Wadliwy dach.

autor: **Piotrek Dz** » 28 sty 2008, 11:18

Cześć.
Szukam sposobu na naprawienie dachu ponieważ przecieka. Sprawa wygląda tak, że dach jest pokryty blachą ocynkowaną (podobno, jak mi mówiono, dobrej jakości), dość grubą. Cały dach składa sie z takich arkuszy, ok.1,5x1 m połączonych ze sobą zagięciami. Blacha jest pozaginana tak, że zagięcia są w pionie (nie wiem jak to lepiej określić

mam nadzieje, ze zrozumiale powiedziałem). Własnie gdzieś przez te zagięcia dostaje sie woda, szczególnie jak topnieje na dachu snieg lub są intensywne opady deszczu.
Co można z tym zrobić? Czy istnieją jakieś środki uszczelniające, farby? Może jakieś inne sposoby?.

autor: **marcinradom** » 28 sty 2008, 15:18

nazywa sie to rąbek stojący. prawidłowe jego wykonanie gwarantuje szczelność pokrycia. w twoim przypadku najlepiej by było gdyby ktos znający się na tego typu pokryciach zrobił przegląd dachu.
pozdrawiam

autor: **Piotrek Dz** » 30 sty 2008, 8:20

Właśnie wczoraj był u mnie człowiek zrobić przegląd. W.g. niego dach jest dobrze wykonany. Problem jest w tym, że dach się od spodu "poci", woda sie skrapla przy różnicy tempertur. Trochę to dziwnie brzmiało ale faktycznie, pokazał mi tą wodę. Nad dwoma pokojami, w szczytowej części dachu jest przestrzeń, coś jak niski strych i właśnie tam wytępuje to zjawisko.
Coś podobnego widziałem nie dawno w blaszanym garazu gdzie blacha dachu była cała pokryta kroplami wody.

autor: **marcinradom** » 30 sty 2008, 8:58

woda pod spodem blachy to normalna rzecz, wynikająca z wykraplaniem się na granicy temperatur. aby uniknąć tego zjhjawiska dach, połac dachu musi byc wentylowana, czyli musi byc swobodny obieg powietrza na linii okap-kalenica.
pozdrawiam

autor: **Piotrek Dz** » 30 sty 2008, 10:16

Rozumiem, że jeżeli w ścianie zrobię jakiś otwór , coś jak kratka wentylacyjna, to skraplanie się wody powinno ustąpić, tak? Bo wtedy na poddasze będzie dostawać sie powietrze z zewnątrz.

Picadoor · autor: **Picadoor** » 31 sty 2008, 23:59

To co NAJ w tym, to powierzchnia otworu wentylacji w stosunku do powierzchni i długości połaci. I wielkość tej dziurki, a raczej jej "przepustowość" ma tu znaczenie. Tak więc jedna, dwie dziurki jak to mówisz mogą nie wystarczyć. Nie lepiej ściągnąć fachowca, żeby coś doradził? Po co zgadywać?
pozdro

autor: **Piotrek Dz** » 01 lut 2008, 8:23

Spórbuję znaleśc kogoś kompetentnego by obejżał i określił wielkość otworu. Faktycznie, dobrze mówisz, nie ma co eksperymentować.

autor: **Piotrek Dz** » 04 mar 2008, 10:33

Ponownie wracam do tematu bo mimo wszystko jestem pewien, że gdzieś jest miejsce gdzie woda przecieka (oprócz pocenia się blachy). Po ostatnich deszczach jestem właściwie pewien bo woda skapywała tylko w momentach gdy deszcz padał.
Co można zrobić z tymi rąbkami stojącymi oprócz "doklepania"?, czy istnieją jakieś uszczelniacze? Zamierzam latem malować dach więc warto by było przy okazji dokładnie zabezpieczyć dach. Znacie jakies sposoby?