Pozwolenie na budowę a siąsiad.

Jak nie zginąć w gąszczu przepisów i co zrobić, by podejmowane przez nas prace były wykonane zgodnie z przepisami? Niedopełnienie przepisów prawa budowlanego może mieć bardzo poważne konsekwencje. Jeśli zastanawiasz się na jakie prace potrzebne jest pozwolenia na budowę, jak je uzyskać, jakie wymagania formalne trzeba spełnić ? tu znajdziesz pomoc.

Moderator: Redakcja e-mieszkanie.pl

Marta23S
Początkujący
Początkujący
Posty: 2
Rejestracja: 13 lip 2008, 21:17
Pozwolenie na budowę a siąsiad.

autor: Marta23S » 13 lip 2008, 21:27

Postaram się krótko.
Mieliśmy nadzór budowlany nasłany przez siąsiadów, nie będę opisywała wszystkiego, ale czepił się rozwalonej przez koparkę przypadkiem rury burzowej i naprawy dachu, o ktory sam u nas zabiegał bo ponoć mu się lało (zabudowa szeregowa). Przestraszeni całą sytuacją, wykonalismy wszysciusieńke prace jakie potem jak się okazało sami zadeklarowaliśmy, tak więc rura naprawiona, dach naprawiony, rynny założone.
Teraz gościu (czubek serio), probował zmusić nadzor, żeby nam kazali zapłacić za rzekome zalanie (sam nie ma odprowadzenia od góry rynny i leje mu się na beton pod domem o nas za to obiwnia, bo z naszego kopertowego dachu mu tam ponoć woda spływa, a mamy swoje rynny). Próbował zahamować wydanie decyzji o zakończniu postępowania, ale mu się nie udało, inwenteryzacja wykazała, że prace zostały przeprowadzone prawidłowo i bez uchybień).
Teraz w Starostwie leży nasz projekt wraz z wnioskiem o pozwolenie na budowę, czy stanowisko sąsiada, rządającego odszkodowania od nas a nie jak chyba powienien od ubezpieczalni?! moze spowodować wydanie decyzji odmowenej w sprawie pozwolenia?
Trzęsę się ponieważ z wielkim trudem udało nam się znaleźć bank, ktory sfinalizuje naszą inwestycje, sytuacja jest bardzo skomplikowana i na razie jesteśmy na prostej, boję się, że przez tego idiotę wszystkie nasze 3-miesięczne starania pójdą na marne!
Czy zna ktoś może przepisy prawa budowlanego? Czy takie jak jego argumenty są zasadne? Czy są jakieś konkretne przepisy regulujące takie sytuacje?
Chyba sobie ręce do łokci obgryzę z nerwów :(

Awatar użytkownika
deggial
Superużytkownik
Superużytkownik
Posty: 867
Rejestracja: 17 mar 2008, 14:24
Lokalizacja: okolice Wrocławia

autor: deggial » 26 lip 2008, 15:14

Nie bardzo rozumiem:
1. Jest dom, do którego sąsiad ma jakieś ale a wy się staracie o pozwolenie na budowę - czego ??
2. Olejcie klienta jeśli wszystko jest zgodne z prawem tzn przede wszystkim z MPZP, a jak nie to spotkajcie go w ciemnej uliczce i wytłumaczcie mu o co chodzi.
3. W postępowaniu o pozwolenie na budowę sąsiad nie jest stroną jeżeli obszar oddziaływania inwestycji nie ingeruje w jego teren.
Za mało danych żeby coś więcej powiedzieć.

DamianF
Początkujący
Początkujący
Posty: 2
Rejestracja: 29 lip 2008, 18:17

autor: DamianF » 29 lip 2008, 18:57

Sąsiad całkiem bystry ale z tego co się orientuję na dzień dzisiejszy nadzory budowlane na poziomie powiatowym działają na podstawie przepisów ustawy Prawo budowlane stąd życzę powodzenia jeśli któryś powiatowy zdecyduje się na orzekanie w sprawach cywilnych, które są właściwością sądów powszechnych. Jeśli chodzi natomiast o jakiekolwiek naprawy uszodzeń - stroną postępowania będzie niemal zawsze właściciel bądź zarządca, który zostanie zobowiązany do doprowadzenia obiektu do właściwego stanu technicznego.Musisz wiedzieć że właściciel sąsiedniej w stosunku do twojej działki będzie stroną w postepowaniu o udzielenie pozwolenia na budowę na twojej działce i ma prawo wglądu do akt jak również ewentualnego odwołania się od decyzji, jeśli uzna, że narusza one jego interes.

Awatar użytkownika
deggial
Superużytkownik
Superużytkownik
Posty: 867
Rejestracja: 17 mar 2008, 14:24
Lokalizacja: okolice Wrocławia

autor: deggial » 30 lip 2008, 7:59

PINB nie ma nic do spraw cywilnych oni są od PB. Poza tym kolego DamianF muszę cie zmartwić i uświadomić iż sąsiad w przypadku wystąpienia o pozwolenie na budowę kiedy nie ingerujemy w jego działkę NIE JEST STRONA i nie może nic zrobić. Jedynie jest strona w przypadku kiedy nie ma MPZP i inwestor stara się o decyzje o warunkach zabudowy.
Szkoda ze sama zainteresowana się jeszcze nie wypowiedziała.
Pozdrawiam.

DamianF
Początkujący
Początkujący
Posty: 2
Rejestracja: 29 lip 2008, 18:17

autor: DamianF » 02 sie 2008, 19:08

Nie mogę się zgodzić deggial dla mnie PB mówi m.in. o tym, że sąsiad jest stroną w postępowaniu dotyczącym wydania pozwolenia na budowę. Zakładam, że jeśli na sąsiedniej działce "coś"się buduje to każdy chciałby wiedzieć co to będzie - stąd gwarancją nieuciążliwości dla sąsiada jest potraktowanie go w takim postępowaniu jako strony. Oczywiście działa to w obie strony bowiem kiedy decyzja o pozwoleniu na budowę stanie sie ostateczna, a sąsiad się od niej nie odwoła, wówczas może sobie w kieszenie nadmuchać.

Awatar użytkownika
deggial
Superużytkownik
Superużytkownik
Posty: 867
Rejestracja: 17 mar 2008, 14:24
Lokalizacja: okolice Wrocławia

autor: deggial » 10 sie 2008, 12:18

Sorry ale podaj artykuł PB odnośnie sąsiada bo nie mogę znaleźć.


Wróć do „Prawo budowlane”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 15 gości

Gotowe projekty domów