nowy dom - kłopoty z wentylacją|?

|Witam serdecznie.|Wprowadziłem się właśnie do nowowybudowanego domu i pojawiły się kłopoty z zimnem w łazienkach. |Wczoraj rano w łazience na poddaszu był 8 stopni. |Co zauważyłem to w kuchni mam dwie kratki went. a w łazienkach po jednej i na dodatek strasznie z nich wieje a nie wyciąga powietrza. |Prosłiym o pomoc jak mogę polepszyć sobie abym miał trochę cieplej

Gdzie to jest. Trzeba by rzucić okiem.

Mój kierownik budowy twierdzi że jest tylko doprowadzone powietrze do łazienek , a nie ma odprowadzenia. Dlatego pytałem czy dwie kratki są niezbędne. A może kominiarz jak podłączy do innego przewodu kominowego to będzie wyciągać powietrze a nie tylko wdmuchiwać .

Może te przewody wentylacyjne są zbyt zimne,dlatego ciężkie,zimnie powietrze opada na dół?
Czy przechodzą one przez zimny strych lub w zewnętrznej ścianie budynku?

Wentylacja to nie "kratka" "przewód" "wywiew"... to system!

Zacutuję Janusza Rękasa:
układzie wentylacji mieszkań, który powinien zapewnić doprowadzenie powietrza zewnętrznego albo w sposób naturalny albo mechaniczny i usuwanie powietrza zużytego albo w sposób mechaniczny albo grawitacyjny a strumień powietrza wentylacyjnego dla mieszkań określany jest przez sumę strumieni powietrza, jakie należy usuwać z pomieszczeń pomocniczych lub pomieszczeń mieszkalnych znajdujących się na drugiej kondygnacji w mieszkaniach dwukondygnacyjnych lub w budynkach jednorodzinnych. Każdy system wentylacyjny ma swoje obostrzeżenia dotyczące drogi nawiewu i wywiewu powietrza oraz ogrzewania mieszkania które należy przestrzegać aby to wsztsko zagrało aby później nie obudzić się z ręką w nocniku.

Jak czytam Panie T.Brzęczkowski to i Pan zna Janusz Rękasa z zespołu technicznego Korporacji Kominiarzy Polskich o/warszawskiego (www.kkp.pop.pl) .
Znając z praktyki jak wyglądają mieszkania na poddaszach to one mają przewody kominowe do wentylacji grawitacyjnej o zbyt małej efektywnej wysokości, które nie są wstanie wytworzyć odpowiedniego podciśnienia i rady kierownika budowy spowodują tylko wychłodzenie mieszkania na poddaszu i w takich mieszkaniach powinno się ustawowo wprowadzić obowiązek stosowania wentylacyjnego systemu mechanicznej wentylacji nawiewno-wywiewnych z odzyskiem ciepła gdyż w mieszkaniach na poddaszach mamy większe straty ciepła w porównaniu z mieszkaniami położonymi na niższych kondygnacjach, co powoduje, że zbilansowanie strat ciepła z stratami ciepła na ogrzanie powietrza wentylacyjnego w systemie grawitacyjnym jest już znaczące tym bardziej, że dla takiego samego przekroju przewodów wentylacji grawitacyjnej, jakie posiadają niżej położone lokale to lokale na poddaszu trzeba wyposażyć w większą ilość szczelinowych nawiewników powietrza, a one jak by nie patrzeć są w okresie grzewczym mostkami termiczny zwiększającym ucieczkę ciepła na zewnątrz lokalu.
Jedyny ośrodek, który stale bada funkcjonowanie wentylacji grawitacyjnej na różnorakich budynkach o różnie ukształtowanych dachach to zespół techniczny powołany przy warszawskim oddziale Korporacji Kominiarzy Polskich, z którego my zarządcy nieruchomościami warszawskich budynków korzystamy. Pomijam takich zarządców, którzy serwują swoim mieszkańcom mało profesjonalne kontrole.
Polecam kontakt z KKP SZ O/Warszawa (www.kkp.pop.pl)

Może i byłby tam jakiś ciąg nawet przy tych krótkich kominach,ale jak do tego dojdzie brak wentylacji nawiewnej (szczelne okna),to nie ma siły.Ruch powietrza będzie,ale w dół.

adamis pisze:Może i byłby tam jakiś ciąg nawet przy tych krótkich kominach,ale jak do tego dojdzie brak wentylacji nawiewnej (szczelne okna),to nie ma siły.Ruch powietrza będzie,ale w dół.

A którędy powietrze ujdzie ? Będzie wentylacja czy nie w takim przypadku ?

To tak jak z wodą.Poleci tam,gdzie natrafi na najmniejszy opór,czyli przez najlepiej rozgrzany przewód wentylacyjny.Przez jedną kratkę będzie wciągane,a przez drugą wysysane.Widziałem takie zjawisko nie raz.

adamis pisze:To tak jak z wodą.Poleci tam,gdzie natrafi na najmniejszy opór,czyli przez najlepiej rozgrzany przewód wentylacyjny.Przez jedną kratkę będzie wciągane,a przez drugą wysysane.Widziałem takie zjawisko nie raz.

Ja też widziałem, ale ponawiam pytanie: skoro jest jednak ruch powietrza, to można
coś takiego nazwać wentylacją ? Wiem, że dmucha wtedy nieprzyjemnie z kratki z góry.
Ale- gdyby przedłużyć kanał z dmuchającej kratki w dół, to mielibyśmy nawiew od
dołu. Byłoby przyjemniej ? Ale gdzie byłby wtedy odpływ powietrza np. z łazienki ?
Kratką dolną w drzwiach ? Czy może zrobić drugi kanał wylotowy z kratką u góry ?

Pani Agnieszko, z Panem Januszem wymieniamy swoje doświadczenia (telefonicznie)
Zaś ja sam jako pierwszy zacząłem montować w 1990 w budownictwie mieszkaniowym rekuperatory (u siebie w 1989) i nie zakładam innego rodzaju wentylacji, ponieważ wiem, że wcześniej czy później certyfikaty energetyczne i koszty energii spowodują, że ciężko będzie utrzymać dom zużywający E>70kWh/m2 rocznie! (sam wolę 40kWh/m2 rocznie)
Takie zużycie wyklucza wentylację bez odzysku ciepła i ocieplanie domów z zewnątrz!
Pan Janusz zaś zacytowałem by uwypuklić, dobitniej zaznaczyć itp... że wentylacja ,jaka by nie była , ma w sposób ciągły dostarczać świeże powietrze!. By na pytanie o wentylację, użytkownik domu czy mieszkania nie odpowiadał ... no... kratkę mam.

Wentylacja nawiewowa dla całego budynku nie może odbywać się przez kanał wentylacyjny w jednym pomieszczeniu,bo będzie ono totalnie wyziębione.Wydaje mi się,że właśnie z takim przypadkiem mamy tutaj do czynienia.
Prosił bym pana T.B o panią Agnieszkę o merytoryczne odpowiedzi.Bo jak do tej pory,to czytamy tylko o przepisach,a rady pana T.B. sprowadzają sie zawsze do jednego- wybudować nowy dom,albo zamontować rekuperatory.
Ciekawe,jak by odebrał pan sugestię swego mechanika samochodowego,że skoro psuje sie czasem panu obecny samochód,to najmniej awaryjny jest Porsche,więc jak pan go kupi skończą się pana problemy.I do tego dziwnym trafem okazuje się,że ów mechanik ma do sprzedania takie właśnie bezawaryjne Porsche.
Nikt nie podważa sensowności oszczędzania energii,ale naprawdę-może pan wierzyć albo nie-naprawdę,są w Polsce ludzie,których na to nie stać.Poważnie.Mogę nawet przysiąc jeśli pan nie wierzy.
Tu chodzi o to jak pomóc ludziom w obecnej sytuacji i przy najmniejszych kosztach.
Wiele z tych problemów da sie usunąć bez wchodzenia w takie ogromne koszta jak pan proponuje.
Cóż....,nie będzie to oczywiście Porsche,ale czy nie mało ludzi jeździ innymi samochodami i są zadowoleni?

Rekuperacja jest po to, by wentylacja nie wychładzała zimą! Wentylacja musi być w każdym pomieszczeniu w domu, nie tylko w jednym! A co do montażu rekuperatorów... 90% zakładamy w domach zamieszkałych. Na ogół dopiero wtedy lokatorzy przekonują się o skuteczności dwóch , trzech kratek w parterowej zabudowie z użytkowym poddaszem!

Proszę Państwa nie ma uniwersalnych rad, ponieważ przy wentylacji grawitacyjnej na jej końcowy efekt składa się kilka czynników, jak:
1. dobór mocy i powierzchni grzejników centralnego ogrzewania do strat wynikających z "ucieczki" ciepła przez zewnętrzne przegrody mieszkania i straty ciepła na ogrzanie normatywnego strumienia powietrza wentylacyjnego wynikającego z zagęszczenia mieszkania lub z strumieni powietrza usuwanych z pomieszczeń na podstawie PN-83/B-03430,
2. jak jakość wykonania kanałów wentylacyjnych, bo wykonanie ich zgodnie z PN-89/B-10425 nie do końca oznacza, że za funkcjonują one prawidłowo, bo liczy się ich usytuowanie, a u nas architekt nie bierze tego pod uwagę,
3. do tego ważną rolę odgrywa wyposażenie mieszkań w okna z regulowaną szczelnością skrzydeł okiennych i wyposażonych w szczelinowe nawiewniki powietrza, które podczas naszej nieobecności i po zamknięciu okien zapewnią minimalną wymianę powietrza dla usunięcia szkodliwych lotnych związków chemicznych wydzielanych z wyposażenia mieszkania.
Odpowiedź na zadane pytanie "jak mogę polepszyć sobie abym miał trochę cieplej" bez oceny jak to wygląda to na miejscu i wykonania szeregu pomiarów to strzelanie na oślep.
Chciałbym podkreślić, że wyprowadzenie kilku kominów z kanałami wentylacyjnymi nie jest równoznaczne z tym, że w takim mieszkaniu czy domku jednorodzinnym jest wentylacja grawitacyjna, bo w wyniku kilu błędów w naszych domach powstaje przypadkowa cyrkulacja powietrza, która wymaga nieustannej ingerencji użytkowników mieszkania czy domku jednorodzinnego.
Tak samo jest z użytkowaniem kominka jak zostanie wybudowany bez rozwiązania systemowego na oko murarza to później, aby uzyskać prawidłowy ciąg kominowy i rozpalić w kominku trzeba się nieźle natrudzić.
Niestety u nas nie ma zwyczaju, aby przed kupnem mieszkania lub przed wybudowaniem własnego domku, skonsultować projekt budowlany (wykonawczy) z zespołem technicznym Korporacji kominiarskiej czy renomowaną firmą kominiarską, czy można coś ulepszyć, coś poprawić.
Janusz Rękas - zespół techniczny KKP SZ O/Warszawa

Sama prawda.
Jednak kominiarz,to najczęściej chłopek-roztropek,którego strach pytać o cokolwiek,bo będąc świadomym swojej niewiedzy,najczęściej odpowiada-nie wolno i robi się nerwowy.
Nieświadomość względnie nowych technologii jest wśród kominiarzy przerażająca,co rodzi dużo konfliktów na styku kominiarz-instalator kotła CO.
Osobiście wolę być nieobecny podczas oględzin kominiarskich,bo kiedy na moje delikatne uwagi,że to,czy tamto wolno wykonać tak i tak,kominiarz,dotknięty tym,że on tego nie wie wkurza się i dla zasady staje okoniem.
Klient potem prosi i proponuje dogadanie się (wiadomo o co chodzi) na co kominiarz łaskawie przystaje,mówiąc,że tym razem przymknie oko.I przymyka- na coś,co i tak jest zgodne z prawem.
Dlatego wolę jak mnie przy tym nie ma.Poco mam z powodu moich sugestii stawiać klienta na przeciwko złego kominiarza?
Takie sytuacje to w zasadzie reguła.Rzadko jest inaczej.