Ja też zdecydowanie wolę przez biuro. Z jednej strony parę stówek chcą co miesiąc, a z drugiej nie muszę się obawiać.

Sami najczęściej z własnej głupoty swoje dane osobowe. Ile to razy podpisałaś jakąś głupią ankietę w sklepie?

Nie ma się czego bać, praca za granicą jest dziś w miarę prosta i przyjemna... Z resztą, tylu rodaków poza granicami, ze to już nawet nie jest nic nowego.

Najlepiej zacząć od postanowienia, że nie będzie się pić. A później terapia.

daw-bud