Tylko robocizna?Czy kupno materialow tez zlecic budowlancom?

Wybór wykonawcy często decyduje o tym, czy budowa lub remont domu będzie miłym wspomnieniem, czy trudnym przeżyciem, a dom - wymarzonym miejscem do mieszkania czy katalogiem błędów. Jak wybrać dobrego, rzetelnego wykonawcę? Tu możesz polecić sprawdzone ekipy i poznać opinie o wykonawcach, których zamierzasz zatrudnić.

Moderator: Redakcja e-mieszkanie.pl

desperado
Zainteresowany
Zainteresowany
Posty: 63
Rejestracja: 27 mar 2008, 17:15
Lokalizacja: malopolska
Tylko robocizna?Czy kupno materialow tez zlecic budowlancom?

autor: desperado » 27 mar 2008, 17:41

Witam,
Wlasnie sie biore za budowe domu. Najpierw chcialem wziac taka zwykla ekipe, zaplacic im tylko za robocizne a kupnem materialow zajac sie sam. No ale teraz znalazlem taka firme, ktora chce mi postawic stan surowy ale zebym zaplacil im calkowity koszt, a materialy beda na ich glowie. Co o tym myslicie? Czy ktos juz tak budowal?

Zalety tego rozwiazania sa nastepujace:
1) Mniej stresu dla mnie, jak bym musial jezdzic od skladu do skladu i wszedzie sie dowiadywac ze "nie ma i nie wiadomo kiedy bedzie", albo ze "wlasnie przyszlo, ale jest 50% drozsze niz z poprzedniej dostawy"
2) Licze iz taka firma ma znacznie wieksze ode mnie mozliwosci zdobycia materialow nawet jak w skladach ich teoretycznie nie bedzie, wiadomo znajomosi itd. Ponadto moze wynegocjowac jakis upust, co mi raczej jako szaraczkowi i laikowi sie nie uda
3) firma daje 3-letnia gwarancje. W tym okresie zapewniaja np. bezplatnie przeglady dachu
4) nie musze im ani gotowac obiadow, ani zapewniac noclegow, ani znosic ich fochow, ani dawac na wodke. Pomocniny nie beda chodzic zapruci przez tydzien po wyplacie, nie uciekna z budowy, bo znajda lepsza fuche itd.
5) Umowa jest podpisana i koniec, maja sie z niej wywiazac. Czyli mam wiecej spokoju i pewnosci
6) Firma dba o reputacje, wiec moze jednak nie bedzie odwalala kichy, tylko zrobi porzadnie

Wady:
1) Skoro oni kupuja, to mam mniejszy wplyw na dobor materialow. Moze mi wcisna jakies tansze dziadostwo a powiedza, ze to jakis markowy wyrob. Wiadomo, ze na porothermie, czy na dachowkach nie oszukaja, bo i nie maja jak, skoro sa one zapakowane u producena, ofoliowane i oznakowane. No ale beton juz moga wylac gorszej klasy niz powinni, stal gorszego gatunku (np wszedzie dac najposledniejszy St0S) i jeszcze wiele innych rzeczy, z ktorych istnienia jescze sobie sprawy nie zdaje
2) bedzie chyba jednak troche drozej niz jakbym wzial majstrow. W koncu umowa to umowa. I ZUS sobie musza oplacic i skladki emerytalne itd. A taki majster wolny strzelec to robi na czarno, wiec taniej.

Czy ktos z was budowal takim sposobem, ze to budowlancy sami sie troszcza o materialy? Jakie macie opinie?

amc1
Superużytkownik
Superużytkownik
Posty: 798
Rejestracja: 18 paź 2005, 18:00

autor: amc1 » 27 mar 2008, 19:38

Jeżeli ma Pan wybór pomiędzy legalna firmą a "majstrem na czarno" to ma Pan taki sam wybór jak pomiędzy kupić i ukraść. Nie ma takich dylematów. Jeżeli są, nadają się na forum o naruszeniach prawa karnego i cywilnego a nie na forum o tematyce budowlanej.

desperado
Zainteresowany
Zainteresowany
Posty: 63
Rejestracja: 27 mar 2008, 17:15
Lokalizacja: malopolska

autor: desperado » 28 mar 2008, 16:49

Witam,
OK, moze troche przesadzilem, bo to nie do konca chodzilo mi o to, czy lepiej wziac kogos na czarno czy legalnie, a moglo to tak zabrzmiec. Coz, chcialem wypisac wszystkie "za" i "przeciw", wiec i nawet takie absurdalne zalety ekipy nie bedacej do konca zgodnej z prawem zostaly tam zamieszczone. Dla mnie, gdy dokonuje wyboru wykonawcy jest bardzo wazne aby dzialali oni LEGALNIE. Bo czasy takie zalatwiania spraw na "gebe" bez zadnej umowy juz na szczescie mijaja. Zatem nie na tym polega moj dylemat.

Chodzilo o to, ze nie wiem, czy wziac:
A) ekipe, ktorej zaplace wylacznie za robocizne a materialy dostarcze im sam,
B) ekipe, ktora zadba sama o wszystko, a moj udzial ograniczy sie do placenia.
(zakladajac, ze obie dzialaja legalnie!)

Po prostu nie wiem, czy ekipa B nie bedzie sklonna zarobic wiecej niz powinna, oszczedzajac na zastosowanych materialach. Tego najbardziej sie obawiam.


A gwoli wyjasnienia powiem tyle, ze niestety przeciez kazdy wie jaka jest prawda w naszym pieknym kraju. Takie ekipy, ktore opisalem w punkcie A czesto nie chca podpisywac umow, bo cos tam kreca z podatkami (rozmawialem z takim jednym, jak go zapytalem o umowe, to zaczal machac rekami, jakby sie od natretnej muchy odganial, takie niemile to byly slowa dla jego uszu). A nawet jak podpisza umowe i np. glowny majster - wlasciciel tego interesu sam sobie zusy i inne tego typu oplaty oplaca, to pomocnikom juz nie, oni robia u niego na czarno. No i dlatego nie chce korzystac z ich uslug.

Z kolei firma B to juz raczej bardziej zaufany wykonawca, on raczej zatrudnia ludzi legalnie (ale kto tam ich wie, przeciez ja im w papiery nie zagladam)

amc1
Superużytkownik
Superużytkownik
Posty: 798
Rejestracja: 18 paź 2005, 18:00

autor: amc1 » 28 mar 2008, 17:24

Wariant B plus kompetentny, dbający o Pana interesy kierownik budowy. Pozdrawiam.

mucomor
Zainteresowany
Zainteresowany
Posty: 65
Rejestracja: 24 mar 2008, 14:43

autor: mucomor » 28 mar 2008, 21:14

I to najlepiej nie zwiazany z firma. Wedlug mnie FIRMA daje taka sama gwarancje co EKIPA POD WEZWANIEM , popieram wiec mego poprzednika z naciskiem na kierownika ( osobe zaufana) . Proponuje tez dobrze podszkolic sie w kwestiach zasadniczych i nie po to aby kwestionowac bo i tak nie mamy doswiadczenia ale po to aby wiedziec i czuc temat. Co do materialow wybor jest tak duzy ,ze kazdy ze sprzedawcow zachwalajac swoj towar bedzie mial racje ale nie wszystkie technologie powinno sie laczyc bo albo nie sa porzadane albo wymagane. I tutaj przyda sie doswiadczenie fachowca bo nie wszystko co najlepsze jest niezbedne.
Pozdrowienia
twoj problem, moja glowa

desperado
Zainteresowany
Zainteresowany
Posty: 63
Rejestracja: 27 mar 2008, 17:15
Lokalizacja: malopolska

autor: desperado » 30 mar 2008, 11:39

No i sie troche potwierdzily moje obawy. Wlasnie znalazlem na innym konkurencyjnym forum negatywne opinie na temat ekipy, ktora chcialem wybrac. Napisano tam, ze materialy, ktore ta ekipa sobie sama zalatwiala byly "watpliwej jakosci", a ekipie zdarzalo sie np: sztukowac rynny metoda chalupnicza, aby troche zaoszczedzic i zeby nie trzeba bylo kupowac nowych. Czy mozna skonstruowac umowe z wykonawca tak, zeby sie przed tym jakosc ustrzec? Czy jedyna metoda obrony przed tego typu praktykami jest kierownik?

amc1
Superużytkownik
Superużytkownik
Posty: 798
Rejestracja: 18 paź 2005, 18:00

autor: amc1 » 30 mar 2008, 17:03

Co to znaczy "sztukować rynny metodą chałupniczą"?

desperado
Zainteresowany
Zainteresowany
Posty: 63
Rejestracja: 27 mar 2008, 17:15
Lokalizacja: malopolska

autor: desperado » 31 mar 2008, 8:46

Ja tylko przekazalem to co inna osoba na ten temat napisala a co ona miala na mysli to ja do konca sam nie wiem, Pewnie zamiast kupic jedna dluzsza rynne, to skladali ja z jakis resztek. Strach sie bac.

Ponadto wprowadzali samowolnie zmiany w projecie, ktore mialy im pozwolic zaoszczedzic troche materialow. Wiadomo, ze jesli kupno materialow jest na glowie ekipy to im sie oplaca kupowac najgorszy najtanszy chlam. Kazda zaoszczedzona w taki sposob zlotowka trafia do ICH kieszeni a nie inwestora. I musialbym chyba znalezc ekipe zlozona z samych swietych, zeby byli w stanie nie poddac sie tej pokusie i nie oszukac mnie na materialach.

mucomor
Zainteresowany
Zainteresowany
Posty: 65
Rejestracja: 24 mar 2008, 14:43

autor: mucomor » 31 mar 2008, 19:47

ROZUMOWANIE , ZE TYLKO Z NAJTANSZEGO CHLAMU WYKONAWCY OPLACA SIE BUDOWAC JEST JAK NAJBARDZIEL BLEDNE . DOSC CZESTO PRZYNOSI TO WIECEJ KLOPOTOW I TO WYKONAWCY WLASNIE , NIZ ZAKUP ODPOWIEDNIEGO MATERIALU. LUDZIE , KTORZY TAK ROBIA SA POZBAWIENI WYOBRAZNI A I FACHOWCAMI TEZ BYM ICH NIE NAZWAL. SA OWSZEM MIEJSCA GDZIE WSZELKIEGO RODZAJU SZTUKOWKI SA DOPSZCZALNE ALE ZASADNICZO NALEZY SIE ICH WYSTRZEGAC - ZEMSZCZA SIE...
twoj problem, moja glowa

desperado
Zainteresowany
Zainteresowany
Posty: 63
Rejestracja: 27 mar 2008, 17:15
Lokalizacja: malopolska

autor: desperado » 01 kwie 2008, 11:12

Czego oczy nie widza tegu duszy nie zal. Inwestor jako laik na poczatku budowy widzi dachowke i sciany. "Fachowiec" zaproponuje piekna dachowke wiodacej niemieckiej firmy, potem rzuci jeszcze pare innych obcobrzmiacych nazw majacych pokazac ze uzywa tylko najlepszych rozwiazan, a potem sie czlowiek budzi z przyslowiowa reka w nocniku jak widzi ze za ta piekna fasad kryje sie np. welna mineralna pelna dziur, jakies konstrukcje 'sklecone' z dykty lub niekompletna wiezba dachowa usczuplona o niekture elementy (takich niedorobek dopuscil sie moj niedoszly fachman).

I teraz chyba jednak jestem bardziej sklonny na to, zeby zdecydowac sie na opcje A. Jak juz mnie chca na czyms orznac to niech zrobia to na robociznie a nie na materiale, ktory dostarcze im sam.


Wróć do „Porozmawiajmy o wykonawcach”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 5 gości

Gotowe projekty domów