tak właśnie muszę zrobić....być stanowczy i twardy, a budynku chyba bez mojej zgody jej się nie uda zalegalizować, ponieważ stoi na mojej granicy, czyli moja zgoda chyba potrzebna by była..?

czyli sprawa wygląda tak, jak odbierzemy papiery od geodety, zgłaszamy budynek do Nadzoru Budowlanego, azbest do ochrony środowiska i może sąsiadka sama ustąpi.... a z tym budynkiem to sąsiadka będzie musiała go tylko zabezpieczyć czy rozebrać?, bo jeśli ona ma nas w d... to my ją też i nie zgadzamy ...

nie, sąsiadka nie brała udziału w okazywaniu, chodziła po podwórku, za to był jej syn, ale geodeta powiedział że nie musi sie podpisywać, w uwagach napisał że właścicielka była ale chciała brać udziału w okazywaniu, oczywiście zawiadomienie dostała i w dzień okazywania zapraszaliśmy ją do udziału ...

czyli wynika z tego, że nawet jak papiery otrzymam od geodety, i będę chciał postawić sobie ogrodzenie, to muszę uważać żeby nie wydeptać truskawek sąsiadki na mojej działce?, czy źle to rozumiem? Bardzo proszę o jakąś radę jak to można rozwiązać.....może ktoś zna podobny przypadek...jak ją zmusić ...

ogólnie ogródek, truskawki, maliny.... itd, czyli jak będę miał papiery od geodety, pójdę do niej i powiem że ma np. 1 godzinę na zabranie sobie tego, jeśli nie to wycinam, to bez żadnej konsekwencji mogę to zrobić.... jeśli zadzwoni np. na policję że jej niszczę ogród, to nie będzie z tego żadnych ...

jeśli odbiorę papiery od geodety ze wznowienia granic, to czy mogę zacząć stawiać ogrodzenie od strony sąsiadki? i czy jeśli nie zabierze swoich nasadzeń z naszej działki, to mogę jej to po prostu wyciąć?, czy grożą mi jakieś konsekwencje?

Pozdrawiam,

tylko że za ten kawałek ona podatków nie płaciła, czyli w złej mierze zajęła... czyli też jej się to należy i nic nie możemy zrobić?, a z tym budynkiem jeśli zgłosimy do starostwa, to oni wezmą to na siebie?, tzn. my nie będziemy musieli zakładać żadnych spraw w sądzie?

Witam,
zdecydowałem się napisać na tym forum, z myślą że ktoś mi fachowo pomoże/doradzi co zrobić w mojej sytuacji.
W grudniu tamtego roku z narzeczoną dostaliśmy od cioci w darowiźnie działkę budowlaną. Na wiosnę zaczęliśmy prace porządkowe z zaroślami....działka nie użytkowana od prawie 20 lat ...