Dylemat ze stropem

Praktyczne porady dotyczącego różnego rodzaju rozwiązań i konstrukcji. Pomysły na to, jak zbudować wiatę, wykonać wylewkę, jak zastosować drewno w łazience i wiele innych.

Moderator: Redakcja e-mieszkanie.pl

KTH
Re: Dylemat ze stropem

autor: KTH » 02 sie 2014, 9:22

marsia pisze:Przerost treści nad formę. Pozostało ci sie wspomagac jakimiś górnolotnymi mowami, których treść a przede wszystkim słownictwo pozwala wątpić, czy sam rozumiesz to co piszesz.
I jeżeli każesz mi się pytać konstruktora ile, to znaczy , ze na tym forum pełnisz jedynie rolę reklamowo naganiaczową, a nie doradczą, a tym samym pomocową. A to już nazywa się obłuda i zakłamanie. A do takiej roli wystarczy być najemcą a nie dobrym fachowcem.


Jakbym Macierewicza czytał .... zmień forum lub lekarza

Enerbau
Ekspert budowlany
Ekspert budowlany
Posty: 6031
Rejestracja: 23 gru 2011, 22:14
Lokalizacja: Wąbrzeźno
Re: Dylemat ze stropem

autor: Enerbau » 02 sie 2014, 16:04

[quote="marsia"][/quote]
Cenniejszej pomocy dostać nie mogłaś jak od KTH i RobertaKGB. Przestrzegli Cię przed katastrofą budowlaną, a może i uchronili Ciebie i Twoich bliskich przed kalectwem czy utratą życia. Wypadałoby zatem podziękować, a nie pyskować. Znamy takie Zosie- Samosie, które zapłaciły wysoką cenę, w najlepszym wypadku finansową.









Nie po to izolujemy, by robić centralne.

marsia
Początkujący
Początkujący
Posty: 22
Rejestracja: 31 lip 2014, 8:35
Re: Dylemat ze stropem

autor: marsia » 02 sie 2014, 17:49

KTH pisze:Jakbym Macierewicza czytał .... zmień forum lub lekarza


Jak widac Maciarewicz stał się stałym argumentem wszystkich, którzy usilnie chca mieć rację, tylko że nic nie mają na jej poparcie.
Do lekarzy w ogóle nie chodzę, to łatwiej zmienić forum, na którym wiedza doradców ogranicza się jedynie do odesłania po projekt, A to tak jakby z kazdym bólem głowy bez względu na przyczynę chodzic do Goździkowej po jej 'niezawodny' specyfik.

Enerbau, nie martw się tak o moja rodzinę, gdyż w niektórych przypadkach podjęcie ryzyka staje się lepszym wyjściem niż niepodejmowanie go.
Nie chcecie pomóc to nie. Jakoś dam sobie radę, pomału ostrożnie i zrobię ten strop. To jest stare solidne budownictwo z duzym zapasem. W odróznieniu od niego w swoim miescie widziałam i slyszałam o nie jednym nowym z projektem i ekspertyzami zagrożone katastrofą dudowlaną.
A sam projekt do niczego mi niepotrzebny, bo jeżeli wydam na projekt to nie będę miała na zrobienie stropu.

KTH
Re: Dylemat ze stropem

autor: KTH » 02 sie 2014, 19:22

marsia pisze: Enerbau, nie martw się tak o moja rodzinę, gdyż w niektórych przypadkach podjęcie ryzyka staje się lepszym wyjściem niż niepodejmowanie go.
Nie chcecie pomóc to nie. Jakoś dam sobie radę, pomału ostrożnie i zrobię ten strop. To jest stare solidne budownictwo z duzym zapasem. W odróznieniu od niego w swoim miescie widziałam i slyszałam o nie jednym nowym z projektem i ekspertyzami zagrożone katastrofą dudowlaną.
A sam projekt do niczego mi niepotrzebny, bo jeżeli wydam na projekt to nie będę miała na zrobienie stropu.


Kto sprowadza zdarzenie, które zagraża życiu lub zdrowiu wielu osób albo mieniu w wielkich rozmiarach, mające postać:
2) zawalenia się budowli
§ 3. Jeżeli następstwem czynu określonego w § 1 jest śmierć człowieka lub ciężki uszczerbek na zdrowiu wielu osób, sprawca podlega karze pozbawienia wolności od lat 2 do 12.

i tak o to możesz usłyszeć na ławie oskarżonych .....zgodnie z Art 163 § 1 pkt 2 oraz w związku z Art 163 § 3 K.K sąd wymierza łącznie karę 10 lat pozbawienia wolności tyle szczekania i chleb ze smalcem oraz paczki z herbatą będą słać ci co przeżyją

Enerbau
Ekspert budowlany
Ekspert budowlany
Posty: 6031
Rejestracja: 23 gru 2011, 22:14
Lokalizacja: Wąbrzeźno
Re: Dylemat ze stropem

autor: Enerbau » 02 sie 2014, 20:43

marsia pisze:
Enerbau, nie martw się tak o moja rodzinę

Fakt, w pierwszej kolejności martwię się o swoją rodzinę w przeciwieństwie do Ciebie. Pomimo wszystko życzę Ci dobrego samopoczucia i spokojnych snów nad czy pod stropem samowolnie wykonanym.









Nie po to izolujemy, by robić centralne.

KTH
Re: Dylemat ze stropem

autor: KTH » 02 sie 2014, 21:19

nie mój cyrk nie moje małpy - Enerbau nie ma co się przejmować takimi a tym bardziej żałować potem

marsia
Początkujący
Początkujący
Posty: 22
Rejestracja: 31 lip 2014, 8:35
Re: Dylemat ze stropem

autor: marsia » 02 sie 2014, 21:23

KTH, ależ to jest darmowy wikt i opierunek, i to na niemały koszt podatnika. W dzisiejszych czasach więźniowie mają zapewniony lepszy byt niż cała masa ludzi cięzko i uczciwie pracujących.
A ja w koncu mogłabym sobie pozwolić na oglądanie telewizji, którą miałabym w celi . A więżniem to i tak jestem w swoim domu, także pobyt w zamknieciu wcale by mi nie przeszkadzał.


Enerbau, może jest do dla Ciebie niewyobrazalne, ale ja to robię z myślą o mojej rodzinie.
I nie takie samowolki budowlane widziałam ' na swojej wsi' bez projektów i były to nadbudówki, przybudówku, przebudówki. I wszystkie mają się dobrze, a ja chce zrobic tylko to co było w planach. Także moja to pikus w porównaniu z tamtymi.
A co komu jest pisane, to i tak będzie i w najmniej spodziewanej chwili cegła może mu spaść na głowę.

KTH
Re: Dylemat ze stropem

autor: KTH » 02 sie 2014, 21:39

marsia pisze:KTH, ależ to jest darmowy wikt i opierunek, i to na niemały koszt podatnika. W dzisiejszych czasach więźniowie mają zapewniony lepszy byt niż cała masa ludzi cięzko i uczciwie pracujących.
A ja w koncu mogłabym sobie pozwolić na oglądanie telewizji, którą miałabym w celi . A więżniem to i tak jestem w swoim domu, także pobyt w zamknieciu wcale by mi nie przeszkadzał.


Enerbau, może jest do dla Ciebie niewyobrazalne, ale ja to robię z myślą o mojej rodzinie.
I nie takie samowolki budowlane widziałam ' na swojej wsi' bez projektów i były to nadbudówki, przybudówku, przebudówki. I wszystkie mają się dobrze, a ja chce zrobic tylko to co było w planach. Także moja to pikus w porównaniu z tamtymi.
A co komu jest pisane, to i tak będzie i w najmniej spodziewanej chwili cegła może mu spaść na głowę.


już mnie wkur... po woli

nawet zdjęcia tego zasranego stropu nie wstawisz, nawet odręcznie przy pomocy ołówka H4 nie narysujesz kilku kresek a filozofujesz jak PiS z PO na wyborach, Twoje widzi mi się pt. "mam więcej na głowie włosów wiem więcej" mało mnie interesuje. Skoro wiesz co masz zrobić to po kiego zadajesz bzdurne pytania i wkur... ludzi swoimi wypocinami

nie wystarczy dużo wiedzieć, aby być mądrym - pamiętaj

Enerbau
Ekspert budowlany
Ekspert budowlany
Posty: 6031
Rejestracja: 23 gru 2011, 22:14
Lokalizacja: Wąbrzeźno
Re: Dylemat ze stropem

autor: Enerbau » 02 sie 2014, 22:24

Sądząc po słownictwie, to zapewne skończyła jakieś studia i załapała się do pracy w administracji państwowej ( to wnioskuję po jej arogancji).
To, że ze wsi jest i słoma jej z butów wystaje, to każdy widzi, ale że jest do tego stopnia uparta i nie da sobie nic rozsądnego powiedzić, to już zakrawa na fanatyzm, tylko nie wiadomo jakiego rodzaju.
Ten wątek przejdzie do historii forum budowlanego, bo jeszcze nie zdażyło się, by ktoś, kto gdzieś był i coś widział pokazał tego typu arogancję w stosunku do próbujących mu pomóc fachowców.
Ciekaw jestem jaki lekarz postawi diagnozę bez zbadania pacjenta. Jaka firma przedstawi kosztorys robót bez zapoznania się ze stanem faktycznym. To, że sąsiedzi i rodzina tak robiła i nic się nie stało świadczy tylko o ich głupocie i niewiarygodnym szczęściu. Jak się coś stanie, to będzie płacz i zgrzytanie zębów. A potem będzie, że bóg tak chciał!
Ciemnotę można tylko oświetlić, oświecić się jej nie da! Amen.

Enerbau
Ekspert budowlany
Ekspert budowlany
Posty: 6031
Rejestracja: 23 gru 2011, 22:14
Lokalizacja: Wąbrzeźno
Re: Dylemat ze stropem

autor: Enerbau » 02 sie 2014, 22:30

marsia czy tam marysia, ? Polska wschodnia? Nie podajesz skąd jesteś! Nie ważne! Proszę zacznij myśleć!












Nie po to izolujemy, by robić centralne.

KTH
Re: Dylemat ze stropem

autor: KTH » 03 sie 2014, 6:33

tenże sam przykład tylko w realu ( koleżanka nie wie z kim pisze tak naprawdę ;-) )

Obrazek

Obrazek

Obrazek

marsia
Początkujący
Początkujący
Posty: 22
Rejestracja: 31 lip 2014, 8:35
Re: Dylemat ze stropem

autor: marsia » 03 sie 2014, 15:07

Te zdjęcia mnie nie przekonują.
Przyczyna tej katastrofy budowlanej mogła już zaistnieć u podstaw, chociażby z źle zrobionej płycie kleina. Pomiędzy cegłami mogło zabraknąć zbrojenia bednarką czy też prętami, albo było zbyt rzadko dane. A i same cegły mogły zostac nieprawidłowo ułozone. Po samym zdjęciu trudno zwrócic uwagę na szczegóły, ale wydaje mi się, ze z części, która pozostała w nieopadniętym stropie, wystają cegły ułozone na rąb równolegle swoim dłuższym bokiem do belki. Do tego wyglądają jakby nie zostały ułozone względem siebie z przesunięciem na pół cegły, i jeżeli jakiekolwiek przesunięcie jest, to nieznaczne. Tak źle zrobiona płytę dodatkowo obciążyły wylewki. Zabetonowane na krzyz rury pod spodem płyty mogły stanowic podparcie dla cegieł, jako zamiennik zbrojenia, albo dolne wzmocnienie już ugiętej płyty dodatkowo ją obciążając.
Nie kazdy popełnia takie głupoty, a na wskutek nieprzychylnych czynników, zawaleniu może ulec nawet prawidłowo ułożony strop i jak najbardziej zrobiony zgodnie z projektem.

Ciekaw jestem jaki lekarz postawi diagnozę bez zbadania pacjenta. Jaka firma przedstawi kosztorys robót bez zapoznania się ze stanem faktycznym.


Za odpowiednie pieniądze da się wszystko zrobic.
Ale nawet badając pacjenta można ddokonac mylnej diagnozy i zastosowac niewłasciwe leczenie. Tak i przy sporządzaniu kosztorysu można nie ując pewnych nieprzewidzianych okolicznosci.

Marysia z lubelskiego, a wsią jest tylko moja ulica przy drodze wojewódzkiej z przesadnym ruchem.
I już taki ze mnie niepokorny typ, a przekonac mnie mogą jedynie rzeczowe argumenty a nie ogólniki w postaci straszaków.

KTH
Re: Dylemat ze stropem

autor: KTH » 03 sie 2014, 15:15

marsia pisze:Te zdjęcia mnie nie przekonują.
Przyczyna tej katastrofy budowlanej mogła już zaistnieć u podstaw, chociażby z źle zrobionej płycie kleina. Pomiędzy cegłami mogło zabraknąć zbrojenia bednarką czy też prętami, albo było zbyt rzadko dane. A i same cegły mogły zostac nieprawidłowo ułozone. Po samym zdjęciu trudno zwrócic uwagę na szczegóły, ale wydaje mi się, ze z części, która pozostała w nieopadniętym stropie, wystają cegły ułozone na rąb równolegle swoim dłuższym bokiem do belki. Do tego wyglądają jakby nie zostały ułozone względem siebie z przesunięciem na pół cegły, i jeżeli jakiekolwiek przesunięcie jest, to nieznaczne. Tak źle zrobiona płytę dodatkowo obciążyły wylewki. Zabetonowane na krzyz rury pod spodem płyty mogły stanowic podparcie dla cegieł, jako zamiennik zbrojenia, albo dolne wzmocnienie już ugiętej płyty dodatkowo ją obciążając.
Nie kazdy popełnia takie głupoty, a na wskutek nieprzychylnych czynników, zawaleniu może ulec nawet prawidłowo ułożony strop i jak najbardziej zrobiony zgodnie z projektem.


patrz tyle wiesz a masz dylemat ... dziwne co ? a tak na marginesie nawet nie zauważyłaś że to kuchnia jest na zdjęciach i nastąpiło rozszczelnienie butli gazowej .... tym się różnimy ja widzę detale ty ogólnikowo na wszystko patrzysz

marsia
Początkujący
Początkujący
Posty: 22
Rejestracja: 31 lip 2014, 8:35
Re: Dylemat ze stropem

autor: marsia » 03 sie 2014, 16:49

Że kuchnia to zauważyłam, tylko śladu po sprawcy zniszczeń nie da się przyuwazyc. I jak na wybuch butli trochę dziwne, że strop poszedł a szafki nie ruszone, ale mozliwe , że wybuch był z dołu.
I nie ma co tu powoływać się na katastrofy wywołane czynnikami zewnętrznymi przy których może ucierpiec najlepszy strop. Jezeli już to mówmy o takich, które są skutkiem samowoli budowlanej.
A co do moich dylematów chcę sie poupewniać, żeby nie spowodowac jakiegokolwiek zagrozenia.

KTH
Re: Dylemat ze stropem

autor: KTH » 03 sie 2014, 18:52

dla mnie nie ma projektu jest samowola i wiem jak to udowodnić przed sądem i WINB chociażby nie wliczając do tego KROZ i ZU dla takich spraw


Wróć do „Zrób to sam - rozwiązania własne”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 33 gości

Gotowe projekty domów