Zawór bezpieczeństwa przy bojlerze.

Instalacja wodna w mieszkaniu czy w domu to bardzo istotna kwestia. Jeżeli masz problem ze swoją instalacją wodną, nie wiesz jak ją rozplanować, jak zainstalować hydrofor, czy wykonać podłączenia, tutaj znajdziesz odpowiedzi na swoje pytania.

Moderator: Redakcja e-instalacje.pl

adamis
Superużytkownik
Superużytkownik
Posty: 2756
Rejestracja: 09 wrz 2006, 13:11

autor: adamis » 01 lut 2008, 9:31

dobieram najblizszy wyzszy od zmierzonego cisnienia przy 60C, ale koniecznie mniejszy od cisnienia obliczeniowego zbiornika.

I to jest wg. mnie najsensowniejsze podejście do problemu.Popieram i wykonuję.
adam

K.mat
Zaawansowany
Zaawansowany
Posty: 425
Rejestracja: 10 lis 2006, 17:01

autor: K.mat » 03 lut 2008, 1:22

Co do położenia rurki w zasobniku czy bojlerze, to istotnie do roku 1990 i nawet później montowano je stosunkowo nisko tj. w znacznym oddaleniu od najwyżej położonego płaszcza zbiornika. Kierowano się chęcią uzyskania jak największej pojemności wody o najwyższej temperaturze.
No i co?Nie mam racji że stare miały poduszke powietrza?!!!Dlatego zawory nie zawsze i wszędzie kapały!Te pańskie zmiany napewno poprawiły to o czym mowa w dalszym ciągu ale teraz mamy nowy problem,i należy śmiało powiedzieć że coś za coś.czyli trzeba stosować naczynie przeponowe odpowiednio załadowane ciśnieniem powietrza.I niech pan mnie nie przekonuje że te wszystkie regulacje pomogą na każdy model bojlera.A sprawa ma się tak że termostaty bardzo szybko tracą skalowanie w temperaturze.Chyba pan jako praktyk doświadczył tego nieprzyjemnego i niebezpiecznego zjawiska?Powiem tak..Zamontowałem w swoim życiu tylko jeden bojler,i to rok temu.Elektrolux z elektronicznym termostatem,i nie miałem jak dotąd żadnego tel.o niesprawnośći,więc może jeszcze coś się zdażyć.(zawsze tak zakładam)Nie był tani,ale udało mi się przekonać klienta nad wyższością elektroniki do fiziki.Zbyt dużo samo przestawiających się w górę termostatów mechanicznych!Ale doświadczeń z gotującymi się bojlerami aż do zadziałania ogranicznika temp. i kapiącymi zaworami zwrotno bezp.mam dość często do czynienia.Nawet przypadkowo będąc przy kotle do co.(taka specjalizacja)Słucham i pytam,potem czytam na forum i stwierdzam co widzę i słyszę.I z logiki wynika,i z potwierdzeń tych którzy posłuchali mojej porady,że zamontowanie przeponówki załatwia temat,jak w starych(jw)poduszka powietrza!!!I montujcie sobie panowie super hiper zawory,ale somorozregulowania się termostatu mechanicznego nie zatrzymacie,więc przy wzroście temp.wody znowu zawór zadziała,a potem może gniazdo się obkamieni i dalej będzie sie lało jak na początku,i tak aż ktoś po wielkich przemyśleniach wymieni zawór,termostat,i dokona ponownej regulacji za co klient zapłaci(tylko na jak długo to wytrzyma)Błędne koło :roll: Oczywiście samo naczynie w przypadku awari termostatu nic nie pomoże,ale napewno nie będzie kapać podczas normalnej pracy bojlera.

adamis
Superużytkownik
Superużytkownik
Posty: 2756
Rejestracja: 09 wrz 2006, 13:11

autor: adamis » 06 lut 2008, 23:16

Rozkroiłem właśnie cieknący pojemnościowy elektryczny (30l) ogrzewacz wody i jestem w szoku.
Po 5 latach w okolicy ujęcia ciepłej wody (umieszczonego,a jakże!,4cm od ścianki wyrósł twór skalny o grubości 3 cm i powierzchni ok.100cm2.Wygląda to jak odwrócona góra wulkaniczna.
Na dnie leżało sporo odłamków tej ''góry'',które widocznie były za duże,by się utrzymać.
Wybrałem z tego boilerka z 5 garści kamienia,choć grzałka była czyściutka.
Wystarczyło 5 lat.Instalacja z filtroreduktorem SYR.
adam

JBZ

autor: JBZ » 07 lut 2008, 18:59

Szkoda, że nic Pan nie pisze o korozji tego miejsca: jest czy nie?

Objaw ten świadczy o używaniu zbyt wysokiej temperatury c.w.u. Warto poinformować użytkowników, że jeśli chcą by ten bojler wytrzymał jeszcze kilkanaście lat, a nie kilka, należy tak ustawić pokrętło regulatora (metodą kolejnych prób), aby temperatura wody na ujęciu nie była wyższa niż +55 st. C (w drodze wyjątku +60 st. C).

Pozdrawiam,
Jerzy Zembrowski
Ostatnio zmieniony 10 lut 2008, 14:04 przez JBZ, łącznie zmieniany 1 raz.

mezik0
Zaawansowany
Zaawansowany
Posty: 467
Rejestracja: 11 sty 2008, 19:30
zawór

autor: mezik0 » 07 lut 2008, 21:25

ma kolega racje ja też bym wywalił i dał w trójnik reduktor ciśnienia nie jest drogi są po 30 zł i 100 a wygoda jest pozdro

adamis
Superużytkownik
Superużytkownik
Posty: 2756
Rejestracja: 09 wrz 2006, 13:11

autor: adamis » 07 lut 2008, 21:31

Objaw ten świadczy o używaniu zbyt wysokiej temperatury c.w.u. Warto poinformować użytkowników, że jeśli chcą by ten bojler wytrzymał jeszcze kilkanaście lat, a nie kilka, należy tak ustawić pokrętło regulatora (metodą kolejnych prób), aby temperatura wody na ujęciu nie była wyższa niż +55 st. C (w drodze wyjątku +60 st. C).

Diagnoza trafna w 100%.Za każdym razem jak byłem u tego klienta widziałem pokrętło regulacji na max.Tłumaczenie i przekonywanie,jak widać nie wiele dawało.Producent zaznaczył 55st na pokrętle specjalnym znaczkiem,ale klient i tak wolał wrzątek.
Korozji w tym miejscu nie było.Dziura pojawiła się w połowie zbiornika w miejscu przetłoczenia.Pewnie blacha była tam rozciągnięta,czyli cieńsza.
adam

K.mat
Zaawansowany
Zaawansowany
Posty: 425
Rejestracja: 10 lis 2006, 17:01

autor: K.mat » 10 lut 2008, 14:02

.Producent zaznaczył 55st na pokrętle specjalnym znaczkiem,ale klient i tak wolał wrzątek.
Adam,i co z tego?Parę lat temu byłem na wczasach w extra wypasionym domku dla vipów gdzie był bojler Biawaru o ile sie nie myle,i po przyjeździe zaraz go włączyłem.Był ustawiony za 60st. i nic nie ruszałem.Po rozpakowaniu i spacerze nad morze,wróciliśmy do domku.Bojler prawie odliczał start w kosmos!!!I co mi na to odpowiesz?Zmniejszyłem na minimum a i tak miałem gorącą wodę.Ciekawe czy następni wczasowicze coś majstrowali przy ustawieniu,ale chyba nie.Bo tego lata będąc w okolicy przejazdem,nie widziałem dziury w dachu :lol:

JBZ

autor: JBZ » 10 lut 2008, 14:08

Jakość termostatów montowanych w bojlerach jest różna: od nienagannie pracujących przez kilkanaście lat, po szajs wskazujący jedno, a regulujący co innego. Na to nie ma rady. Zwykle, te droższe lub renomowanych producentów są lepszej jakości. Nie wiem co Biawar tam zamontował, ale po prostu trzeba wymienić regulator.

Jerzy Zembrowski

K.mat
Zaawansowany
Zaawansowany
Posty: 425
Rejestracja: 10 lis 2006, 17:01

autor: K.mat » 10 lut 2008, 14:20

Zwykle, te droższe lub renomowanych producentów są lepszej jakości. Nie wiem co Biawar tam zamontował, ale po prostu trzeba wymienić regulator.
Taaa łatwo powiedzieć,gorzej przekonać ludzi.Zapomniałem dodać że kuchenka gazowa na gaz PB zasilana była wężem do acetylenu :shock: Jak poszedłem zgłośić oba fakty do gospodarza i jego "pomocnicy"od szczotki(najmądrzejsza pod słońcem) to patrzeli się na mnie jak na idiotę któremu wszystko się nie podoba :? Nikt w zeszłym sezonie nie narzekał,żaden vip,a tu przyjechał robol mądrala i poucza ich o niebezpieczeństwie!!!Szkoda słów.

JBZ

autor: JBZ » 10 lut 2008, 14:45

Polscy inwestorzy budujący hoteliki i inne tego typu przytułki mają węża w kieszeni, a w oczach miliony zarobione już w pierwszym roku. Dlatego budują byle jak i z byle czego, a wykonawców wybiera się z łapanki - najlepiej tanich i głupkowatych, którymi można dyrygować.

Nie znam vip-a mądrego - szczególnie polskiego. Są to nowobogaccy, zwykle ciemna masa nieoczytana mająca w zasięgu wzroku szybkie wzbogacenie się każdym sposobem. Żmudne zbobywanie wiedzy i majątku krok po kroku, to dla frajerów, a nie vipów. Vip zdobywa kasę z niczego - głównie korzystając ze znajomości. Dlatego ciemny vip nie wskaże potknięć budowlanych!

Pozdrawiam,
Jerzy Zembrowski

K.mat
Zaawansowany
Zaawansowany
Posty: 425
Rejestracja: 10 lis 2006, 17:01

autor: K.mat » 10 lut 2008, 15:07

Być może masz rację.Nie znam tego światka.Ja osobiście skupiam się na mojej pracy z której jestem zadowolony.Lubię wyzwania i tzw.zagrychy.Miałem ostatnio kilka,gdzie tęgie głowy i serwisanci rozkładali ręce.To jest przyjemność jak nikt taki jak ja,zagina super wszystko wiedzących z dyplomami !!! 8)

mezik0
Zaawansowany
Zaawansowany
Posty: 467
Rejestracja: 11 sty 2008, 19:30
boiler

autor: mezik0 » 10 lut 2008, 20:13

zgadzam się z kolegami ostatnio Biawar czy Galwat niesprzedajną już wymienników z grzałkami poco mają sobie stwarzać problem więc klepie jakiś rzemieślnik w garażu i takie są tego efekty

gringe
Początkujący
Początkujący
Posty: 1
Rejestracja: 04 lut 2009, 20:36

autor: gringe » 04 lut 2009, 20:41

A powroce do poczatku tematu - cieknie mi z bojlera, bo lekturze forum dochodze do wniosku, ze jest to zawor bezpieczenstawa - taki maly pipsztak a przy nim czerwona nakretka....cieknie i to strumieniem!!! jak odkrecam ciepla wode to przestaje. u mnie wisi sam bojler, na wirzchu nie ma regulacji cisnienia, nie wiem, jakie jest cisnienie w kanalizacji(domek jest stary). co sie dzieje, moze ktos pomoze?ja i tak szukam dobrego hydraulika z Lbn...moze ma ktos dobrego fachowca? :( tak to jest jak w domu same kobitki...

adamis
Superużytkownik
Superużytkownik
Posty: 2756
Rejestracja: 09 wrz 2006, 13:11

autor: adamis » 05 lut 2009, 17:57

Zawór bezp. jest do wymiany.Nazbierał brudu pod uszczelkę,albo sprężyna padła.
adam

cezarr1
Zaawansowany
Zaawansowany
Posty: 418
Rejestracja: 11 maja 2008, 18:23
Lokalizacja: pomorskie

autor: cezarr1 » 05 lut 2009, 19:03

Shive ma racje + większość naczyń przeponowych ma za wysoko ustawione ciśnienie przez producenta i prędzej zadziała zawór bezpieczeństwa niż poduszka w naczyni (zawory mają histerezę pracy ok 15% może się otwierać 6bar -15% przy ok 5 bar). .zawór 6 bar l nie kombinuj bo stracisz gwarancje na zasobnik


Wróć do „Instalacje wodne”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: FB ext hit [Bot] i 48 gości

Gotowe projekty domów