Witam,

mam problem z wodą kapiącą do kominka podczas dużego lub zacinającego deszczu. Wylot w kominie jest zakończony nakładką na rurę tzw. grzybkiem. Ponieważ mam poprowadzoną rurę to słychać jak kapie woda, bo krople prawdopodobnie uderzają w miejsce gdzie rura skręca do wylotu kominka. Przy ulewach woda kapie na szamot w kominku, na którym robią się zacieki, jest mokry i widać już pęknięcia w trzech miejscach. Krople brudzą nawet szybę. Czy jest na to jakiś sposób, myślałem o "strażaku" jako zakończniu wylotu w kominie, ale słyszałem, że przy dużych wiatrach nie nadąża się obracać utrudniająć wydostawanie się dymu.

Załóż strażaka np "DARCO DRAGON ma łożysko na zewnątrz dłużej po pracuje niż inne np ROTOWENT- y, i nie słuchaj głupot typu "przy dużych wiatrach nie nadąża się obracać utrudniająć wydostawanie się dymu."