autor: Piotrek Dz » 28 lut 2008, 8:19
Właśnie, nie napisałem, a mam zamiar kupić piec miałowy, bez nadmuchu, jedynie z termostatem (nie wiem jak sie to nazywa-urządzenie jest połączone z dolną klapką
łańcuchem).
Te moje rozmyślania biorą się stąd, że znajomy ma własnie piec miałowy 21KW który , w.g. producenta, powinien ogrzać do 180 m2 nieocieplonego domu. Ten znajomy ogrzewa ok. 100m2 domu ocieplonego i twierdzi, że nie wyobraża sobie by ten piec "wyrobił" na wskazane 180m2. To są jego wnioski po dwóch sezonach użytkowania tego pieca. Laikiem w tych sprawach nie jest bo kiedyś sam robił piece więc jakiś pojęcie o tym ma. Ale znam tylko jego zdanie a jedno to za mało by było całkiem miarodajne.
Ja obecnie mam piec, jakąś samoróbkę, który jest duży, myśle, że ma przynajmniej 25KW , wymiary komory to 40x40x60cm (a ogrzewam nie całe 120m2) i gdyby nie to, że zaczyna przeciekac to wogóle bym go nie wymieniał. Rury u mnie grube, kaloryfery żeliwne. Piec i cały układ bardzo szybko nabiera temp., długo trzyma (przy mrozach wsypuje flot 2-3 razy na dobe). Właściwie to mógłbym kupić piec o takich samych wymiarach ale nie wiem czy obecne piece (bo mój ma ponad 10 lat) nie są bardziej efektywne, czyli n.p. stary piec 25KW to odpowiednik, w sensie wydajności, dzisiejszego n.p. 16KW.
Trudna sprawa.
Rozumiem jednak, ż tego co mówicie, że większy piec (oczywiście w granicach rozsądku) nie powinien stanowić problemu.
Zapytałbym jeszcze, jeżeli to nie tajemnica, ile spalacie opału ma niesiąc. Tak średnio. Mam na myśli osoby ogrzewające miałem/flotem