PILNA prośba o pomoc !!!

Dachówka ceramiczna, dachówka cementowa a może blachodachówka? Jeżeli stoisz obecnie przed takim wyborem to koniecznie musisz poradzić się innych którzy mają już te doświadczenia za sobą. Zapytaj się, które pokrycie dachowe jest najlepsze.

Moderator: Redakcja e-dach.pl

Kuba___40
Początkujący
Początkujący
Posty: 1
Rejestracja: 30 maja 2008, 17:21
Lokalizacja: południowa Polska
PILNA prośba o pomoc !!!

autor: Kuba___40 » 30 maja 2008, 20:26

Witam serdecznie
Mam problem z którym nie mogę sobie poradzić, więcej powiem znajomi którzy są w temacie nie potrafią wytłumaczyć zjawiska które ma miejsce w przypadku mojego domu. W czym rzecz:
Po 10. latach postanowiliśmy z żoną wykończyć poddasze. Weszła ekipa, która prawie zakończyła układanie płyt kartonowo - gipsowych w jednym pomieszczeniu ( w tej chwili ma miejsce przerwa techniczna w pracach).
Podczas ostatnich cieplejszych dni, zauważyłem że kapie z folii pod dachem. Pierwszym odruchem był zakup środka do renowacji pokryć dachowych, celem uzupełnienia ewentualnych ubytków w papie. po wejściu na dach moje zdziwienie było ogromne, ponieważ nic złego się tam nie dzieje.
Później nastąpiły chłodniejsze DESZCZOWE dni, w czasie których problem przestał istnieć, wszystko wyschło, przestało kapać, prawie o tym zapomniałem.
Niestety od wczoraj znowu jest ciepło i temat powrócił.
Nie jestem fachowcem i być może nie będę się posługiwał fachowymi terminami w opisie mojego "nieszczęsnego" dachu:
Jest on dwuspadzisty o niewielkim kącie nachylenia.
Od Góry:
1. Papa
2. Deski przytwierdzone do krokwi o wysokości 25 cm
3. Pomiędzy krokwiami 20 cm. wełny izolacyjnej
4. Folia paroizolacyjna
Dom ma przerwę dylatacyjną, dzięki której mogłem zaobserwować że deski w szczycie są suche. Po bokach przerwy dylatacyjnej w szczytach znajdują się z jednej i drugiej strony kratki wentylacyjne.
Przez budynek pod krokwiami biegną dwa solidne dwuteowniki po jednej jak i po drugiej stronie dachu, przez co folia paroizolacyjna musiała być podzielona na 4 fragmenty.
Według mnie (zadaję sobie sprawę że jest to wbrew prawom fizyki ale...) dochodzi do skraplania pary wodnej na górnej stronie folii. Woda, a jest jej niemało ~1/4 szklanki / dzień, pojawia się w środkowej części budynku, im bliżej środka tym jest jej więcej, i tylko pomiędzt szczytem a pierwszym dwuteownikiem.
Znajomy któremu pomagałem wykonać ocieplenie, a który wykonuje tego typu prace, nie potrafi wyjaśnić dlaczego tak się dzieje. Twierdzi że jedynym pomysłem który ma, jest zainstalowanie po środku szczytu dachu rotowentu. Jeśli to nie pomoże to on nie wie...
Dla mnie dziwnym jest skraplanie się pary wodnej na górnej stronie folii, wełna nie jest zawilgocona - twierdzę tak na podstawie tego że nie przybrała ona na masie.
Od poniedziałku ma wrócić ekipa celem kontynuacji prac w zakresie wykańczania pomieszczeń, a tu tak zwana kicha... :(
Bardzo proszę o pomoc, może ktos spotkał się z podobnym problemem i będzie mógł mi pomóc.
Pozdrawiam i czekam na odpowiedź

tolek
Zaawansowany
Zaawansowany
Posty: 328
Rejestracja: 28 mar 2008, 21:24
Lokalizacja: Mazowieckiede
Kuba 40

autor: tolek » 01 cze 2008, 11:27

Witam,nie bardzo rozumiem co to jest ta przerwa dylatacyjna.woda która kapie z foli ,może b yć wilgotna wełna.Jeśli jest ciepło jak twierdzisz i wtedy to się dzieje to znaczy ,jest jakiś problem z wentylacją.Sprawdź jeszcze raz układ warstw oraz dokładność wykonania.Jak piszesz,papa deski ,potem pomiędzy deskami a wełną musi być min.2cm wentylacji/czym mniejszy spadek dachu więcej /przy okapie wlot powietrza w kalenicy wylot.Paro izolacja musi być szczelna,w wełnie aby nie było przerw.Zastosowanie rotowentu może to dobry pomysł zawsze wspomoże wentylację ale będzie to działało w małym polu.A myślę jednak sprawdź poprawność wykonania,wlot ,wylot,odstęp wełny od desek,problem powinien zniknąć.Wstrzymaj się też z kończeniem prac,aż problem zniknie,bo jeśli to zamkniesz to ta wilgoć Ci nie odparuje a za 4-5 lat dach będzie do kapitalnego remontu.pozdrawiam

fruzin
Superużytkownik
Superużytkownik
Posty: 1138
Rejestracja: 28 kwie 2006, 0:03
Lokalizacja: Lublin

autor: fruzin » 01 cze 2008, 12:16

Możliwe powody to:
1. zawilgocona wełna - już przyjechała tak ze składu bud - i w cieplejsze dni od dachu nagrzewa się i wysycha a folia nie daje jej wyschnąć - stąd woda na folii. Należy dodać, że podwyższona wilgotność wełny w dachu w okresie letnim jest zjawiskiem naturalnym i nieuniknionym zwłaszcza w okresie bardzo dużych upałów, zimą jest odwrotnie im większy mróz tym suchsza wełna (prawdziwe jeżeli paroizolacja jest szczelna)
2. lokalne przecieki dachu (choć na pierwszy rzut oka niewidoczne)

Wydaje się, że innych możliwości nie ma :wink:
folia kubełkowa... czemu nie
robota będzie za parę lat...
i nie ma czegoś takiego jak 99% izolacji


Wróć do „Pokrycia dachowe”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 35 gości

Gotowe projekty domów