pozdrawiam:)
Czy ktoś ma może zamontowane Baterie słoneczne??
Moderator: Redakcja e-instalacje.pl
Czy ktoś ma może zamontowane Baterie słoneczne??
Witam wszystkich kupiłem ostatnio sobie dom W Smolcu na os.słonecznikowym:)i wiadomo dużo inwestycja duże wydatki:) Mam pytanie czy może ktoś z was ma założone BATERIE SŁONECZNE
w Niemczech jest na to booom ale u nich inwestycja sie sama zwraca bo mogą sprzedawać prąd wyprodukowany przez samych siebie;) A może wiecie jak to wygląda u nas?? czy da się z tym coś zrobić czy państwo dalej ma monopol na energie....;/;/
pozdrawiam:)
pozdrawiam:)
-
Tomasz_Brzeczkowski
- Superużytkownik

- Posty: 24711
- Rejestracja: 16 mar 2006, 13:07
- Lokalizacja: Warszawa
-
Tomasz_Brzeczkowski
- Superużytkownik

- Posty: 24711
- Rejestracja: 16 mar 2006, 13:07
- Lokalizacja: Warszawa
A jak zmierzyles to, ze bylo 3,2W??
Fotowoltaika ma sens wowczas, gdy laduje ona akumulatory.
Najwiekszym kosztem w calej instalacji są własnie akumulatory, ktore powinny byc bezobslugowe z bardzo dluga zywotnoscia.
Obliczalem ile do mojego domu potrzeba baterii slonecznych i jaki bylby mniej wiecej koszt takiej zabawy, aby zapewnic oswietlenie w 100% oraz zasilanie urzadzen malej mocy.
4m2 ogniw i okolo 6 akumulatorow.
Koszt okolo 25000zl.
Zamiast zarowek - diody LED zasilane z akumulatora.
Zasilanie gniazdek z przetwornicy 12V+- na 230V~.
Ogniwa dobrej firmy nie musza byc w pelnym sloncu, aby mialy wydajnosc na poziomie 50%. Wystarczy aby bylo jasno.
Druga sprawa jest sprawnosc ogniwa. 15% o ktorym piszesz to, tak samo jak pewne firmy produkujace kolektory słoneczne, mowia ze ich kolektory przy naslonecznieniu 1000W/m2 osiagaja 1500.
Narazie ogniwa fotowoltaiczne nie maja wyzszej sprawnosci niz 11%.
Podobno amerykanie wymyslili cos nowego i sprawniejszego, ale narazie to drogie urzadzenie jest.
Pozdrawiam
Maciej Płokarz
SonErgo
Fotowoltaika ma sens wowczas, gdy laduje ona akumulatory.
Najwiekszym kosztem w calej instalacji są własnie akumulatory, ktore powinny byc bezobslugowe z bardzo dluga zywotnoscia.
Obliczalem ile do mojego domu potrzeba baterii slonecznych i jaki bylby mniej wiecej koszt takiej zabawy, aby zapewnic oswietlenie w 100% oraz zasilanie urzadzen malej mocy.
4m2 ogniw i okolo 6 akumulatorow.
Koszt okolo 25000zl.
Zamiast zarowek - diody LED zasilane z akumulatora.
Zasilanie gniazdek z przetwornicy 12V+- na 230V~.
Ogniwa dobrej firmy nie musza byc w pelnym sloncu, aby mialy wydajnosc na poziomie 50%. Wystarczy aby bylo jasno.
Druga sprawa jest sprawnosc ogniwa. 15% o ktorym piszesz to, tak samo jak pewne firmy produkujace kolektory słoneczne, mowia ze ich kolektory przy naslonecznieniu 1000W/m2 osiagaja 1500.
Narazie ogniwa fotowoltaiczne nie maja wyzszej sprawnosci niz 11%.
Podobno amerykanie wymyslili cos nowego i sprawniejszego, ale narazie to drogie urzadzenie jest.
Pozdrawiam
Maciej Płokarz
SonErgo
T. Brzęczkowski nie zna faktów z rynku Niemieckiego \ dotyczących energii słonecznej
T. Brzęczkowski od kilku lat Niemcy nie dotują instalacji solarnych powód Za dużo chętnych
w Polsce średnie zużycie ciepłej wody na dobę wynosi 47 l u Pana jest 3 l na dobę przy takiej ilości żadna inwestycja w modernizacje c.w.u. jest nie opłacalna
Pana forum to wentylacja i rekuperacja( i to chyba nie do końca)
T. Brzęczkowski od kilku lat Niemcy nie dotują instalacji solarnych powód Za dużo chętnych
w Polsce średnie zużycie ciepłej wody na dobę wynosi 47 l u Pana jest 3 l na dobę przy takiej ilości żadna inwestycja w modernizacje c.w.u. jest nie opłacalna
Pana forum to wentylacja i rekuperacja( i to chyba nie do końca)
-
Tomasz_Brzeczkowski
- Superużytkownik

- Posty: 24711
- Rejestracja: 16 mar 2006, 13:07
- Lokalizacja: Warszawa
Przecież te sprawy są do zmierzenia, o co więc chodzi. Zdecydowanie wolę ogniwa bo straty na transporcie i magazynowaniu są znikome.
A zajmuję się domami energooszczędnymi a tam miejsca na pośrednie systemy ogrzewania nie ma.
Oczywiście, skoro pan Sonergo żyje z solrów, a Pan cezarr1 z kominków z płaszczem wodnym to będziecie pisać, że w Polsce jest obowiązek zużywania 50 l gorącej wody na dobę bo inaczej solary i płaszcz wodny są bez sensu.
Mogę Panów zapewnić że przy zużyciu 100 l gorącej wody rachunek ekonomiczny się jeszcze poprawi
Tylko jak z tego wykroić dom zużywający poniżej 70 kWh/m2 rocznie na wszystko.
Chyba, że dla ochrony Panów firm trzeba zabronić pisać o budownictwie energooszczędnym.
A zajmuję się domami energooszczędnymi a tam miejsca na pośrednie systemy ogrzewania nie ma.
Oczywiście, skoro pan Sonergo żyje z solrów, a Pan cezarr1 z kominków z płaszczem wodnym to będziecie pisać, że w Polsce jest obowiązek zużywania 50 l gorącej wody na dobę bo inaczej solary i płaszcz wodny są bez sensu.
Mogę Panów zapewnić że przy zużyciu 100 l gorącej wody rachunek ekonomiczny się jeszcze poprawi
Tylko jak z tego wykroić dom zużywający poniżej 70 kWh/m2 rocznie na wszystko.
Chyba, że dla ochrony Panów firm trzeba zabronić pisać o budownictwie energooszczędnym.
No to ma Pan ciekawe dane, u nas na AGH sam na ćwiczeniach osobiście badałem różne baterie słoneczne i miały te 13-18% sprawności - a instalacja gdy miałem tam zajęcia miała już kilka lat
Więc dajmy spokój z tym 0.9%......
Średnie nasłonecznienie w Polsce to ok. 1000 kWh/m2 rocznie, z tego góra 100 kWh można uzyskać. Tyle ze takie ogniwo kosztuje ok. 3000 zł/m2, a 1 m2 daje w pełnym Słońcu ok 120-130W. Na razie to nie jest za bardzo opłacalne, ale też zależy dla kogo.
Producenci dają zwykle 25 lat gwarancji na sprawność - czyli że po 25 latach użytkowania sprawność nie spadnie poniżej 80% sprawności początkowej. Przy założeniu, że początkowa sprawność wynosi 15%, po 25 latach spada do 12%. Znaczy średnioroczna sprawność ogniwa wyniesie ok. 13-14%, co pozwoli po 25 latach uzyskać sumarycznie:
25 lat * 1000kWh/m2 * 0.135 = 3375 kWh.
Wychodzi więc, że cena prądu w ciągu tych 25 lat musiałaby wynosić co najmniej 2 zł/kWh, aby jako tako inwestycja się zwróciła (bo jeszcze koszt inwertera, straty na inwerterze(ok. 20%), montaż i konserwacja).
Odnośnie instalacji z akumulatorami - wydaje mi się, że to już kompletnie nie ma szans na zwrot. Bo akumulatory żyją góra 3-5 lat, a koszt ich wymiany po tym czasie zdecydowanie przewyższa wartość prądu wyprodukowanego przez instalację
Myślałem o założeniu w przyszłości całego dachu od strony południowej bateriami, pracującymi wyłącznie na inwerter i od razu sprzedaż do sieci państwowej. Z myślą o tym przewidziałem rurki osłonowe do przewodów z dachu do piwnicy i miejsce na drugi licznik w tablicy. Oczywiście aby to zrobić, szacowany czas zwrotu musi być poniżej 10 lat
- czyli pewnie z 10 lat sobie poczekam 
Więc dajmy spokój z tym 0.9%......
Średnie nasłonecznienie w Polsce to ok. 1000 kWh/m2 rocznie, z tego góra 100 kWh można uzyskać. Tyle ze takie ogniwo kosztuje ok. 3000 zł/m2, a 1 m2 daje w pełnym Słońcu ok 120-130W. Na razie to nie jest za bardzo opłacalne, ale też zależy dla kogo.
Producenci dają zwykle 25 lat gwarancji na sprawność - czyli że po 25 latach użytkowania sprawność nie spadnie poniżej 80% sprawności początkowej. Przy założeniu, że początkowa sprawność wynosi 15%, po 25 latach spada do 12%. Znaczy średnioroczna sprawność ogniwa wyniesie ok. 13-14%, co pozwoli po 25 latach uzyskać sumarycznie:
25 lat * 1000kWh/m2 * 0.135 = 3375 kWh.
Wychodzi więc, że cena prądu w ciągu tych 25 lat musiałaby wynosić co najmniej 2 zł/kWh, aby jako tako inwestycja się zwróciła (bo jeszcze koszt inwertera, straty na inwerterze(ok. 20%), montaż i konserwacja).
Odnośnie instalacji z akumulatorami - wydaje mi się, że to już kompletnie nie ma szans na zwrot. Bo akumulatory żyją góra 3-5 lat, a koszt ich wymiany po tym czasie zdecydowanie przewyższa wartość prądu wyprodukowanego przez instalację
Myślałem o założeniu w przyszłości całego dachu od strony południowej bateriami, pracującymi wyłącznie na inwerter i od razu sprzedaż do sieci państwowej. Z myślą o tym przewidziałem rurki osłonowe do przewodów z dachu do piwnicy i miejsce na drugi licznik w tablicy. Oczywiście aby to zrobić, szacowany czas zwrotu musi być poniżej 10 lat
Jesli chodzi o akumulatory do instalacji słonecznych, są to bezobslugowe akumulatory o zywotnosci o wiele przewyzszajacej zwykle akumulatory samochodowe.Indiana pisze:
Odnośnie instalacji z akumulatorami - wydaje mi się, że to już kompletnie nie ma szans na zwrot. Bo akumulatory żyją góra 3-5 lat, a koszt ich wymiany po tym czasie zdecydowanie przewyższa wartość prądu wyprodukowanego przez instalację![]()
Czas zycia akumulatora to okolo 15 lat.
Jasne ze jeslibysmy zamontowali zwyklego kwasiaka, to on sie wygotuje po kilku latach i trzeba bedzie wymieniac. Nie o to tutaj przeciez chodzi.
Pozdrawiam
Maciej Płokarz
SonErgo
Hmm, ale jaki jest sens budować instalację z akumulatorami (jeśli mamy prąd z sieci) ? Przecież akumulator ma sprawność max. 60% - znaczy połowa prądu magazynowanego przepada. Dodatkowo, skoro to ma być jakiś sprzęt o żywotności 15 lat, to nawet nie chcę pytać o cenę...
Nie wiem jak to jest obecnie z energią odnawialną - kiedyś miały wejść zielone certyfikaty - czyli do każdego sprzedanego do sieci kWh prądu miało dojść kilkadziesiąt groszy - jak to teraz wygląda?
Dodatkowo akumulator aby osiągnąć dużą żywotność musi pracować w trybie ładowanie - rozładowanie, czyli jak będzie w pełni naładowany (lub wejdzie w tryb rozładowywania się), a nie będzie odbioru w domu na energię to i tak prąd trzeba oddać w sieć lub zmarnować. To dodatkowo dołoży strat na magazynowaniu energii, większe od tych prostych 40% strat na przemianach chemicznych w akumulatorze.
Nie wiem jak to jest obecnie z energią odnawialną - kiedyś miały wejść zielone certyfikaty - czyli do każdego sprzedanego do sieci kWh prądu miało dojść kilkadziesiąt groszy - jak to teraz wygląda?
Dodatkowo akumulator aby osiągnąć dużą żywotność musi pracować w trybie ładowanie - rozładowanie, czyli jak będzie w pełni naładowany (lub wejdzie w tryb rozładowywania się), a nie będzie odbioru w domu na energię to i tak prąd trzeba oddać w sieć lub zmarnować. To dodatkowo dołoży strat na magazynowaniu energii, większe od tych prostych 40% strat na przemianach chemicznych w akumulatorze.
-
Tomasz_Brzeczkowski
- Superużytkownik

- Posty: 24711
- Rejestracja: 16 mar 2006, 13:07
- Lokalizacja: Warszawa
Przyznaje, że nie znam producenta badanego ogniwa. Nadawało się tylko do ładowania telefonu. Otrzymałem go z Danii przy okazji z solarami do wentylacji (solarventi) .Indiana pisze:No to ma Pan ciekawe dane, u nas na AGH sam na ćwiczeniach osobiście badałem różne baterie słoneczne i miały te 13-18% sprawności - a instalacja gdy miałem tam zajęcia miała już kilka lat :lol:
Więc dajmy spokój z tym 0.9%......
Średnie nasłonecznienie w Polsce to ok. 1000 kWh/m2 rocznie, z tego góra 100 kWh można uzyskać. Tyle ze takie ogniwo kosztuje ok. 3000 zł/m2, a 1 m2 daje w pełnym Słońcu ok 120-130W. Na razie to nie jest za bardzo opłacalne, ale też zależy dla kogo.
Producenci dają zwykle 25 lat gwarancji na sprawność - czyli że po 25 latach użytkowania sprawność nie spadnie poniżej 80% sprawności początkowej. Przy założeniu, że początkowa sprawność wynosi 15%, po 25 latach spada do 12%. Znaczy średnioroczna sprawność ogniwa wyniesie ok. 13-14%, co pozwoli po 25 latach uzyskać sumarycznie:
25 lat * 1000kWh/m2 * 0.135 = 3375 kWh.
Wychodzi więc, że cena prądu w ciągu tych 25 lat musiałaby wynosić co najmniej 2 zł/kWh, aby jako tako inwestycja się zwróciła (bo jeszcze koszt inwertera, straty na inwerterze(ok. 20%), montaż i konserwacja).
Odnośnie instalacji z akumulatorami - wydaje mi się, że to już kompletnie nie ma szans na zwrot. Bo akumulatory żyją góra 3-5 lat, a koszt ich wymiany po tym czasie zdecydowanie przewyższa wartość prądu wyprodukowanego przez instalację :wink:
Myślałem o założeniu w przyszłości całego dachu od strony południowej bateriami, pracującymi wyłącznie na inwerter i od razu sprzedaż do sieci państwowej. Z myślą o tym przewidziałem rurki osłonowe do przewodów z dachu do piwnicy i miejsce na drugi licznik w tablicy. Oczywiście aby to zrobić, szacowany czas zwrotu musi być poniżej 10 lat :roll: - czyli pewnie z 10 lat sobie poczekam :lol:
hej panowie ja widzę, że wywołałem sporą dyskusje na ten temat ale ja niestety jestem laikiem i chciałbym się dowiedzieć jak to zrobić, i czy będzie opłacalne;) z tego co mi wiadomo to w Niemczech są dotacje na baterie słoneczne... i mi nie chodzi o wodę tylko o energie elektryczna:)
sdom.pl/index.php?stan=home czy na takie domki jest to opłacalne;)
sdom.pl/index.php?stan=home czy na takie domki jest to opłacalne;)
Nie jest to na razie opłacalne do normalnych zastosowań.
Jednynie w sytuacji, gdy potrzebna jest mała moc, a nie opłaca sie ciągnąć kilometra kabla do zasilania.
Np. wszelkie przekaźniki teletechniczne lub automatyczne stacje pogodowe itp.
W naszym terenie min. gazownia montuje na swoich instalacjach takie baterie - bo wychodzi to taniej niż ciagnać kable przez setki metrów na dodatek w nie swoim terenie, tylko po to by raz na 15 minut wysłać sms-ka o ciśnieniu gazu lub bieżący odczyt temperatury, ciśnienia i wilgotności powietrza
Jednynie w sytuacji, gdy potrzebna jest mała moc, a nie opłaca sie ciągnąć kilometra kabla do zasilania.
Np. wszelkie przekaźniki teletechniczne lub automatyczne stacje pogodowe itp.
W naszym terenie min. gazownia montuje na swoich instalacjach takie baterie - bo wychodzi to taniej niż ciagnać kable przez setki metrów na dodatek w nie swoim terenie, tylko po to by raz na 15 minut wysłać sms-ka o ciśnieniu gazu lub bieżący odczyt temperatury, ciśnienia i wilgotności powietrza
witaj peunat:) zaciekawił mnie twój wpis bo ja też właśnie zakupiłem domek w Smolcu i to na tym samym osiedlu:)(ładne domki swoja drogą) ja swego czasu byłem w za nasza zachodnia granicą i masz racje tam wszyscy montują to na grande:)i też jestem ciekaw czy da się te energie sprzedać dla państwa gdyż inwestycja wtedy jak już wspomniałeś sama się zwraca:)
pozdrawiam
pozdrawiam


