won Muller

Dachówka ceramiczna, dachówka cementowa a może blachodachówka? Jeżeli stoisz obecnie przed takim wyborem to koniecznie musisz poradzić się innych którzy mają już te doświadczenia za sobą. Zapytaj się, które pokrycie dachowe jest najlepsze.

Moderator: Redakcja e-dach.pl

Krzychu
won Muller

autor: Krzychu » 14 lip 2005, 9:20

Czy ktoś wie jak mozna teraz załatwić kominek do dachówki Muller bo od czasu jak się to wszystko rozpadło to niestety nic nie mogę załatwić. Kiedyś VON przed Muller oznaczało wiele teraz to najwyżej mozna to określić WON (z) MILLER (em).
P.S. Czy to prawda że już wkrótce będzie tak samo z Creatonem? Coraz głosniej tam o zmianie własciciela?

DDbjvM

autor: DDbjvM » 14 lip 2005, 10:23

czytam te wszystkie posty o vMD i przedstawię to tak jak ja to widzę, jako długoletni dealer von MUELLERA.

fakt 1.
Zauważyłem żę zamówienie złożone w firmie von Mueller zostały wszystkie zrealizowane w normalnym trybie - przynajmniej moje zamówienia (mogły być jakieś wpadki - rzecz nieunikniona w tej branży)

fakt 2.
po przeniesieniu działu sprzedaży do WCB (na wariackich papierach zresztą) nastąpił bałagan, ale profesjonalny bałagan, zorganizowany przez logistyków i AreaMenagerów. Żeby unieruchamiać biuro sprzedaży na jeden dzień? A po 3 tydodniach znowu na jeden dzień? Z powodów technicznych? (przeprowadzki biura - ktoś tu się za mocno powołuje na kultowy już, czechosłowacki serial "Sąsiedzi")

fakt 3.
Przedstawiciele handlowi (vMD) z tego co wiem nie podjeli pracy w nowej firmie, a ich (WCB) obecni przedstawiciele, doradcy i menagerowie mają firmę von Mueller głęboko w miejscu, gdzie plecy się kończą i mają mniej szlachetną nazwę (z kilkoma wyjątkami!). Nie poruszam tematu wiedzy o dachówkach (wiedzy nie ma, tematu nie ma).

fakt 4.
Dział sprzedaży w Warszawie przy sławnej ulicy Ostrobramskiej (budynek MediaMarkt).
Jak tak dalej pójdzie to większość pracowników WCB (z wyjątkami!) nie dostanie się do biura w myśl zasady "Nie dla IDIOTÓW!"

podsumowanie:
Szkoda że taka firma jak von Mueller Dachówki skończyła swoją działalność w taki niechlubny sposób. Wyżywanie się na szeregowych pracownikach vMD i WCB nie ma sensu, gdyż to nie ich wina że "najlepszy koncern budowlany w europie", a w szczególności jego oddział w Polsce jest zarządzany prze ludzi którzy dbają o swoje tyłki (w czym są dobrzy, czego dowodem jest wódz naczelny alias "JARO") i delikatnie mówiąc nie interesuje ich interes dealera i zadowolenie klienta.

ps.
Panie RukuZuki, zostaw pan w spokoju Pana Pawła R., zebrał on tyle "niesłusznych" jobów i innych niezbyt obiektywnych zdań na temat swojego pochodzenia, że jest on po prostu zdezorientowany i nie wie co ma robić.

ps2.
Szkoda że nie wiedziałem o istnieniu tego forum wcześniej, omineły mnie dyskusje burzliwe i nie zawsze prawdziwe :).

ps3.
Przedstawiciele vMD są jajcarzami, brałem udział w 2 szkoleniach tej firmy i po za wysokim poziomem merytorycznym, zapamiętałem część utrwalającą wiedzę (utrwalacze były procentowe rzecz jasna!).

pozdawiam i zapraszam do rzeczowej dyskusji
Długoletni Dealer byłego już von Muellera.

Gość

autor: Gość » 15 lip 2005, 8:28

DDbjvM pisze:czytam te wszystkie posty o vMD i przedstawię to tak jak ja to widzę, jako długoletni dealer von MUELLERA.

fakt 1.
Zauważyłem żę zamówienie złożone w firmie von Mueller zostały wszystkie zrealizowane w normalnym trybie - przynajmniej moje zamówienia (mogły być jakieś wpadki - rzecz nieunikniona w tej branży)

fakt 2.
po przeniesieniu działu sprzedaży do WCB (na wariackich papierach zresztą) nastąpił bałagan, ale profesjonalny bałagan, zorganizowany przez logistyków i AreaMenagerów. Żeby unieruchamiać biuro sprzedaży na jeden dzień? A po 3 tydodniach znowu na jeden dzień? Z powodów technicznych? (przeprowadzki biura - ktoś tu się za mocno powołuje na kultowy już, czechosłowacki serial "Sąsiedzi")

fakt 3.
Przedstawiciele handlowi (vMD) z tego co wiem nie podjeli pracy w nowej firmie, a ich (WCB) obecni przedstawiciele, doradcy i menagerowie mają firmę von Mueller głęboko w miejscu, gdzie plecy się kończą i mają mniej szlachetną nazwę (z kilkoma wyjątkami!). Nie poruszam tematu wiedzy o dachówkach (wiedzy nie ma, tematu nie ma).

fakt 4.
Dział sprzedaży w Warszawie przy sławnej ulicy Ostrobramskiej (budynek MediaMarkt).
Jak tak dalej pójdzie to większość pracowników WCB (z wyjątkami!) nie dostanie się do biura w myśl zasady "Nie dla IDIOTÓW!"

podsumowanie:
Szkoda że taka firma jak von Mueller Dachówki skończyła swoją działalność w taki niechlubny sposób. Wyżywanie się na szeregowych pracownikach vMD i WCB nie ma sensu, gdyż to nie ich wina że "najlepszy koncern budowlany w europie", a w szczególności jego oddział w Polsce jest zarządzany prze ludzi którzy dbają o swoje tyłki (w czym są dobrzy, czego dowodem jest wódz naczelny alias "JARO") i delikatnie mówiąc nie interesuje ich interes dealera i zadowolenie klienta.

ps.
Panie RukuZuki, zostaw pan w spokoju Pana Pawła R., zebrał on tyle "niesłusznych" jobów i innych niezbyt obiektywnych zdań na temat swojego pochodzenia, że jest on po prostu zdezorientowany i nie wie co ma robić.

ps2.
Szkoda że nie wiedziałem o istnieniu tego forum wcześniej, omineły mnie dyskusje burzliwe i nie zawsze prawdziwe :).

ps3.
Przedstawiciele vMD są jajcarzami, brałem udział w 2 szkoleniach tej firmy i po za wysokim poziomem merytorycznym, zapamiętałem część utrwalającą wiedzę (utrwalacze były procentowe rzecz jasna!).

pozdawiam i zapraszam do rzeczowej dyskusji
Długoletni Dealer byłego już von Muellera.


Gratuluje jest to cała kwintesencja materii jaką jest Wienerberger. Szkoda tylko,że dopadły te "czerwone szerszenie" firmę która miała bardzo dobrą renomę na rynku. Zgadzam się całkowicie na hasło "won Mueller" przy takim zarządzaniu i podejściu do klienta na dzień dzisiejszy. Pozdrawiam cały zarząd WCB i może Panowie ockniecie się z letargu, bo dalej takie rządy raczej nierządy doprowadzą do nikąd. Proponuje naprawe zacząć od przeszkolenia merytorycznego Waszych przedstawicieli,kierowników rejonu i placówki przyjmującej zamówienia gdyż wiedza na temat pokryc dachowych jest żadna. Dziwię się tylko ,że przejmując von Mueller nie przejeliście kadry tj. przedstawicieli których wiedza i doświadczenie pozwalała na kompetentną obsługe rynku i bezbolesne dla klientów przejście transformacji. Mam nadzieje,że członkowie zarządu przeglądają od czasu do czasu portal i ustosunkują się do w/w zarzutów dla dobra firmy i zagubionych w tym wszystkim klientów.
Czekający na odpowiedz.

Gość
Re: won Muller

autor: Gość » 15 lip 2005, 12:39

Krzychu pisze:Czy ktoś wie jak mozna teraz załatwić kominek do dachówki Muller bo od czasu jak się to wszystko rozpadło to niestety nic nie mogę załatwić. Kiedyś VON przed Muller oznaczało wiele teraz to najwyżej mozna to określić WON (z) MILLER (em).
P.S. Czy to prawda że już wkrótce będzie tak samo z Creatonem? Coraz głosniej tam o zmianie własciciela?

Chyba się załatwić. Najlepiej w szaletach miejskich

Gość
Re: won Muller

autor: Gość » 15 lip 2005, 12:40

Krzychu pisze:Czy ktoś wie jak mozna teraz załatwić kominek do dachówki Muller bo od czasu jak się to wszystko rozpadło to niestety nic nie mogę załatwić. Kiedyś VON przed Muller oznaczało wiele teraz to najwyżej mozna to określić WON (z) MILLER (em).
P.S. Czy to prawda że już wkrótce będzie tak samo z Creatonem? Coraz głosniej tam o zmianie własciciela?

Jaki kolor i do jakiej dachówki?

KUBUSvMD

autor: KUBUSvMD » 15 lip 2005, 13:12

Kolego DDjbvM
Bardzo trafne spostrzeżenia. Widać z tekstu że nie tylko byłeś (raczej sądzę że dealerem vMD nie byłeś) wiernym vMD ale jesteś nadal i krew Cię zalewa jak kto inny to gnoi.
Ale na to nie masz już wpływu i szkoda się denerwować. Sami na własne życzenie (WCB) niszczą sobie opinie. Uważają się za wszechwiedzących i najlepiej zorganizowanych a jak z tego widać burdello.
Oczywiście są wyjątki ale wyjątki nie stanowią większości więc co oni mogą.
Większość forumowiczów pisząc na temat dachówek v Mullera perecyzuje tak swoje wypowiedzi jakby to Muller był winien tego wszystkiego.
(Fakt że stary Loeykart czy jak się on tam nazywał wychował syna a on mu firmę sprzedał i to w takie ręce.)
Proponuje więc założyć nowy temat na forum
CO SIĘ DZIEJE Z FIRMĄ WIENERBERGER

Gość

autor: Gość » 15 lip 2005, 20:21

KUBUSvMD pisze:Kolego DDjbvM
Bardzo trafne spostrzeżenia. Widać z tekstu że nie tylko byłeś (raczej sądzę że dealerem vMD nie byłeś) wiernym vMD ale jesteś nadal i krew Cię zalewa jak kto inny to gnoi.
Ale na to nie masz już wpływu i szkoda się denerwować. Sami na własne życzenie (WCB) niszczą sobie opinie. Uważają się za wszechwiedzących i najlepiej zorganizowanych a jak z tego widać burdello.
Oczywiście są wyjątki ale wyjątki nie stanowią większości więc co oni mogą.
Większość forumowiczów pisząc na temat dachówek v Mullera perecyzuje tak swoje wypowiedzi jakby to Muller był winien tego wszystkiego.
(Fakt że stary Loeykart czy jak się on tam nazywał wychował syna a on mu firmę sprzedał i to w takie ręce.)
Proponuje więc założyć nowy temat na forum
CO SIĘ DZIEJE Z FIRMĄ WIENERBERGER

A to Wienerberger jest firmą? . W/g encyklopedii firma - {łac.firmus,silny,trwały} nazwa pod którą osoba fizyczna lub prawna prowadzi przedsiębiorstwo. Jest dobrem niematerialnym,majacym wartość majątkową, gdyż z nią związane jest powodzenie przedsiębiorstwa wśród klienteli.Koniec cytatu.
Szanowni uzytkownicy forum odpowiedzcie sobie sami.
Na miano firmy trzeba sobie zapracować. Wedle dokładnego nazewnictwa Wienerberger jest na dzień dzisiejszy organizacją i to w kiepskim znaczeniu tego słowa. Można powiedzieć organizacją "kolesi".

Gość

autor: Gość » 16 lip 2005, 12:44

Anonymous pisze:
KUBUSvMD pisze:Kolego DDjbvM
Bardzo trafne spostrzeżenia. Widać z tekstu że nie tylko byłeś (raczej sądzę że dealerem vMD nie byłeś) wiernym vMD ale jesteś nadal i krew Cię zalewa jak kto inny to gnoi.
Ale na to nie masz już wpływu i szkoda się denerwować. Sami na własne życzenie (WCB) niszczą sobie opinie. Uważają się za wszechwiedzących i najlepiej zorganizowanych a jak z tego widać burdello.
Oczywiście są wyjątki ale wyjątki nie stanowią większości więc co oni mogą.
Większość forumowiczów pisząc na temat dachówek v Mullera perecyzuje tak swoje wypowiedzi jakby to Muller był winien tego wszystkiego.
(Fakt że stary Loeykart czy jak się on tam nazywał wychował syna a on mu firmę sprzedał i to w takie ręce.)
Proponuje więc założyć nowy temat na forum
CO SIĘ DZIEJE Z FIRMĄ WIENERBERGER

A to Wienerberger jest firmą? . W/g encyklopedii firma - {łac.firmus,silny,trwały} nazwa pod którą osoba fizyczna lub prawna prowadzi przedsiębiorstwo. Jest dobrem niematerialnym,majacym wartość majątkową, gdyż z nią związane jest powodzenie przedsiębiorstwa wśród klienteli.Koniec cytatu.
Szanowni uzytkownicy forum odpowiedzcie sobie sami.
Na miano firmy trzeba sobie zapracować. Wedle dokładnego nazewnictwa Wienerberger jest na dzień dzisiejszy organizacją i to w kiepskim znaczeniu tego słowa. Można powiedzieć organizacją "kolesi".

Na filozofii to Ty się gościu znasz ale Twoja wiedza na tym się kończy a szczególnie na firmie Wienerberger.

Gość

autor: Gość » 17 lip 2005, 9:13

Anonymous pisze:
Anonymous pisze:
KUBUSvMD pisze:Kolego DDjbvM
Bardzo trafne spostrzeżenia. Widać z tekstu że nie tylko byłeś (raczej sądzę że dealerem vMD nie byłeś) wiernym vMD ale jesteś nadal i krew Cię zalewa jak kto inny to gnoi.
Ale na to nie masz już wpływu i szkoda się denerwować. Sami na własne życzenie (WCB) niszczą sobie opinie. Uważają się za wszechwiedzących i najlepiej zorganizowanych a jak z tego widać burdello.
Oczywiście są wyjątki ale wyjątki nie stanowią większości więc co oni mogą.
Większość forumowiczów pisząc na temat dachówek v Mullera perecyzuje tak swoje wypowiedzi jakby to Muller był winien tego wszystkiego.
(Fakt że stary Loeykart czy jak się on tam nazywał wychował syna a on mu firmę sprzedał i to w takie ręce.)
Proponuje więc założyć nowy temat na forum
CO SIĘ DZIEJE Z FIRMĄ WIENERBERGER

A to Wienerberger jest firmą? . W/g encyklopedii firma - {łac.firmus,silny,trwały} nazwa pod którą osoba fizyczna lub prawna prowadzi przedsiębiorstwo. Jest dobrem niematerialnym,majacym wartość majątkową, gdyż z nią związane jest powodzenie przedsiębiorstwa wśród klienteli.Koniec cytatu.
Szanowni uzytkownicy forum odpowiedzcie sobie sami.
Na miano firmy trzeba sobie zapracować. Wedle dokładnego nazewnictwa Wienerberger jest na dzień dzisiejszy organizacją i to w kiepskim znaczeniu tego słowa. Można powiedzieć organizacją "kolesi".

Na filozofii to Ty się gościu znasz ale Twoja wiedza na tym się kończy a szczególnie na firmie Wienerberger.

To jest oficjalna odpowiedz?
Jak organizacja Wienerberger posiada takich rzeczników to należy pogratulować i zyczyć szybkiego "awansu" w grono kółka budowlanego wzorem kółek rolniczych gdyż nazwanie Wienerbergera organizacją bedzię dla nich nobilitacją i nieosiągalnym na dzień dzisiejszy sukcesem. Sukces Panie rzeczniku jest również wypadkową zadowolenia klientów a nie wygłaszaniem buńczucznych frazesów bez najmniejszego pokrycia.Proponuje zamówić jakikolwiek towar i prześledzic proces realizacji od zamówienia do finalizacji. Proszę zwrócić szczególną uwage na czas i ilość wykonanych telefonów do centrali "kółka",magazynów, skretyniałych przedstawicieli, i tkz. kierowników rejonu bez krzty wiedzy i wychowania oraz jakichkolwiek dobrych chęci. Warunek, że ci przedostatni i ostatni bedą mieli chęć, wiedzę oraz czas odebrać notabene służbowy telefon.
Z wyrazami głebokiego wspólczucia i "podziwu" dla Pana funkcji.
Były sprzedawca.

Gość

autor: Gość » 17 lip 2005, 9:30

Anonymous pisze:
Anonymous pisze:
Anonymous pisze:
KUBUSvMD pisze:Kolego DDjbvM
Bardzo trafne spostrzeżenia. Widać z tekstu że nie tylko byłeś (raczej sądzę że dealerem vMD nie byłeś) wiernym vMD ale jesteś nadal i krew Cię zalewa jak kto inny to gnoi.
Ale na to nie masz już wpływu i szkoda się denerwować. Sami na własne życzenie (WCB) niszczą sobie opinie. Uważają się za wszechwiedzących i najlepiej zorganizowanych a jak z tego widać burdello.
Oczywiście są wyjątki ale wyjątki nie stanowią większości więc co oni mogą.
Większość forumowiczów pisząc na temat dachówek v Mullera perecyzuje tak swoje wypowiedzi jakby to Muller był winien tego wszystkiego.
(Fakt że stary Loeykart czy jak się on tam nazywał wychował syna a on mu firmę sprzedał i to w takie ręce.)
Proponuje więc założyć nowy temat na forum
CO SIĘ DZIEJE Z FIRMĄ WIENERBERGER

A to Wienerberger jest firmą? . W/g encyklopedii firma - {łac.firmus,silny,trwały} nazwa pod którą osoba fizyczna lub prawna prowadzi przedsiębiorstwo. Jest dobrem niematerialnym,majacym wartość majątkową, gdyż z nią związane jest powodzenie przedsiębiorstwa wśród klienteli.Koniec cytatu.
Szanowni uzytkownicy forum odpowiedzcie sobie sami.
Na miano firmy trzeba sobie zapracować. Wedle dokładnego nazewnictwa Wienerberger jest na dzień dzisiejszy organizacją i to w kiepskim znaczeniu tego słowa. Można powiedzieć organizacją "kolesi".

Na filozofii to Ty się gościu znasz ale Twoja wiedza na tym się kończy a szczególnie na firmie Wienerberger.

To jest oficjalna odpowiedz?
Jak organizacja Wienerberger posiada takich rzeczników to należy pogratulować i zyczyć szybkiego "awansu" w grono kółka budowlanego wzorem kółek rolniczych gdyż nazwanie Wienerbergera organizacją bedzię dla nich nobilitacją i nieosiągalnym na dzień dzisiejszy sukcesem. Sukces Panie rzeczniku jest również wypadkową zadowolenia klientów a nie wygłaszaniem buńczucznych frazesów bez najmniejszego pokrycia.Proponuje zamówić jakikolwiek towar i prześledzic proces realizacji od zamówienia do finalizacji. Proszę zwrócić szczególną uwage na czas i ilość wykonanych telefonów do centrali "kółka",magazynów, skretyniałych przedstawicieli, i tkz. kierowników rejonu bez krzty wiedzy i wychowania oraz jakichkolwiek dobrych chęci. Warunek, że ci przedostatni i ostatni bedą mieli chęć, wiedzę oraz czas odebrać notabene służbowy telefon.
Z wyrazami głebokiego wspólczucia i "podziwu" dla Pana funkcji.
Były sprzedawca.

Dobrze napisane "były sprzedawca" . Widocznie pracodawca zauważył brak u gościa inteligencji i go wylał na zbity pysk i dlatego teraz wypisuje dyrdymały. Nie znam gości ale jeden nie zadowolony palant taki jak ten nie stanowi większości. Umiaru kolego bo potwierdzasz tym że pod czaszką masz siano anie mózg.

Gość

autor: Gość » 17 lip 2005, 9:37

Anonymous pisze:
Anonymous pisze:
Anonymous pisze:
Anonymous pisze:
KUBUSvMD pisze:Kolego DDjbvM
Bardzo trafne spostrzeżenia. Widać z tekstu że nie tylko byłeś (raczej sądzę że dealerem vMD nie byłeś) wiernym vMD ale jesteś nadal i krew Cię zalewa jak kto inny to gnoi.
Ale na to nie masz już wpływu i szkoda się denerwować. Sami na własne życzenie (WCB) niszczą sobie opinie. Uważają się za wszechwiedzących i najlepiej zorganizowanych a jak z tego widać burdello.
Oczywiście są wyjątki ale wyjątki nie stanowią większości więc co oni mogą.
Większość forumowiczów pisząc na temat dachówek v Mullera perecyzuje tak swoje wypowiedzi jakby to Muller był winien tego wszystkiego.
(Fakt że stary Loeykart czy jak się on tam nazywał wychował syna a on mu firmę sprzedał i to w takie ręce.)
Proponuje więc założyć nowy temat na forum
CO SIĘ DZIEJE Z FIRMĄ WIENERBERGER

A to Wienerberger jest firmą? . W/g encyklopedii firma - {łac.firmus,silny,trwały} nazwa pod którą osoba fizyczna lub prawna prowadzi przedsiębiorstwo. Jest dobrem niematerialnym,majacym wartość majątkową, gdyż z nią związane jest powodzenie przedsiębiorstwa wśród klienteli.Koniec cytatu.
Szanowni uzytkownicy forum odpowiedzcie sobie sami.
Na miano firmy trzeba sobie zapracować. Wedle dokładnego nazewnictwa Wienerberger jest na dzień dzisiejszy organizacją i to w kiepskim znaczeniu tego słowa. Można powiedzieć organizacją "kolesi".

Na filozofii to Ty się gościu znasz ale Twoja wiedza na tym się kończy a szczególnie na firmie Wienerberger.

To jest oficjalna odpowiedz?
Jak organizacja Wienerberger posiada takich rzeczników to należy pogratulować i zyczyć szybkiego "awansu" w grono kółka budowlanego wzorem kółek rolniczych gdyż nazwanie Wienerbergera organizacją bedzię dla nich nobilitacją i nieosiągalnym na dzień dzisiejszy sukcesem. Sukces Panie rzeczniku jest również wypadkową zadowolenia klientów a nie wygłaszaniem buńczucznych frazesów bez najmniejszego pokrycia.Proponuje zamówić jakikolwiek towar i prześledzic proces realizacji od zamówienia do finalizacji. Proszę zwrócić szczególną uwage na czas i ilość wykonanych telefonów do centrali "kółka",magazynów, skretyniałych przedstawicieli, i tkz. kierowników rejonu bez krzty wiedzy i wychowania oraz jakichkolwiek dobrych chęci. Warunek, że ci przedostatni i ostatni bedą mieli chęć, wiedzę oraz czas odebrać notabene służbowy telefon.
Z wyrazami głebokiego wspólczucia i "podziwu" dla Pana funkcji.
Były sprzedawca.

Dobrze napisane "były sprzedawca" . Widocznie pracodawca zauważył brak u gościa inteligencji i go wylał na zbity pysk i dlatego teraz wypisuje dyrdymały. Nie znam gości ale jeden nie zadowolony palant taki jak ten nie stanowi większości. Umiaru kolego bo potwierdzasz tym że pod czaszką masz siano anie mózg.

Jednak prawdą jest ,że kółko budowlane Wienerberger zatrudnia bałwanów i kompletnych debili.
P.S. Były sprzedawca towarów Wienerbergera.

Gość

autor: Gość » 17 lip 2005, 9:43

Anonymous pisze:
Anonymous pisze:
Anonymous pisze:
Anonymous pisze:
Anonymous pisze:
KUBUSvMD pisze:Kolego DDjbvM
Bardzo trafne spostrzeżenia. Widać z tekstu że nie tylko byłeś (raczej sądzę że dealerem vMD nie byłeś) wiernym vMD ale jesteś nadal i krew Cię zalewa jak kto inny to gnoi.
Ale na to nie masz już wpływu i szkoda się denerwować. Sami na własne życzenie (WCB) niszczą sobie opinie. Uważają się za wszechwiedzących i najlepiej zorganizowanych a jak z tego widać burdello.
Oczywiście są wyjątki ale wyjątki nie stanowią większości więc co oni mogą.
Większość forumowiczów pisząc na temat dachówek v Mullera perecyzuje tak swoje wypowiedzi jakby to Muller był winien tego wszystkiego.
(Fakt że stary Loeykart czy jak się on tam nazywał wychował syna a on mu firmę sprzedał i to w takie ręce.)
Proponuje więc założyć nowy temat na forum
CO SIĘ DZIEJE Z FIRMĄ WIENERBERGER

A to Wienerberger jest firmą? . W/g encyklopedii firma - {łac.firmus,silny,trwały} nazwa pod którą osoba fizyczna lub prawna prowadzi przedsiębiorstwo. Jest dobrem niematerialnym,majacym wartość majątkową, gdyż z nią związane jest powodzenie przedsiębiorstwa wśród klienteli.Koniec cytatu.
Szanowni uzytkownicy forum odpowiedzcie sobie sami.
Na miano firmy trzeba sobie zapracować. Wedle dokładnego nazewnictwa Wienerberger jest na dzień dzisiejszy organizacją i to w kiepskim znaczeniu tego słowa. Można powiedzieć organizacją "kolesi".

Na filozofii to Ty się gościu znasz ale Twoja wiedza na tym się kończy a szczególnie na firmie Wienerberger.

To jest oficjalna odpowiedz?
Jak organizacja Wienerberger posiada takich rzeczników to należy pogratulować i zyczyć szybkiego "awansu" w grono kółka budowlanego wzorem kółek rolniczych gdyż nazwanie Wienerbergera organizacją bedzię dla nich nobilitacją i nieosiągalnym na dzień dzisiejszy sukcesem. Sukces Panie rzeczniku jest również wypadkową zadowolenia klientów a nie wygłaszaniem buńczucznych frazesów bez najmniejszego pokrycia.Proponuje zamówić jakikolwiek towar i prześledzic proces realizacji od zamówienia do finalizacji. Proszę zwrócić szczególną uwage na czas i ilość wykonanych telefonów do centrali "kółka",magazynów, skretyniałych przedstawicieli, i tkz. kierowników rejonu bez krzty wiedzy i wychowania oraz jakichkolwiek dobrych chęci. Warunek, że ci przedostatni i ostatni bedą mieli chęć, wiedzę oraz czas odebrać notabene służbowy telefon.
Z wyrazami głebokiego wspólczucia i "podziwu" dla Pana funkcji.
Były sprzedawca.

Dobrze napisane "były sprzedawca" . Widocznie pracodawca zauważył brak u gościa inteligencji i go wylał na zbity pysk i dlatego teraz wypisuje dyrdymały. Nie znam gości ale jeden nie zadowolony palant taki jak ten nie stanowi większości. Umiaru kolego bo potwierdzasz tym że pod czaszką masz siano anie mózg.

Jednak prawdą jest ,że kółko budowlane Wienerberger zatrudnia bałwanów i kompletnych debili.
P.S. Były sprzedawca towarów Wienerbergera.


Ale jaja. To jest kółko szalonych budowlańców

Gość

autor: Gość » 17 lip 2005, 10:07

Anonymous pisze:
Anonymous pisze:
Anonymous pisze:
Anonymous pisze:
Anonymous pisze:
KUBUSvMD pisze:Kolego DDjbvM
Bardzo trafne spostrzeżenia. Widać z tekstu że nie tylko byłeś (raczej sądzę że dealerem vMD nie byłeś) wiernym vMD ale jesteś nadal i krew Cię zalewa jak kto inny to gnoi.
Ale na to nie masz już wpływu i szkoda się denerwować. Sami na własne życzenie (WCB) niszczą sobie opinie. Uważają się za wszechwiedzących i najlepiej zorganizowanych a jak z tego widać burdello.
Oczywiście są wyjątki ale wyjątki nie stanowią większości więc co oni mogą.
Większość forumowiczów pisząc na temat dachówek v Mullera perecyzuje tak swoje wypowiedzi jakby to Muller był winien tego wszystkiego.
(Fakt że stary Loeykart czy jak się on tam nazywał wychował syna a on mu firmę sprzedał i to w takie ręce.)
Proponuje więc założyć nowy temat na forum
CO SIĘ DZIEJE Z FIRMĄ WIENERBERGER

A to Wienerberger jest firmą? . W/g encyklopedii firma - {łac.firmus,silny,trwały} nazwa pod którą osoba fizyczna lub prawna prowadzi przedsiębiorstwo. Jest dobrem niematerialnym,majacym wartość majątkową, gdyż z nią związane jest powodzenie przedsiębiorstwa wśród klienteli.Koniec cytatu.
Szanowni uzytkownicy forum odpowiedzcie sobie sami.
Na miano firmy trzeba sobie zapracować. Wedle dokładnego nazewnictwa Wienerberger jest na dzień dzisiejszy organizacją i to w kiepskim znaczeniu tego słowa. Można powiedzieć organizacją "kolesi".

Na filozofii to Ty się gościu znasz ale Twoja wiedza na tym się kończy a szczególnie na firmie Wienerberger.

To jest oficjalna odpowiedz?
Jak organizacja Wienerberger posiada takich rzeczników to należy pogratulować i zyczyć szybkiego "awansu" w grono kółka budowlanego wzorem kółek rolniczych gdyż nazwanie Wienerbergera organizacją bedzię dla nich nobilitacją i nieosiągalnym na dzień dzisiejszy sukcesem. Sukces Panie rzeczniku jest również wypadkową zadowolenia klientów a nie wygłaszaniem buńczucznych frazesów bez najmniejszego pokrycia.Proponuje zamówić jakikolwiek towar i prześledzic proces realizacji od zamówienia do finalizacji. Proszę zwrócić szczególną uwage na czas i ilość wykonanych telefonów do centrali "kółka",magazynów, skretyniałych przedstawicieli, i tkz. kierowników rejonu bez krzty wiedzy i wychowania oraz jakichkolwiek dobrych chęci. Warunek, że ci przedostatni i ostatni bedą mieli chęć, wiedzę oraz czas odebrać notabene służbowy telefon.
Z wyrazami głebokiego wspólczucia i "podziwu" dla Pana funkcji.
Były sprzedawca.

Dobrze napisane "były sprzedawca" . Widocznie pracodawca zauważył brak u gościa inteligencji i go wylał na zbity pysk i dlatego teraz wypisuje dyrdymały. Nie znam gości ale jeden nie zadowolony palant taki jak ten nie stanowi większości. Umiaru kolego bo potwierdzasz tym że pod czaszką masz siano anie mózg.

Jednak prawdą jest ,że kółko budowlane Wienerberger zatrudnia bałwanów i kompletnych debili.
P.S. Były sprzedawca towarów Wienerbergera.


Szanowni Panowie lub Panie
Czytając Wasze zmagania zastanawiam się czy odpowiedz na zadane pytania musi być kwitowana aż takimi epitetami. Miałem doswiadczenia z firmą Wienerberger i bardzo duzo zarzutów opisanych w tym poście miało miejsce i nie tylko te. To ,że firma wykazuje sie niekompetencją i brakiem organizacji jest według mnie i nie tylko całkowita prawdą. Myśląc ,że tylko mi przytrafiła się ta "niedogodność" lub pech postanowiłem zasięgnąc informacji u konkurencji która ma punkty sprzedaży w moim mieście i która handluje w/w towarem. Jakie było moje zdziwienie gdy odpowiedziano mi, że podobne "przygody" mają i oni. Tak więc byłbym zgodny przychylić się do Pana który opisał nieprawidłowości występujące w firmie Wienerberger. Panu który w sposób raczej nie kulturalny odpowiada "siano w głowie" i braku inteligencji polecałbym raczej za namową przedmówcy prześledzić cały etat zamówienia lub porozmawiać z praktykami i dopiero opisywać swoje stanowisko które nie jest obiektywne, aż tylu nie może sie mylić?

Gość

autor: Gość » 17 lip 2005, 12:09

Anonymous pisze:
Anonymous pisze:
Anonymous pisze:
Anonymous pisze:
Anonymous pisze:
Anonymous pisze:
KUBUSvMD pisze:Kolego DDjbvM
Bardzo trafne spostrzeżenia. Widać z tekstu że nie tylko byłeś (raczej sądzę że dealerem vMD nie byłeś) wiernym vMD ale jesteś nadal i krew Cię zalewa jak kto inny to gnoi.
Ale na to nie masz już wpływu i szkoda się denerwować. Sami na własne życzenie (WCB) niszczą sobie opinie. Uważają się za wszechwiedzących i najlepiej zorganizowanych a jak z tego widać burdello.
Oczywiście są wyjątki ale wyjątki nie stanowią większości więc co oni mogą.
Większość forumowiczów pisząc na temat dachówek v Mullera perecyzuje tak swoje wypowiedzi jakby to Muller był winien tego wszystkiego.
(Fakt że stary Loeykart czy jak się on tam nazywał wychował syna a on mu firmę sprzedał i to w takie ręce.)
Proponuje więc założyć nowy temat na forum
CO SIĘ DZIEJE Z FIRMĄ WIENERBERGER

A to Wienerberger jest firmą? . W/g encyklopedii firma - {łac.firmus,silny,trwały} nazwa pod którą osoba fizyczna lub prawna prowadzi przedsiębiorstwo. Jest dobrem niematerialnym,majacym wartość majątkową, gdyż z nią związane jest powodzenie przedsiębiorstwa wśród klienteli.Koniec cytatu.
Szanowni uzytkownicy forum odpowiedzcie sobie sami.
Na miano firmy trzeba sobie zapracować. Wedle dokładnego nazewnictwa Wienerberger jest na dzień dzisiejszy organizacją i to w kiepskim znaczeniu tego słowa. Można powiedzieć organizacją "kolesi".

Na filozofii to Ty się gościu znasz ale Twoja wiedza na tym się kończy a szczególnie na firmie Wienerberger.

To jest oficjalna odpowiedz?
Jak organizacja Wienerberger posiada takich rzeczników to należy pogratulować i zyczyć szybkiego "awansu" w grono kółka budowlanego wzorem kółek rolniczych gdyż nazwanie Wienerbergera organizacją bedzię dla nich nobilitacją i nieosiągalnym na dzień dzisiejszy sukcesem. Sukces Panie rzeczniku jest również wypadkową zadowolenia klientów a nie wygłaszaniem buńczucznych frazesów bez najmniejszego pokrycia.Proponuje zamówić jakikolwiek towar i prześledzic proces realizacji od zamówienia do finalizacji. Proszę zwrócić szczególną uwage na czas i ilość wykonanych telefonów do centrali "kółka",magazynów, skretyniałych przedstawicieli, i tkz. kierowników rejonu bez krzty wiedzy i wychowania oraz jakichkolwiek dobrych chęci. Warunek, że ci przedostatni i ostatni bedą mieli chęć, wiedzę oraz czas odebrać notabene służbowy telefon.
Z wyrazami głebokiego wspólczucia i "podziwu" dla Pana funkcji.
Były sprzedawca.

Dobrze napisane "były sprzedawca" . Widocznie pracodawca zauważył brak u gościa inteligencji i go wylał na zbity pysk i dlatego teraz wypisuje dyrdymały. Nie znam gości ale jeden nie zadowolony palant taki jak ten nie stanowi większości. Umiaru kolego bo potwierdzasz tym że pod czaszką masz siano anie mózg.

Jednak prawdą jest ,że kółko budowlane Wienerberger zatrudnia bałwanów i kompletnych debili.
P.S. Były sprzedawca towarów Wienerbergera.


Szanowni Panowie lub Panie
Czytając Wasze zmagania zastanawiam się czy odpowiedz na zadane pytania musi być kwitowana aż takimi epitetami. Miałem doswiadczenia z firmą Wienerberger i bardzo duzo zarzutów opisanych w tym poście miało miejsce i nie tylko te. To ,że firma wykazuje sie niekompetencją i brakiem organizacji jest według mnie i nie tylko całkowita prawdą. Myśląc ,że tylko mi przytrafiła się ta "niedogodność" lub pech postanowiłem zasięgnąc informacji u konkurencji która ma punkty sprzedaży w moim mieście i która handluje w/w towarem. Jakie było moje zdziwienie gdy odpowiedziano mi, że podobne "przygody" mają i oni. Tak więc byłbym zgodny przychylić się do Pana który opisał nieprawidłowości występujące w firmie Wienerberger. Panu który w sposób raczej nie kulturalny odpowiada "siano w głowie" i braku inteligencji polecałbym raczej za namową przedmówcy prześledzić cały etat zamówienia lub porozmawiać z praktykami i dopiero opisywać swoje stanowisko które nie jest obiektywne, aż tylu nie może sie mylić?

Szanowny Panie lub Pani
Dwóch to jeszcze nie wszystko. Piszecie (a raczej jest to ta sama osoba) ogólnikami a co gorsza pod tematem który w tej dyskusji głupawej zresztą nie ma nic do rzeczy. Co ma dachówka Mullera do tego że Wineberger ma taka opinię a nie inną. Prosty z tego wniosek. Piszecie - patrz piszesz- bo jesteś z konkurencji lub jak to już ktoś napisał wylano Cię z Winebergera na "zbity pysk" i teraz się chcesz zemścić. Widać jednak wprost że masz jednak "siano" zamiast mózgu i jest to dla ciebie raczej komplement bo może faktycznie poprostu nie masz nic czyli tkz pustogłowie. Swoje prywatne sprawy załatwiaj sam a nie szukaj pomocy u forumowiczów których usiłujesz wciągnąć zresztą i na innych tematach też, w wielką nagonkę przeciw Winebergerze. Poprostu spadaj z forum bo jesteś nudny ze swoimi głupawymi wywodami.

Gość

autor: Gość » 17 lip 2005, 13:33

Anonymous pisze:
Anonymous pisze:
Anonymous pisze:
Anonymous pisze:
Anonymous pisze:
Anonymous pisze:
Anonymous pisze:
KUBUSvMD pisze:Kolego DDjbvM
Bardzo trafne spostrzeżenia. Widać z tekstu że nie tylko byłeś (raczej sądzę że dealerem vMD nie byłeś) wiernym vMD ale jesteś nadal i krew Cię zalewa jak kto inny to gnoi.
Ale na to nie masz już wpływu i szkoda się denerwować. Sami na własne życzenie (WCB) niszczą sobie opinie. Uważają się za wszechwiedzących i najlepiej zorganizowanych a jak z tego widać burdello.
Oczywiście są wyjątki ale wyjątki nie stanowią większości więc co oni mogą.
Większość forumowiczów pisząc na temat dachówek v Mullera perecyzuje tak swoje wypowiedzi jakby to Muller był winien tego wszystkiego.
(Fakt że stary Loeykart czy jak się on tam nazywał wychował syna a on mu firmę sprzedał i to w takie ręce.)
Proponuje więc założyć nowy temat na forum
CO SIĘ DZIEJE Z FIRMĄ WIENERBERGER

A to Wienerberger jest firmą? . W/g encyklopedii firma - {łac.firmus,silny,trwały} nazwa pod którą osoba fizyczna lub prawna prowadzi przedsiębiorstwo. Jest dobrem niematerialnym,majacym wartość majątkową, gdyż z nią związane jest powodzenie przedsiębiorstwa wśród klienteli.Koniec cytatu.
Szanowni uzytkownicy forum odpowiedzcie sobie sami.
Na miano firmy trzeba sobie zapracować. Wedle dokładnego nazewnictwa Wienerberger jest na dzień dzisiejszy organizacją i to w kiepskim znaczeniu tego słowa. Można powiedzieć organizacją "kolesi".

Na filozofii to Ty się gościu znasz ale Twoja wiedza na tym się kończy a szczególnie na firmie Wienerberger.

To jest oficjalna odpowiedz?
Jak organizacja Wienerberger posiada takich rzeczników to należy pogratulować i zyczyć szybkiego "awansu" w grono kółka budowlanego wzorem kółek rolniczych gdyż nazwanie Wienerbergera organizacją bedzię dla nich nobilitacją i nieosiągalnym na dzień dzisiejszy sukcesem. Sukces Panie rzeczniku jest również wypadkową zadowolenia klientów a nie wygłaszaniem buńczucznych frazesów bez najmniejszego pokrycia.Proponuje zamówić jakikolwiek towar i prześledzic proces realizacji od zamówienia do finalizacji. Proszę zwrócić szczególną uwage na czas i ilość wykonanych telefonów do centrali "kółka",magazynów, skretyniałych przedstawicieli, i tkz. kierowników rejonu bez krzty wiedzy i wychowania oraz jakichkolwiek dobrych chęci. Warunek, że ci przedostatni i ostatni bedą mieli chęć, wiedzę oraz czas odebrać notabene służbowy telefon.
Z wyrazami głebokiego wspólczucia i "podziwu" dla Pana funkcji.
Były sprzedawca.

Dobrze napisane "były sprzedawca" . Widocznie pracodawca zauważył brak u gościa inteligencji i go wylał na zbity pysk i dlatego teraz wypisuje dyrdymały. Nie znam gości ale jeden nie zadowolony palant taki jak ten nie stanowi większości. Umiaru kolego bo potwierdzasz tym że pod czaszką masz siano anie mózg.

Jednak prawdą jest ,że kółko budowlane Wienerberger zatrudnia bałwanów i kompletnych debili.
P.S. Były sprzedawca towarów Wienerbergera.


Szanowni Panowie lub Panie
Czytając Wasze zmagania zastanawiam się czy odpowiedz na zadane pytania musi być kwitowana aż takimi epitetami. Miałem doswiadczenia z firmą Wienerberger i bardzo duzo zarzutów opisanych w tym poście miało miejsce i nie tylko te. To ,że firma wykazuje sie niekompetencją i brakiem organizacji jest według mnie i nie tylko całkowita prawdą. Myśląc ,że tylko mi przytrafiła się ta "niedogodność" lub pech postanowiłem zasięgnąc informacji u konkurencji która ma punkty sprzedaży w moim mieście i która handluje w/w towarem. Jakie było moje zdziwienie gdy odpowiedziano mi, że podobne "przygody" mają i oni. Tak więc byłbym zgodny przychylić się do Pana który opisał nieprawidłowości występujące w firmie Wienerberger. Panu który w sposób raczej nie kulturalny odpowiada "siano w głowie" i braku inteligencji polecałbym raczej za namową przedmówcy prześledzić cały etat zamówienia lub porozmawiać z praktykami i dopiero opisywać swoje stanowisko które nie jest obiektywne, aż tylu nie może sie mylić?

Szanowny Panie lub Pani
Dwóch to jeszcze nie wszystko. Piszecie (a raczej jest to ta sama osoba) ogólnikami a co gorsza pod tematem który w tej dyskusji głupawej zresztą nie ma nic do rzeczy. Co ma dachówka Mullera do tego że Wineberger ma taka opinię a nie inną. Prosty z tego wniosek. Piszecie - patrz piszesz- bo jesteś z konkurencji lub jak to już ktoś napisał wylano Cię z Winebergera na "zbity pysk" i teraz się chcesz zemścić. Widać jednak wprost że masz jednak "siano" zamiast mózgu i jest to dla ciebie raczej komplement bo może faktycznie poprostu nie masz nic czyli tkz pustogłowie. Swoje prywatne sprawy załatwiaj sam a nie szukaj pomocy u forumowiczów których usiłujesz wciągnąć zresztą i na innych tematach też, w wielką nagonkę przeciw Winebergerze. Poprostu spadaj z forum bo jesteś nudny ze swoimi głupawymi wywodami.

To jednak prawda, że temu Panu co tak zajadle broni firmy Wienerberger kompleksy lub wymaginowana władza przesłoniły obiektywne spojrzenie na swiat i otaczającą rzeczywistośc. Pana chamstwo i buta osmieszają Pana Pana przełożonych i dają pogląd na poziom zatrudnienia personelu w tej firmie. Pomoc u forumowiczów jest tu naprawde zbędna gdyż po Pana prostackich i mało lotnych wypowiedziach kazdy może wyrobić sobie pogląd. Jezeli chodzi o nagonke na Wienerbergera to z tego co tu jest opisane i doświadczeń innych to firma nagania się sama w rożek zwany samouwielbieniem. Pogratulować należy tylko firmie pracy psychologa nad praniem mózgów ich pracowników i robienia z nich szczekających małych piesków bez obiektywizmu i własnego zdania.
Jeżeli chodzi o spadanie to spadaj w otchłań szczęśliwości i uwielbienia nad Wienerbergerem bo czas twój i twoich wytresowanych teorii może się skończyć szybciej niż niż Ci jest to dane lub obiecane. Co do wywodów. Jeżeli wywodami nazywasz proste pytania i oceny forumowiczów to proponuje popracowac nad Twoim wzwodem wywodem bo kompleksy i zajadłe chamstwo które nam tutaj proponujesz jest wynikiem w 90% tej przypadłości. Szczekaj dalej mało istotny piesku ku chwale swojego dobrego samopoczucia i oranzerii zwanej Wienerberger. Jezeli choć masz z tego jakąś kase? Ale tak małostkowych ludzi jak ty tutaj się wykazałes pewnie można kupic za małą ilość srebrników.
P.S. Nigdy nie byłem zatrudniony w Wienerbergerze, konkurencji i jak to ty nazywasz na ile ci pozwala intelekt "nie wylano mnie na zbity pysk" Jestem, ale co ja Ci będe tłumaczył jak ty i tak wiesz lepiej bo jesteś "mądry" kmiotek któremu Wienerberger dał liznąć trochę świata i "obycia" z ludzmi a powinieneś dalej paść krówki i świnki i pozostać tam gdzie dano Ci było się urodzić. Jesteś efektem mezaliansu jakie popełniło społeczeństwo w stosunku do Ciebie. Parias nigdy nie będzie kimś a tylko może udawać poprzez szczekanie i merdanie ogonkiem innego aby prawdziwy rasowy pies czytaj Wienerberger chciał go zakceptować i dać cukierka. Dostepu do jednej miski i tak nie dostąpisz. Szczekaj dalej.


Wróć do „Pokrycia dachowe”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 28 gości

Gotowe projekty domów