Duża wygoda, sami mamy od niedawna sterowanego electroluxa. Przydaje się zwłaszcza, gdy mamy gości na obiedzie a trzeba sprawdzić jak się piecze obiad

A propos zmywarek to warto też poszukać trójkoszowej, która pozwala, przy zachowaniu gabarytu, na jeszcze większą oszczędność wody, a więc i pieniędzy. Np. zmywarki z systemem maxi flex coś takiego posiadają.

Tam, gdzie soda, ocet czy kwasek nie dawały rady, my czyściliśmy mleczkiem z electroluxa. Na mocno tłuste plamy jedyne rozwiązanie.

Pochwalę się zakupem

Niestety. Co jest o tyle uciążliwe, że temat naprawdę ważny. Zwłaszcza, że niektóre tu robią klientom problemy z wypłatą i po prawdzie to najlepiej od razu sobie all risks wykupować.

@Dawid31 Też przeszedłem na pellet i to z podobnych powodów. Czystszy jest niż ekogroszek. Mam zresztą kocioł zgazujący kombi pellet-drewno, więc nawet jak mi się pellet skończy, to mogę drewnem dopalić.

I tak i nie. Są takie, które mają np. flexi power, a są takie które nie mają i wtedy możesz mieć po korkach jak podłączysz.

Jeśli ktoś się boi całkowitej zmiany paliwa (nie ma czego, naprawdę) to są jeszcze kotły kombi. W skali 2-3 sezonów kocioł się z pewnością zwróci, nie będzie problemów z dogrzewaniem, no i w sytuacji kryzysu, czy braku pelletu, można palić w nim drewnem.

"Bez ingerencji" to żadne kotły nie działają. Jak chcesz zmienić starego węglaka na coś nowszego to pomyśl o jakimś nowym zgazowującym, będzie dużo czyściej i dużo wydajniej. I nie będziesz zależny od drożejącego gazu ze wschodu. A obsługa (choćby pozbywanie się popiołu) jest już i tak znacząco ...

To co niby zaoszczędzisz na opale, wydasz na elektryczne dogrzewki. Ja bym rozważył jeszcze w Twojej sytuacji gaz z kondensacją, np. junkersa. Będzie i czyściej i mniej zachodu. Żona nie będzie uwiązana, będziesz sam sobie przez aplikację komórką sterował nawet i z drugiego końca świata

Jeśli zainstalowane ogrzewanie nie wystarcza to trzeba a). sprawdzić i uszczelnić izolację b). zmienić system ogrzewania. Na dłuższą metę dogrzewanie się dodatkowymi metodami to ogromny koszt. Trzeba zainstalować ogrzewanie, które sukcesywnie będzie można rozbudowywać np. teraz kocioł kondensacyjny ...

Tyle że jak masz gazówkę, to wymiana kotła na kondensacyjny np. junkersa jest rzeczywiście najlepszym (czyt. najtańszym) sposobem, by zacząć oszczędzać. Tym bardziej, że przy takim kotle też nic nie stoi na przeszkodzie, by potem zainwestować jeszcze w panele solarne jak ich ceny spadną.

Jeżeli chodzi o parowy to to był Electrolux EEB8585POX.
Ale nie mam przekonania, że konieczny nam jest parowy. Ech te decyzje rodzinne. Jak za dużo osób chce brać udział w ich podejmowaniu to czasem ciężko coś zdecydować.

Wiesz to jest tak jak z wieloma zakupami. Jak kupisz to się przekonujesz ...

Tu akurat jeszcze można rozważyć kocioł kombi (choćby mora takie sprzedaje), który oprócz pelletu pozwala na spalanie drewna. Łatwiej kontrolować w ten sposób koszty.

Jak masz suszarkę z pompą ciepła (ja mam np. EDH3487RDE) to koszty suszenia stają się niewielkie. No i mam 10 lat gwarancji na silnik.