Sprawdziłem wielokrotnie, nawet najgorzej wybudowane domy, nawet te z lat 50-tych, po uszczelnieniu i odzyskaniu ciepła z wentylacji, zużywają przy ogrzewaniu elektrycznym niecentralnym, na samo ogrzewanie do 30kWh/m2 . Nigdy się nie zdarzyło więcej.
A ciepłownicy podają 50... 70 s nawet ponad 100kWh/m2.
Zadam proste pytanie:
Czy "to powyżej" 30kWh to straty przez dziury wentylacji grawitacyjnej czy wina instalacji ogrzewania pośredniego (przez bufor) ?
Dla uzmysłowienia -Rachunek za ogrzewanie domu 150m2 zużywającego 30kWh/m2 na ogrzewanie wyniesie 540 zł miesięcznie (bez oświetlenia, gotowania i ciepłej wody)