centralne ogrzewanie
Moderator: Redakcja e-instalacje.pl
centralne ogrzewanie
Witam.
Mam kilka pytań dotyczących ogrzewania centralnego w domu o powierzchni ok. 380 metrów kwadratowych na 4 kondygnacjach.
Na początek grzejniki.
Hydraulik zaproponował coś takiego jakby rurka obok grzejnika.
Od góry grzejnika ma iść rurka w posadzkę zamiast w scianę a dokładnie to nie wiem jak to ma wyglądać więc tu się pojawia zapytanie jak to zrobić ?
Tak aby nie było widać zbyt dużo tylko w siane czy posadzce reszta.
Druga sprawa.
Jaki piec ?
Czy z podajnikiem czy bez ?
Hydraulik mówi że do dobrego pieca w zimie wystarczy raz na dzień dosypać, a mnie kręci ten piec z podajnikiem.
Grzejniki.
Jakie najlepsze i najładniejsze ?
A może podłogowe ?
U mnie podłogowe ma być na wszystkich korytarzach w kuchni i w łazienkach ( są 3 łazienki )
I mam zamiar w salonie na parterze zrobić kominek, słyszałem że z kominka ok. 22-24kw można ogrzać 3-4 pomieszczenia ale czy warto teraz przed posadzkami i tynkami rozkładać czy instalowac kominek i ogrzewanie od niego ?
No więc jak widzicie jestem w szarej kropce...
Nie wiem czy ma znaczenie do ogrzewania posadzka, ale ma być z mixokreta.
Również zależy mi na cenie tego ogrzewania ale wole wstrzymać się z dalszymi pracami żeby za rok czy dwa jak już się wprowadze nie żałować wyboru.
Mam kilka pytań dotyczących ogrzewania centralnego w domu o powierzchni ok. 380 metrów kwadratowych na 4 kondygnacjach.
Na początek grzejniki.
Hydraulik zaproponował coś takiego jakby rurka obok grzejnika.
Od góry grzejnika ma iść rurka w posadzkę zamiast w scianę a dokładnie to nie wiem jak to ma wyglądać więc tu się pojawia zapytanie jak to zrobić ?
Tak aby nie było widać zbyt dużo tylko w siane czy posadzce reszta.
Druga sprawa.
Jaki piec ?
Czy z podajnikiem czy bez ?
Hydraulik mówi że do dobrego pieca w zimie wystarczy raz na dzień dosypać, a mnie kręci ten piec z podajnikiem.
Grzejniki.
Jakie najlepsze i najładniejsze ?
A może podłogowe ?
U mnie podłogowe ma być na wszystkich korytarzach w kuchni i w łazienkach ( są 3 łazienki )
I mam zamiar w salonie na parterze zrobić kominek, słyszałem że z kominka ok. 22-24kw można ogrzać 3-4 pomieszczenia ale czy warto teraz przed posadzkami i tynkami rozkładać czy instalowac kominek i ogrzewanie od niego ?
No więc jak widzicie jestem w szarej kropce...
Nie wiem czy ma znaczenie do ogrzewania posadzka, ale ma być z mixokreta.
Również zależy mi na cenie tego ogrzewania ale wole wstrzymać się z dalszymi pracami żeby za rok czy dwa jak już się wprowadze nie żałować wyboru.
Jeśli to jest stan surowy ,to chowaj rurki w ściany ,rura na wierzchu uroku nie dodaje tylko instalatorowi ujmuje roboty,co do pieca z podajnikiem oczywiście droższy ale dużo wygodniejszy ,na przykład latem zasypujesz raz na miesiąc i masz ciepłą wodę ,zimą wyjeżdżasz na parę dni, piecyk chodzi głowa spokojna,dobrze jest zainstalować piec z rusztem dodatkowy na którym można spalać śmieci drzewo węgiel i inne do tego jeszcze podajnik szufladowy bo masz większy wybór opału na przykład miał groszek trociny zboże pelet .Grzejniki to rzecz gustu,co do kominka ,jeśli myślisz o tym żeby go w przyszłości podłączyć, instalacje pociągnąć teraz żeby później nie kuć,ale znając życie jeśli będziesz miał piec z podajnikiem to raczej w kominku będziesz palił tylko nastrojowo 
..
Na ok.380m2 kocioł z podajnikiem o mocy w granicy 45-55kW.
Jeżeli ślimakowy, to szukaj:
- budowa górnokanałowa, aby był łatwy i wygodny w obsłudze
- wyposażony w stały, wodny ruszt awaryjny, dla wygody i możliwości spalenia kartonów czy przepalenia drewnem czy węglem na wypadek awarii prądu
- najlepiej z uniwersalnym palnikiem, aby oprócz ekogroszku można było spalać miał węglowy, eko z brunatnego, miks eko lub miału z pellet.
Dobrej klasy kocioł z podajnikiem ślimakowym 50kW na ekogroszek to wydatek w granicach 8500-10500brutto w zależności od producenta i zastosowanych rozwiązań
Dobrej klasy kocioł z podajnikiem ślimakowym z retortą obrotową na miał, eko oraz eko z brunatnego to wydatek w granicach 9800-12000zł brutto w zależności od producenta i zastosowanych rozwiązań.
Ślimakowy ma taką zaletę, że kosz zasypowy jest większy, zatem zasyp wystarczy na dłużej, jest też wygodniejszy ruszt awaryjny. Ślimaka dużo łatwiej zaprogramować, aby nie wygasał i dobrze wypalał paliwo.
Dobrej klasy kocioł tłokowy o mocy ok.50-55kW z wysokim poziomem zabezpieczeń kosza przed cofką żaru to wydatek rzędu 10000-13000zł brutto. Zaletą jest mocniejszy system przeniesienia napędu i lepszy poziom zabezpieczenia kosza u wiodących producentów. Wada to mniejszy zasyp kosza oraz trochę trudniejsze zaprogramowanie sterownika w porównaniu ze ślimakiem, aby paliwo było wypalane i aby kocioł nie wygasał.
Jeżeli ślimakowy, to szukaj:
- budowa górnokanałowa, aby był łatwy i wygodny w obsłudze
- wyposażony w stały, wodny ruszt awaryjny, dla wygody i możliwości spalenia kartonów czy przepalenia drewnem czy węglem na wypadek awarii prądu
- najlepiej z uniwersalnym palnikiem, aby oprócz ekogroszku można było spalać miał węglowy, eko z brunatnego, miks eko lub miału z pellet.
Dobrej klasy kocioł z podajnikiem ślimakowym 50kW na ekogroszek to wydatek w granicach 8500-10500brutto w zależności od producenta i zastosowanych rozwiązań
Dobrej klasy kocioł z podajnikiem ślimakowym z retortą obrotową na miał, eko oraz eko z brunatnego to wydatek w granicach 9800-12000zł brutto w zależności od producenta i zastosowanych rozwiązań.
Ślimakowy ma taką zaletę, że kosz zasypowy jest większy, zatem zasyp wystarczy na dłużej, jest też wygodniejszy ruszt awaryjny. Ślimaka dużo łatwiej zaprogramować, aby nie wygasał i dobrze wypalał paliwo.
Dobrej klasy kocioł tłokowy o mocy ok.50-55kW z wysokim poziomem zabezpieczeń kosza przed cofką żaru to wydatek rzędu 10000-13000zł brutto. Zaletą jest mocniejszy system przeniesienia napędu i lepszy poziom zabezpieczenia kosza u wiodących producentów. Wada to mniejszy zasyp kosza oraz trochę trudniejsze zaprogramowanie sterownika w porównaniu ze ślimakiem, aby paliwo było wypalane i aby kocioł nie wygasał.
Jarecki
Serdecznie pozdrawiam wszystkich
na forumbudowlane.pl
Serdecznie pozdrawiam wszystkich
na forumbudowlane.pl
mogę dopowiedzieć tylko GRAWITACYJNE podstawa a potem pompowe , bo cóz z tego że ruszt jak nie wszystko grzeje, i czy chcesz smrodzić w okolicy czy zależy ci na ekologi i wygodzie, a paliwo wszędzie dostępne i samemu można wyprodukować na własnych odchodach jeżeli masz trochę gruntu przy chupie .
Wacek51
Szanowny Wacku51 informuję cię, że nie umiem posługiwać się poziomicą i nie wiem co to ogrzewanie grawitacyjne. Poza tym nie wiem co było przed era komputerów. Może zamiast pisać brednie dotyczące mojej osoby napisz szanownemu forumowiczowi jak planujesz rozwiązać ową instalację. Gwarantuje ci, że jeśli to co napiszesz będzie rozsądne nie spotka się twoja opinia z krytyką z mojej strony ale również innych forumowiczów. Poza tym uwazam, że porządne piece kaflowe będą lepszym rozwiązaniem.
-
Paweł_Małek
- Superużytkownik

- Posty: 993
- Rejestracja: 18 kwie 2006, 22:10
- Lokalizacja: Tychy
instalacja
Mozna zrobic centralne w "polgrawitacji" - przy pracy pompowej dziala caly iklad z swoja moca, w pracy grawitacyjnej - polowa mocy, najdalsze grzejniki moga grzac duzo slabiej, ale musza miec obieg na tyle zeby nie zamarzly.
Rury sa grubsze niz w typowym ukladzie pompowym, ale ciensze niz w typowym grawitacyjnym, konieczne obejscie pompy, dobor srednic powinien wyliczyc projektant, ktory potrafi projektowac instalacje grawitacyne, tylko wtedy dla pracy grawitacyjnej przyjmuje polowe mocy. |Oczywiscie odcinki poziome prowadzi sie z spadkami tak jak w systemie grawitacyjnym.
W takim ukladzie praca z pompa jest praca normalna, praca na grawitacji - jest to praca awaryjna w razie braku pradu. Kociol z rusztem awaryjnym i tak przy paleniu na ruszcie nie osiagnie pelnej mocy - niema sensu przewymiarowywac rur na pelna opcje grawitacyjna.
Rury sa grubsze niz w typowym ukladzie pompowym, ale ciensze niz w typowym grawitacyjnym, konieczne obejscie pompy, dobor srednic powinien wyliczyc projektant, ktory potrafi projektowac instalacje grawitacyne, tylko wtedy dla pracy grawitacyjnej przyjmuje polowe mocy. |Oczywiscie odcinki poziome prowadzi sie z spadkami tak jak w systemie grawitacyjnym.
W takim ukladzie praca z pompa jest praca normalna, praca na grawitacji - jest to praca awaryjna w razie braku pradu. Kociol z rusztem awaryjnym i tak przy paleniu na ruszcie nie osiagnie pelnej mocy - niema sensu przewymiarowywac rur na pelna opcje grawitacyjna.
-
Paweł_Małek
- Superużytkownik

- Posty: 993
- Rejestracja: 18 kwie 2006, 22:10
- Lokalizacja: Tychy
pompa
Pompa w "polgrawitacji" jest - tylkom uklad sie robi tak, zeby grzal z ograniczona moca bez pompy - na obejsciu grawitacyjnym. Takie grzanie wystepuje w sytuacji awaryjnej - awaria pradu, pompy.
-
Paweł_Małek
- Superużytkownik

- Posty: 993
- Rejestracja: 18 kwie 2006, 22:10
- Lokalizacja: Tychy
grawitacja
Owszem grzanie na grawitacji bedzie mialo mniejsza moc - ale jest to opcja awaryjna.
Normalnie instalacja bedzie pracowac z wymuszeniem, gdy brak pradu - w obiegu grawitacyjnym.
Jesli sie zbytnio sredukuje srednice rur to bez pompy nie bedzie grzalo wcale, a od enegetyki za rozerwane rurki odszkodowania w Polsce sie nie dostanie.
Dlatego nie warto robic ukladu, ktory bez pradu nie dziala wcale.
Normalnie instalacja bedzie pracowac z wymuszeniem, gdy brak pradu - w obiegu grawitacyjnym.
Jesli sie zbytnio sredukuje srednice rur to bez pompy nie bedzie grzalo wcale, a od enegetyki za rozerwane rurki odszkodowania w Polsce sie nie dostanie.
Dlatego nie warto robic ukladu, ktory bez pradu nie dziala wcale.
instalacja
Panowie i poco tu się spierać jak i tak przy zawężonych średnicach najdalsze grzejniki nie mają szans grzania ,uważam że na rozdzielaczach wychodzi to najkorzystniej ,a przy chwilowym zaniku prądu zakładasz UPS i podtrzymuje spokojnie prąd tą godzinę czy dwie, przetestowane,zależy od wielkości akumulatora.



