Witam wszystkich forumowiczów, mam pewien problem i obawy odnośnie moich ław fundamentowych. Ławy są wykonane z betonu B20 wymiary 40x50, w projekcie były nieco większe 70x60, oczywiscie w projekcie mam dachówke, i strop gęstożebrowy TERIVA. Od ław do punktu zero wyprowadziłem dom bloczkami, oczywiscie z atestem (bodajże 7 warstw). Obecnie położyłęm strop-płyty żerańskie, pokryciem dachowym ma być dachówka, i stąd moje obawy czy fundamenty 40x50 wytrzymają to obciążenie i czy nie będą pękać ściany?

Witam musi pan pójść do projektanta który projektował tę konstrukcje i on panu wyliczy czy fundamenty przeniosą oddziaływania z całości budynku. Zmieniając przekrój fundamentów zmienia pan momenty bezwładności wskaźniki wytrzymałości itd. Może sie tak zdarzyć że fundament będzie przenosił obciążenia z budowli ale jego przekrój będzie zbyt wąski co doprowadzi do przekroczenia nośności gruntu pod fundamentem i będzie pana budynek znacznie osiadał. Tak sie nie robi nie można zmieniać sobie szerokości- taka jaka jest w projekcie jest optymalna dla oddziaływań z budynku na fundament i oddziaływań z fundamentu na grunt. -Im większa szerokość fundamentu tym większa jego powierzchnia >co za tym idzie siły rozkładane są na większą powie schnie i są mniejsze. To tak samo jak nóż -jeśli kroi pan chleb to przyjmijmy że używa pan siły 5kg docisku i pan ucina sobie kromkę chleba bo nóź jest cienki i wżyna się w chleb natomiast proszę spróbować ukroić sobie kromkę płaskownikiem o szerokości 5mm używając przy tym takiej samej siły . I co nie utnie pan:)? -bo szeroki jest ten płaskownik.