Mam pewien dylemat - chcę wybudować dom parterowy z garażem bez podpiwniczenia
i użytkowego poddasza. Powierzchnia użytkowa ok. 110 m2 + garaż ok. 20 m2 z
pustaka ceramicznego max ocieplonego styropianem a na to tynk mineralny (tzw.
ściana dwuwarstwowa), pokrycie dachówką ceramiczną. Chciałbym rozpocząć na
początku kwietnia, stan surowy otwarty mieć w maju, a po dwóch-trzech
miesiącach przerwy robić wykończenie, tak by jesienią nowy dom zasiedlić.
Dylemat polega na tym, że niektórzy ostrzegają mnie iż bez zrobienia rocznej
przerwy pomiedzy stanem surowym a wykończeniem mogę mieć takie zjawiska jak
woda cieknąca po ścianie i zbierająca sie na podłodze (skutek dalszego
schnięcia domu) oraz pękające tynki i glazura (skutek osiadania domu). Czy na
osiadanie nie jest receptą solidny fundament zbrojony prętami metalowymi? Czy
ściany z pustaka max i posadzki nie wyschną wystarczająco latem przez 2 lub 3
miesiące? Jeżeli mam dom w stanie surowym zostawić na zimę do przeschnięcia,
to czy mogę go wcześniej ocieplić i otynkować z zewnątrz? Będę wdzięczny za
wypowiedi osób, które mają jakies doświadczenia w tych sprawach.
Czy przerwać prace po osiągnięciu stanu surowego?
Moderator: Redakcja e-mieszkanie.pl
uważam że przez lato zdąży wyschnąć , przecież wilgoć w domu to nie tylko powstaje przy murowaniu i laniu stropu, potem też jest masa mokrej roboty jak tynki czy wylewki a to się zwykle przecież robi tuż przed zamieszkaniem. Zależy jak chcesz budowac jak wszystko robi firma to pewnie zdążysz , a jak chcesz systemem gospodarczym , czyli szukać wykonawców poszczególnych etapów , i robić po kolei to może Ci nie wystarczyć czasu , z wykonawcami różnie, a to trzeba poczekać bo robią co innego, a to znowu jakaś "przerwa technologiczna" itp. ja przynajmniej tak miałem i mimo starań nie udało się wszystkiego tak zorganizować zeby zrobić dużo , zaczynałem w kwietniu , a w chwili obecnej mam stan surowy , dach , okna i i tak przez zimę nic mokrego robić nie można , będe robił instalacje a na wiosnę reszta , a ocieplenie na sam koniec , po tynkiach i wylewkach , gdzieś we wrześniu , do tego czasu dom napewno wyschnie. A osiadaniem bym się nie martwił , jak jest solidny zazbrojony fundament , dopasowany do warunków gruntowych to nie ma prawa osiadać.
-
Gość
-
Gość
Nie jestem pewny czy nie ma problemów z tynkami wewnątrz , przecież tynki to masa wody i wilgoci, powinno się wietrzyć, i powinna być temperatura dodatnia, a tego nie da się zagwarantować w nieogrzewanym i nieocieplonym domu ,rano jest tam tak samo zimno jak na dworze tylko że nie wieje tynków nie robi się w 2 dni , tylko to troche trwa , planuję tynki tradycyjne cementowo wapienne i nie chcę ryzykować że po otynkowaniu przemarznie bo czas taki, że mrozy moga sie pojawić z dnia na dzień, chyba widziałeś przemarznięte tynki kiedyś , łuszcząse się i odpadające płatami... raczej nie dasz gwarancji że z tynkami nic się nie stanie, pozatym praca przy nich i przy betoniarce wodzie zamarzniętym piasku i wapnie gdy na dworze mróz i pada nie jest raczej możliwa.Dlatego piszę że tynków nie da się zrobić w zimie ( przynajmniej takich jak planuję czyli wementowo-wapiennych , ręcznych ) . A z osiadaniem, to nie wiem, ale przecież jak dom jest posadowiony na normalnym nośnym gruncie , ma szerokie zbrojone ławy , ma wieniec stropowy , to jest raczej odporny na osiadanie ( ławy zbrojone i wieniec robi się min. po żeby zabezpieczyć budynek przed nierównomiernym osiadaniem gruntu ) wiele budynków powstaje w rok czy dwa i jest ok, a budynej ponoć osiada nawet do 5 lat , a raczej nikt tyle nie czeka z dalszym etapem budowy.Anonymous pisze:Piekne sformulowanie na koniec dodal moj przedmowca straszny laik jak widze dom nie ma prawa osiadac. Czlowieku widze ze malo wiesz. A poza tym nie ma problemow z wykonywaniem np. tynkow wewnatrz w zimie nie rozumiam co za pier... pisze.
- Andrzej Wilhelmi
- Superużytkownik

- Posty: 2154
- Rejestracja: 22 lis 2005, 22:08
- Lokalizacja: Łódź
- Kontakt:
Taki domek sprawna ekipa postawi w miesišc. Dach z gotowych wišzarów i z pokryciem max. 2 tygodnie. Okna i docieplenie wraz z elewacjš wczesnš jesieniš a w międzyczasie rodek i spokojnie wprowadzasz się na więta. Jak sš dobrze zrobione fundamenty to co tu ma siadać no chyba, że postawisz dom na kurzawce. Pozdrawiam.
