Przez większą cześć roku przy zwykłej przewymiarowanej instalacji na kolektorach płaskich nie ma problemu ze stratami na zasobniku - po prostu przewymiarowana instalacja szybko uzupełnia braki. Oczywiscie cierpi wtedy taki parametr, jak uzysk ciepła z 1 m2 kolektora - ale właściwie my mamy na tym zarabiać przez jak największą część roku, a nie testować uzyski - na to patrzymy przed zakupem
Jak już wyżej wspomniano, kolektory płaskie można niewielkim kosztem rozbudować.
Również zdecydowanie preferuję płaskie kolektory, z powodu sporej szansy na zwrot zainwestowanej kasy przy dobrze zrobionej instalacji.
Natomiast instalacja testowana przez pana TB, gdzie jakiś średnio kumaty instalator zamontował grzałkę elektryczną do małego zasobnika gdzie cyrkulacja chodzi non stop, no to pozostało tylko pogratulować "pomysłu" na oszczędności.
Inteligentnie zrobiona instalacja nie powinna w ogóle posiadać grzałki (chyba że w charakterze zabezpieczenia antyzamrożeniowego lub gdy en. el. jest jedyną dostępną dla danego budynku), dostarczać ciepłą wodę przez większą część roku, nie posiadać cyrkulacji, a przez zimniejszą część roku grzanie z pieca.
Choć też musi Pan przyznać, że nawet w tym konkretnym przypadku (znaczy ten patent z grzałką chodzącą w lipcu
) instalacja solarna zdecydowanie zmniejsza straty energii elektrycznej - gdyby nie solary, to bojler z grzałką z cyrkulacją zużyłby znacznie więcej energii
Jeszcze pytanie do TB - dlaczego nigdy nie skomentował Pan działających instalacji, które za śmieszną energię pompy obiegowej dostarczają spore ilosci ciepłej wody przez większą część roku? Mimo strat na zasobniku, strat na rurkach, strat na wszystkim, nawet na emisji promieniowania IR
. Przecież DOBRZE zaprojektowna i wykonana instalacja właśnie tak działa
Teoria typu oszczędnośc dzięki "ogrzewaniu miejscowemu itp" w sytuacji gdy dzieciaki chcą codziennie wannę ciepłej wody, u mnie np. się nie sprawdzi. Ogrzanie 200 l wody dziennie o 40'C prądem el. przy cenie 0.50 zł/kWh (a będzie znacznie więcej już za kilka tygodni) to koszt miesieczny (przy sprawnosci 100%) 140 zł. A wygoda w stylu puszczenia sobie na max pełnym strumieniem ciepłej wody z prysznica? Szybkie napełnienie wanny? Chyba 50kW musiałbym w domu zainstalować, żeby mieć to przepływowo podgrzewane. A to też ważne, i nie zainstaluję u siebie żadnego elektrycznego podgrzewacza. I to nie z powodów ekonomicznych (bo teoretycznie ma to jakiś sens przy oszczędnym korzystaniu z wody), ale z powodu ciągłego kwękania klientów posiadajacych bojlery elektryczny "a dlaczego mam taki rachunek za prąd?" Zresztą obok mieszka samotna sąsiadka, ma jako jedyny znaczniejszy odbiornik prądu 40l bojlerek dobrej firmy z dobrą izolacją, zainstalowany metr od odbiorników, i cholercia płaci koło 200 zł miesiecznie za prąd. Znaczną częsć renty.... Sam nie wiem jak ona to robi, ale to fakt autentyczny, bo już kombinowałem jak jej to obniżyć....
Czy warto inwestować w solary? Dla mnie jasne. Wydam raz, za miesiąc o wydatku zapomnę, a oszczędzam cały czas