WItam wszystkich zainteresowanych moim problemem. Sytuacja wygladała nastepująco:
"fachowiec" ustawil mi paarametry pracy kotła na ekogroszek firmy ELEKTORMET o mocy 25KW tak, ze dmuchawa pracowala prawie na min obrotach, czas podawnia wegla okolo 20s czas postoju 108s, dmuchawa okolo 15% MAX. Przymknieta regulacja z tylu kotla (na wylocie spalin) na okolo 3/4 (czyli prawie maksymalnie zamknieta). Na poczatu wszystko bylo Ok. Wróciłe po dwoch dniach do domu otwieram drzwi do piwnicy gdzie stoi kociol a tam wszędzie dym!!! Otwieram drzwiczki od kotla a tam cos w rodzaju smoły( lepka maź wszędzie wewnatrz kotła) - temp wody spadla do 30stC. Podejrzewam ze w kotle wystapil jakais wybuch lub niekontrolowany zapłon ktory spowodowal nagly wzrst temp a kociol probował "sam sie ugasic" i zaczal podawc wegiel aby zgasic pozar ( byl duzo niespalonego wegla w popielniku). Jesli ktos wie co moglo byc przyczyna tego zjawiska i jest wstanie ustrzec mnie przed podobnym niebezpieczenstwem prosze o wskazowki.
Ostrzegam wszystkich przed niedoglądaniem swoich kotłow - samoobsługowy nie oznacza bez nadzoru.... Aż boje sie pomysleć co moglo sie wydarzyc!!!