w 1998 roku zakupiłem folię Mambrafol (zielono-szarą). Po jej założeniu od razu pokryłem dach dachówką. Dziś jak pokazuję komuś jak wygląda moje poddasze to nie chce uwieżyć że ktoś taką folię mógł wyprodukować i sprzedać. Cała wykruszyła się i spadła na strop. Radzę każdemu kto chciałby kupić folię Membrafol - ręce won od tej folii.
Co sądzicie, czy mam jakieś szanse dochodzić roszczeń u producenta, bo czeka mnie nowe pokrycie dachu i zakup nowej folii (fachowiec obliczył mi że będzie to kosztowało 10 tysiaków). dach mi przecieka.
Czytając
forum wiem że nie jestem sam, któremu Mambrafol spadła na głowę.
A może tak razem udamy się do Rzecznika praw konsumenta?