autor: Juzwa » 16 lis 2008, 16:29
Heh, właśnie tak to jest, że ludzie palą oponami i zdechłymi kotami. Pomijając już szkodliwość takiego dymienia, śmierdzi to tak, że rzygać się chce.
U mnie też pali się różnymi rzeczami. Trochę musiałem się z rodziną nawalczyć, by nie palili starymi butami czy wykładziną, jakoś się udało. Aktualnie repertuar opału to: węgiel, stare palety, kartony, gazety. Ale i różne meblopochodne się pali, jeśli się trafią. I tu pytanie - jaka płyta wiórowa jest taka BE - tylko politurowana czy fornirowana, a może każda bez wyjątku? Czy taka "goła" wiórowa też? Jednym słowem, czy syf siedzi i w samych wiórach? A, może przy okazji - czy macie też jakieś pretensje do zwykłej dykty, jak tam z nią jeśli chodzi o trucie ludzi?