też jestem zdania, że coś z tym M musi być nie tak, albo to celowa przykrywka dla reklamy pana agenta nieruchomości
śmieszą mnie takie ogłoszenia, gdzie jest pół kartki a4 zastrzeżeń do przyszłego lokatora, a potem taki jęk zawodzenia, że nikt nie chce mieszkanka, wiadomo nikt nie chce burd, czy dewastacji swojej własności, ale niektórzy formujacy ogłoszenia o wynajmie chyba przeginają