Moderator: Redakcja e-izolacje.pl
mareczek666 pisze:Witam serdecznie. Przeczytałem kilka tematów, ale odpowiedzi na swoje pytania nie znalazłem . Zacznę. więc od początku. Dom wybudowany w latach 80 - 120 m2, podpiwniczony, strych. Od samego poczatku istnienia domu, uzywany był parter, w zeszłym roku został wykonany kapitalny remont strychu.Ok 15 lat temu na parterze występowała wilgoć, na poczatku delikatna, a im dluzej sie zwlekalo, tym wilgoć bardziej się rozwijala. Zawsze gdy juz przerastala mnie sprawa wilgosci, odswiezalem taki pokój, ale po jakimś czasie "witalem" wilgoć na nowo. Na dole jest 5 pomieszczeń w tym kuchnia i łazienka . Wilgoć jest w każdym pomieszczeniui zawsze zaczyna sie od rogi sciany zewnetrznej. W sensie od naroznikow domu. I tak ciagnie sie ona do sufitu, a w niektorych przypadkach wkracza na sufit. Przed remontem strychu ta wilgoc nigdy nie wychodzila na gore, zawsze byla tylko do wysokosci parteru. Odswiezanie nic nie daje bo wilgoć. i tak wkradnie się na nowo. Uslyszalem sporo teorii co moze pomoc. "Zbij kolego tynki, osusz sciany, otynkuj na nowo i masz problem z glowy". Ostatnio natomiast spotkalem sie z teoria, o ktorej nigdy wcześniej nie słyszałem . Dom przed otynkowaniem na zewnatrz budowany byl z czerwonej cegly. A dolna czesc domu zrobiona byla z takiego "ozdobnego " kamienia. Murarze gdy tynkowali, to tynkowali jak leci. A ja uslyszalem, ze takich kamieni sie nie tynkuje i to jest problem wilgoci. Czy ktos kiedys slyszal o czyms takim ? Moze ltos jest wstanie dodac cokolqiek od siebie ? Z gory dziękuje ;)
Centralne może brać powietrze z domu, co w pewien sposób wspomaga wentylację.mareczek666 pisze:Od zawsze dom ogrzewany jest centralnym. Od momentu gdy powstał . Zmienia to cos ?
Enerbau pisze:Problem jest złożony. Zostały założone tynki gipsowe, które bardzo absorbują wilgoć. Występuje ewidentny brak wentylacji.
Czym był dom ogrzewany przed założeniem centralnego ogrzewania?
Z opisu wnioskuję, że dom jest już mocno zagrzybiony! To jest już bardzo poważny i kosztowny problem...
Niekoniecznie. Bardzo często zdarza się, ze źle wykształcony lub niedouczony budowlaniec, nie stosuje paroizolacji w przegrodzie. Zapewne spotkał się Pan z takimi ( no cóż nawet na tym forum można kupić pracę dyplomową )Jak zawsze podstawową przyczyną jest wentylacja i od niej trzeba zacząć.
Tomasz_Brzeczkowski pisze:Niekoniecznie. Bardzo często zdarza się, ze źle wykształcony lub niedouczony budowlaniec, nie stosuje paroizolacji w przegrodzie. Zapewne spotkał się Pan z takimi ( no cóż nawet na tym forum można kupić pracę dyplomową )Jak zawsze podstawową przyczyną jest wentylacja i od niej trzeba zacząć.
Dobra wentylacja nie odprowadza wilgoci z powietrza wewnętrznego, a tylko jej nadmiar. Komfort termiczno wigotnościowy, to 22-25 st.C i wilgotność względna 40-50% . Jeżeli Pan sprawdzi nw podręczniku fizyki (wykres Molliera) to przekona się Pan, że maksymalne ciśnienie pary (prężność) występuje we współczesnych ścianach, dlatego nawet przy wentylacji z regulacją, paroizolacja jest konieczna. Niestety, tytuły profesorskie (np. J.A. Pogorzelski) daje się u nas za zwalczanie izolowania. Wszak tytuły są z ręki monopolisty w sprzedaży nośników. Kasa kasa kasa - a nie wiedza.
natomiast zimą max prężność pary wodnej zależy od temperatury ściany - tu kłania się jej izolacja, wentylacja jest na drugim planie.
Enerbau pisze:natomiast zimą max prężność pary wodnej zależy od temperatury ściany - tu kłania się jej izolacja, wentylacja jest na drugim planie.
Tu kłania się fizyka budowli i technika grzewcza.
Ogrzewania podczerwienią ogrzewają ściany, a temperatura powietrza jest o 2°C niższa od temperatury ścian. Cieplejsze ściany nie absorbują wilgoci, która pozostaje w powietrzu.
Pan jest zwolennikiem ogrzewań akumulacyjnych, które z uwagi na temperaturę ich pracy są odpowiedzialne za większy udział konwekcji w bilansie energetycznym.
Ciepłe powietrze zawiera dużą ilość pary wodnej, która osadza się na chłodnych ścianach powodując zjawisko dyfuzji wilgoci. Wilgotne ściany mają niższy opór cieplny, co przekłada się na wyższe koszty ogrzewania. Już 4% zawilgocenie przegrody skutkuje 50% wzrostem kosztów
ogrzewania!
Oczywiście za monopol jedynej prawdy o ogrzewaniach (konwekcyjnych) płacą inwestorzy, którzy
muszą pokrywać horendalne rachunki za energię! (gaz,olej, węgiel oraz prąd w ogrzewaniach tradycyjnych)
Ogrzewania podczerwienią są cierniem w oku tradycyjnych ogrzewników, gdyż ich systemy grzewcze nie są w stanie osiągnąć wydajność systemów opartych na bezpośredniej przemianie energii elektrycznej w ciepło i do tego pracować w temperaturach ograniczających udział konwekcji w ogrzewaniu!!!
Wróć do „Osuszanie budynków - wilgoć i grzyb na ścianach”
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 8 gości