Gdyby Szanowny Pan rozumiał intencje wydających przepisy i normy nie byłoby problemu. Wentylacja ma być zdrowa, ma działać w sposób ciągły.
W roku 2001 na
Forum "Problemy Jakości Powietrza Wewnętrznego w Polsce" organizowanym na PW od 1999 roku dr Jerzy Sowa powiedział : nie ma problemu wentylacji grawitacyjnej, bo nie ma takiej wentylacji.
Teraz do sedna. Wentylacja nie jest zdrowa, gdy występuje zjawisko cofki w kanałach "mokrych" . Stężenie zarodników grzybów strzępkowych (pleśni) w domu czy mieszkaniu, wtedy znacznie przekracza dopuszczalne 100jtk/m3. Zjawisko cofki występuje, gdy mamy oddzielne kanały wentylacyjne i pod jeden czy więcej podłączymy wentylatory (okap, czy wentylatorek łazienkowy) . Wyciągamy powietrze w kuchni.... cofa się w łazience, wyciągamy w łazience.... cofa się w kuchni. Dlatego ustawodawca by "uzdrowić" wentylację „wykluczył!!!” łączenia wentylacji grawitacyjnej z mechaniczną. To intencja, która jest zawarta we wspomnianej, przez Szanownego Pana normie.
W praktyce budownictwa jednorodzinnego nie zdarza się, by dom z wentylacją naturalną nie posiadał żadnych elementów wentylacji mechanicznej . Dlatego jedynym bezpiecznym, zgodnym z przepisami i zdrowym rozsądkiem rozwiązaniem, jest równoczesne wyciąganie powietrza z kuchni i łazienki np taki "eolix" czy systemy wentylacji wyciągowej„aereco” i tym podobne rozwiązania. bursa.pl/wentylacja_old/index.html
Ja sam od osiemnastu lat montuję wyłącznie wentylacje z odzyskiem ciepła, która też wymaga zbiorczych kanałów.
Przepraszam, za zbyt długi wywód, ale wentylacja jest najważniejszą rzeczą w domu i robienie jej źle jest bardzo szkodliwe.
W razie wątpliwości może się Szanowny Pan skonsultować z Januszem Rękasem "JR"