Pani Agnieszko Strawińska
Pozwolę się wtrącić do wymiany zdań w tym temacie. Co nieco Pani przesadza, bowiem:
Na początek odpowiem Adamowi Makowiczowi, że wszystkie kanały kominowe są kanałami wentylacyjnymi, bo, i przez kratkę wentylacyjną, i przez otwartą komorę spalania przepływa powietrze wypierane z pomieszczenia, co tym samym wentyluje to pomieszczenie i pozostałe pomieszczenia połączone z tym pomieszczeniem.
To zbyt daleko idące uogólnienie. Biorąc pod uwagę fakt, że kanałami spalinowymi z podłączonymi kotłami z otwartą komorą spalania, przepływają spaliny a na ich miejsce do pomieszczenia wpływa powietrze z zewnątrz, to nie upoważnia do przypisywania kanałów spalinowych do roli wentylacyjnych. W typologii budowlanej wyróżnia się kanały wentylacyjne i spalinowe. W tej kwestii Adam Makowicz ma rację.
Takie Panie stwierdzenie:
to, że cieplejsze powietrze się unosi a na jego miejsce wpływa zasysane z pomieszczenia nowe powietrze rozbawiło mnie do łez. Za odkrycie, że ciepłe powietrze ma skrzydełka i się samo unosi do góry powinieneś dostać nobla.
świadczy, że w temacie wentylacji nie ma Pani wykształcenia, niestety. Sądziłem, że jest inaczej.
Dla niewtajemniczonych wyjaśnię, że każdy płyn (powietrze także), w któym wywoła się różnicę temperatur, natychmiast ulega konwekcji. Powodem jest zmina gęstości płynu. Cząstki o wyższej temperaturze uzyskują mniejszą gęstość i unoszą się, zaś na ich miejsce opadają o niższej temperaturze (większej gęstości). Tak właśnie działa wentylacja grawitacyjna czy ogrzewanie grawitacyjne - zresztą stąd pochodzi ich nazwa. Jeżeli pomieszczenie zamknięte połączy się z atmosferą kanałem wentylacyjnym, a w nim panuje temperatura wyższa niż na zewnątrz, to właśnie ta różnica temperatur, czyli gęstości jest powodem przepływu powietrza z pomieszczenia kanałami na zewnątrz a na to miejsce przez otwory okienne czy nieszczelności stolarki wpływa powietrze zewnętrzne lub z sąsiednich pomieszczeń.
Jeżeli temu Pani zaprzecza, nie skomentuję.
W innym miejscu używa Pani zwrotu:
pokazał ci bzdurne wykresy
To też przesada czy kpina z nauki? O co chodzi? Żadne wykresy nie są bzdurne, jeśli oddają wyniki badań czy analiz. Nie rozumiem Pani podejścia. To rzeczywiście pachnie stylem TB.
Pisze Pani także:
temperatura wewnątrz i na zewnątrz się nie wyrównuje, a kominy w strefie poddasza i ponad dachem w upalne dni nagrzewają się do wyższych temperatur niż temperatury panująca w mieszkaniach o przynajmniej del. 8st 10st, a do tego cały czas występuje przepływ masy powietrza, a więc występuje parcie przemieszczającej się masy powietrza na bryłę budynku przy jednoczesnym swobodnym przepływie masy powietrza nad dachem budynku gdzie są wyloty przewodów kominowych,
Jedno długie zdanie, a w nim prawda miesza się z nieprawdą.
Temperatury wewnątrz i na zewnątrz zawsze i stale dążą do wyrównania!
To, że kominy ponad dachem ulegają podgrzewaniu z tytułu operowania słońca jest normalne, ale nie wyklucza sytuacji, gdy temperatura wewnątrz pomieszczeń jest zrównana z zewnętrzną i przy braku wiatru wentylacja grawitacyjna działać nie będzie. W ostatniej części zdania pisze Pani prawdę, ale to już jest inny temat, bo odnoszę wrażenie, że Panu Makowiczowi chodziło wyłącznie o zjawisko wentylacji grawitacyjnej, a nie aeracji - z którą mamy do czynienia i którą wykorzystujemy w technice wentylacyjnej.
Nie warto tak się zacietrzewiać.
Oczywiście w sentencji, ma Pani rację co do warunków podłączania okapów z wentylatorkiem do kominowych kanałów wentylacyjnych.
Pozdrawiam,
Jerzy Zembrowski