała i chyba trochę złapało. Lepik jest niezłej firmy, ale nie pamiętam dokładnie nazwy. A kleiłem według tego, co pisało na pudełku.
Dziwiło mnie, że jak go kupowałem, to wiaderko było dość mocno wklęśnięte, czyli musiał już dość długo stać na składzie.
Dzięki za wyjaśnienie sprawy i pozdrawiam.
Dziwiło mnie, że jak go kupowałem, to wiaderko było dość mocno wklęśnięte, czyli musiał już dość długo stać na składzie.
Dzięki za wyjaśnienie sprawy i pozdrawiam.
Jacek
-
MistrzJan
- Superużytkownik

- Posty: 968
- Rejestracja: 05 mar 2009, 10:20
- Lokalizacja: Brwinów Milanówek 506391113
Re: Papa nie klei się na zimno
Witam. Nie byłoby problemu z papą termo. Pozdrawiam Jan.
Po mnie nie ma poprawek!!!!
Re: Papa nie klei się na zimno
W sumie, to co jest, to mi wystarcza, gorzej, że mam jeszcze całą rolkę takiej papy i mogę mieć kłopot z jej położeniem na stromym dachu, ale po prostu będę smarował i papę i dach.
Pozdrawiam
Pozdrawiam
Jacek
