Termet 0087-zimna woda

Dowiedz się wszystkiego o instalacjach gazowych, które zagwarantują Ci bezpieczne i przyjazne mieszkanie. Wybierz odpowiedni piec gazowy - funkcjonalny i praktyczny.

Moderator: Redakcja e-instalacje.pl

Gość
Termet 0087-zimna woda

autor: Gość » 23 lut 2008, 19:26

Witam
Mam problem z bojlerem Termet 0087 (G17-10)
Woda może nie do końca zimna, ale na pewno nie gorąca.
1. Membrana w zespole wodnym nowa.
2.Bezproblemowy przepływ wody.
3.Nagrzewnica na zewnątrz i wewnątrz czysta, prawie nowa.
4.Odprowadzenie spalin ok.
5.Zapalanie głównego palnika gazu łagodne, prawidłowe.
6.Regulacja przepływu gazu na palnik główny na maxa (wykręcony wkręt regulacyjny pod pokrętłem, pokrętło regulacyjne na max)
7.Pokrętło regulacji strumienia wody w piecyku na min.

Woda leci ciepła przy średnim odkręceniu kranu.
Znacznie cieplejsza przy zdecydowanym stłumieniu przepływu baterii (strumień wody bardzo mały - ledwo leci).
Gorącej brak. (Nie ma możliwości uzyskania charakterystycznego gwizdu przy pełnej mocy pieca i odgłosów bulgotania prawie gotującej się wody) Wygląda jakby piec nie osiągał pełnej mocy.

Może ktoś coś podpowie 8)

brief99
Aktywny
Aktywny
Posty: 120
Rejestracja: 25 sty 2008, 0:33
Lokalizacja: Sosnowiec

autor: brief99 » 01 mar 2008, 0:59

mialem cos podobnego u jakiegos klienta, tez mowil ze wezownica czytsa i prawie nowa, a jak sie potem okazalo to byla cala "zakamieniona"...
pytanie: czy plomien głowny zapala równomiernie wszystkie dysze ?? tzn. plomyki w dyszach pod nagrzenica sa mniej wiecej takiej samej wielkosci ??

Gość
termet 0087 -zimna woda

autor: Gość » 01 mar 2008, 21:41

1.Płomienie tej samej wysokości, zapalanie równomierne.
2.Wszystko co napisałem zgodne ze stanem faktycznym.

K.mat
Zaawansowany
Zaawansowany
Posty: 425
Rejestracja: 10 lis 2006, 17:01

autor: K.mat » 05 mar 2008, 0:18

Dzisiaj,a nawet od niedzieli wieczorem woda cieplejsza,co?Napisz gdyby cos nie tak.Pozdro.

Awatar użytkownika
Shive
Zaawansowany
Zaawansowany
Posty: 461
Rejestracja: 23 sie 2007, 16:29
Lokalizacja: Bytom

autor: Shive » 05 mar 2008, 18:23

Brief dał poprawną odp.
pozd

K.mat
Zaawansowany
Zaawansowany
Posty: 425
Rejestracja: 10 lis 2006, 17:01

autor: K.mat » 05 mar 2008, 23:32

Brief dał poprawną odp.
Dupa :lol: Można podnieść ciśnienie (przepływ)gazu śrubą regulacyjną na reduktorze,i to załatwi temat na jakiś czas.Reduktor ,to jak by przedłużenie rury wchodzącej do podgrz.ale to już podzespół piecyka.Jest tam taka śrubka z mosiądzu,którą trzeba wkręcić do oporu w prawo(jak byś zamykał wodę w kranie)Spowoduje to zwiększenie przepływu gazu na palniku głównym na maxa.Wtedy woda będzie cieplejsza.Ale to jest tylko pólśrodek,bo powodem jes napewno wylizany otwór,czy właściwie otwory w podzespole grzybka.To taki dynks,który jest pod membraną i powinien być z nią zaczepiony w odpowiednie miejsce na spodzie membrany.Ten model podgrzewacza ma już ponad 10 lat,więc najrozsądniej było by wymienić cały zespół wodny na nowy.Zużycie wody,ścieków i gazu,szybko zwrócą się mniejszymi rachunkami.A i komfort ciepłej wody w mroźne zimy zwłaszcza! :wink: Robię to już 24 lata,non stop.Kamień też zawyża rachunki,ale nie w takim stopniu jak zwiększony przepływ wody.Warto zainwestować czasami ze dwie stówki na remont starego dobrego polskiego podgrzewacza,niż płacić za pobór gazu i wody,albo wymieniać na unijne tandety.Kto w to nie wierzy,niech sam się przekona hi hi !!!Odnośnie jakości gazu w wekend,to chyba nikomu nic nie muszę tłumaczć,co?Wystarczy poszukać w GOOGLE coś na ten temat :twisted:

brief99
Aktywny
Aktywny
Posty: 120
Rejestracja: 25 sty 2008, 0:33
Lokalizacja: Sosnowiec

autor: brief99 » 06 mar 2008, 8:02

Vaillant - wymienic... :-) mowisz dwie stówki na remont,,,, a nie lepiej dolozyc pare stówek wiecej i miec nowy piecyk?? No moze nie jest "najlepszy" ale do najgorszych nie nalezy.... wybor nalezy do kolegi... :-)

K.mat
Zaawansowany
Zaawansowany
Posty: 425
Rejestracja: 10 lis 2006, 17:01

autor: K.mat » 08 mar 2008, 1:28

No patrzcie! kolejny wymieniacz dobrego na gorsze :evil: Ostatnio jakoś się nie spotkałem z dobrymi wyrobami 21 wieku ku...m...ć!!!Co nowość to wielka kupa g...Nie wiem co się dzieje,i czy wogóle jest jakaś komórka czy instytucja która weryfikuje jakość tych tandet z zagranicy?!!!Jeżeli jest,to musi być dobrze opłacana,bo to co się dzieje na rynku to już przekracza granice rozsądku!!!Żeby podgrzewacz markowy wytrzymywał 2,góra 3 lata i trzeba było w niego inwestować 400-500zł to już chyba spora przesada,co?!Owszem,zdarzają sie przypadkowe wyjątki,ale i tak kicha :cry: Nie mówię tu o tanich tandetach z elektronicznym zapłonem za 800-900 zł. ale o firmach wiodących od kilkudziesięciu lat na rynku polskim!Powinni przeprosić swoich klientów i na własny koszt zdemontować wadliwe i zamontować nowe urządzenie,dając jakąś satysfakcję zawiedzionym klientom ,podobnie jak to zrobiło wiele koncernów samochodowych swego czasu.Naprawiam,konserwuje m.in. te urządzenia już 24 lata i mam wielki bagaż doświadczeń.I powiem jedno...wszystkie modele podgrzewaczy polskich produkowanych do modelu terma Q,były zadżabiste!Terma Q to jakaś totalna pomyłka!!!!Kolejne wersje unowocześnione w formie elektroniki,niewiele odbiegają od swojego pierwowzoru.Cały czas nie wyeliminowano słabego punktu,którym jest kopułka zespołu wodnego.Tam zawsze pojawia się wyciek wody,ktory nie usunięty w czas powoduje zniszczenie delikatniusiego zespołu gazowego.Koszt wymiany przez serwis to ok.450zł brutto.Nie było by końca postu gdybym wziął na tapete inne firmy i ich modele podgrzewaczy i kotłów.Ogólnie panuje moda na szybką wymianę urządzeń,łącznie ze sprzętem AGD!!!Ciekawi mnie jednak fakt,że te same urządzenia w niemczech wytrzymują znacznie dłużej! CIEKAWOŚĆ ???

Gość
termet 087

autor: Gość » 09 mar 2008, 9:02

Poradziłem sobie. Bojler chodzi jak burza. Było oczywiście 3 w1.
Przy okazji naciąłem się na kolejny problem. Bojler ok. tylko, że nie zawsze wyłącza dopływ gazu na palnik gł. po zamknięciu wody. Znalazłem po 3-krotnym demontażu zesp. wodnego i smarowaniu. Nowa membrana co nieco się rozciągnęła (położyłem dwie, tą użytą i nieużywaną obok siebie - ta używana z tydzień jest zdecydowanie wyższa)
Szlag mnie trafił. Na producenta membrany. Na producenta piecyka, bo napakował zabezpieczeń przeciwwypływowych, ale nie pomyślał o dodatkowym zabezpieczeniu wyłączającym awaryjnie dopływ gazu do palnika głównego.
Zgadzam się z k.matem- nie mam ochoty na elektroniczną tandetę. Elektronika jest b. tania w produkcji i b. droga dla klienta, zwłaszcza, że dodatkowe gadżety do potencjalne źródło awarii. Wolałbym starszy niż mam model piecyka. W nich nie było grzybków, reduktorów, termopar, elektrozaworów i wszystko działało.

Pozdrowienia :)

brief99
Aktywny
Aktywny
Posty: 120
Rejestracja: 25 sty 2008, 0:33
Lokalizacja: Sosnowiec

autor: brief99 » 09 mar 2008, 11:15

oooo widze, że cofamy się w XVIII wiek... hehe.... :-)

albo inaczej: po co Wam koledzy telewizorki kolorowe (cyt:"nafaszerowane elektronika"), plazmy, itp... Jak zawsze mozecie koledzy wrocic do RUBINA, JOWISZA.... albo nie, proponuje tak: Wszyscy kupujemy LIBRĘ - (załączamy ją przez mocne uderzenie).... Pozdrawiam....

K.mat
Zaawansowany
Zaawansowany
Posty: 425
Rejestracja: 10 lis 2006, 17:01

autor: K.mat » 10 mar 2008, 0:27

oooo widze, że cofamy się w XVIII wiek...

Powiem krótko.Też tak się podniecałem swego czasu najnowszymi modelami podgrz.gazowych tzw.bez świeczkowych.Polecałem przekonywałem i montowałem jak robot.Po 3 latach zacząłem zbierać żniwo swojej złej decyzji.Do dziś klienci na ulicy udają że mnie nie znają,po tym jak musieli wybulić 5 stówek serwisowi za wymianę modułu.Dodam że problemy zaczęły się od momentu kiedy uruchomiono montownie urządzeń w Polsce.To właśnie zaważyło na jakości(chyba,bo nie wiem gdzie te moduły robili)Ale fakt jest faktem.A prawda jest taka że demontuje trzy latki,które montowały firmy które drogą od drzwi od drzwi straszyły ludzi wybuchami gazu,wciskając swoje super bezpieczne urządzenia.Mieli rację,ale zapomnieli dodać że to buble składane w made in ???Osobiście pozwałbym tych producentów do sądu :evil:

K.mat
Zaawansowany
Zaawansowany
Posty: 425
Rejestracja: 10 lis 2006, 17:01

autor: K.mat » 10 mar 2008, 0:38

Nowa membrana co nieco się rozciągnęła (położyłem dwie, tą użytą i nieużywaną obok siebie - ta używana z tydzień jest zdecydowanie wyższa)

Twój model to G-17,więc do takiego modelu musisz kupić membranę.Od PG-6 też pasuje,choć trochę wystaje poza korpus.Musi być ta mała gruba,bo duża czasami jest zbyt cieńka i cieknie.Długości wkrętów(2) są inne,więc muszą być na swoim miejscu.Czasami wszystkie były równe(zależy od partji)Ale to nie membrana powoduje nie wyłączanie się gazu,tylko inne podzespoły zespołu wodnego.Napisz na priva to podpowiem.(tajemnica zawodowa)Pozdro.

andrea
Początkujący
Początkujący
Posty: 1
Rejestracja: 21 lip 2008, 9:02

autor: andrea » 21 lip 2008, 9:13

Witam.
Dołączę się do tematu, bo problem ten sam, podgrzewacz nieco inny PG-6.
Wymieniłem automat wodny, nagrzewnica też jest dobra, przepływ wody na min., gaz na max., a woda zimna. :(


Wróć do „Instalacje gazowe”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 13 gości

Gotowe projekty domów