Re: Przeciek czy skropliny - zacieki na suficie
autor: kwidzi » 13 lis 2015, 18:50
Witam
mają Panowie do czynienia z Panią, w dodatku przerażoną tą sytuacją i bezradną... dziś w spółdzielni wszyscy się uśmiechali i mówili "o to ta Pani co ma te lampy".... Dziękuję za odpowiedz... Nie mam pojęcia czy jest tam jakaś izolacja...Dziś też był u nas kierownik budowy z drugim fachowcem i mówił, że mają pewną hipotezę dotyczącą tej sprawy, ale jej nam w chwili obecnej nie przedstawią, bo muszą coś sprawdzić. Doszli do wniosku, że przy żyrandolach tworzy się już pleśń, grzyb (zacieki są tłuste, rozmazują się i mają kolor pomarańczowy-brunatny). Wspomniał też o tym, że jak wchodzi się do mieszkania to czuć wilgoć, chociaż wilgotność w naszym mieszkaniu jest w granicach 55-60 (nikt inny tego nie wyczuwa). Pan ten (zresztą inżynier) stwierdził też, że ktoś ma podobne żyrandole i miał podobną sytuacje (żyrandole mamy standardowe, przy suficie znajduje się "miseczka" która bezpośrednio dotyka sufitu) Umówili się z nami że w przyszłym tygodniu zamontują kominki wentylacyjne na dachu i być może trzeba będzie zaślepić, zapchać czymś otwór przez który przechodzą kable elektryczne (nie mam pojęcia po co i dlaczego). Mam też pytanie...Czy klimatyzacja w całym mieszkaniu, którą ma zamontowane nasz sąsiad może mieć wpływ na nasze zacieki i ewentualnie wilgotność w naszym mieszkaniu? Dodam, iż nikt nie pytał nas o zgodę odnośnie tej klimatyzacji i nie mamy pojęcia gdzie (czy na dachu, czy na balkonie) sąsiedzi mają umiejscowione urządzenie od klimatyzacji, które odprowadza skropliny. Czy powołując się na rękojmię możemy domagać się o obniżenie ceny mieszkania - zwrot pewnej kwoty albo czy możemy żądać wymiany mieszkania na inne, w innym bloku u tego dewelopera? Pytam, bo jesteśmy przerażeni tym, że w nowym i nowoczesnym budownictwie dochodzi do takich zdarzeń. Dodam, że w zeszłym roku, także mieliśmy problem z wentylacją w kuchni...czuliśmy zapachy sąsiadów z dołu (także w okresie jesiennym). Po wielu wizytach usterka została usunięta, tzn. zamontowali nam w "otworze wentylacyjnym" przy okapie klapę zwrotną. Może to ma jakiś wpływ na zaistniałą sytuację...hmmm.