Nie bardzo rozumiem, toteż może spróbuję "doprecyzować". W domu jest parter i piętro w prostym murze i moje
mieszkanie w skosach. Nad nim strych. W moim mieszkaniu więźbę określiłem jako wiązarową dwuwieszakową. Strych (nie mam go teraz przed oczami) chyba jest jętkowy (tzn jętki są na pewno, nie wiem, czy nie ma czegoś więcej). Czyli jakieś trzymanie poprzeczne poza poziomem mojego mieszkania cała konstrukcja ma. Natomiast, wracając do mojego poziomu, sam (nieskromnie) uważam, że usunięcie wieszaka (element pionowy) byłoby niewskazane. Ale jeszcze raz zapytam o jego zastrzał: skoro powyżej trzymają jeszcze jętki, dociążają krokwie z połacią, to może mógłbym go usunąć? Rozumiem, że rozpora rozpycha konstrukcję wieszaków, ale pod takim wzmocnieniem (w końcu to niejedyny wieszak pod tą płatwią) i obciążeniem chyba nie da rady ich położyć? Może problem jest w "widzeniu" tego układu, bo, pomijając fakt, że ukośny "ściąg" między końcem rozpory a spodem drugiego wieszaka przetnie mi całe mieszkanie, to chyba i tak nie wzmocni (?) wieszaka bardziej niż np. [b
]dodatkowe go przewiązanie z rozporą (i dodatkowo ze ściągiem[/b] ale nie tak daleko, jak w propozycji - nie do postawy drugiego wieszaka. Po środku między wieszakami mam drzwi). A co do słupa pod "moim" słupem - tam chyba jest ściana, może i nośna? To podkreślone można by zrobić niby-jętkami na (pół?)jaskółczy ogon. Plus już wspomniane przeze mnie wcześniej wyparcie wieszaka po wycięciu zastrzału o krokiew z jej ewentualnym przewiązaniem u dołu ze ściągiem. Jeśli nie dość obrazowo tłumaczę to podeślę (jak się tu rozeznam w możliwościach) jakiś rysunek. Albo jakoś na prv. POMOCY