Ekipa nie zagescila dobrze piasku pod wylewke zero. Chcieli od razu zalewac ale na sczescie przed wylaniem sprawdzilem pretem - wchodzi do konca czyli na 1m w glab bez uzycia mlotka. Kierbud powiedzial ze nie jest w porzadku. Badajac pretem dalo sie wyczuc 3 warstwy stawiajace wiekszy opor. powinno byc co najmniej 5. Maszyna do ubijania wazyla 90kg wiec byla nieco za mala, wg danych producenta ubija max 20cm, kierownik zalecal wczesniej po 15cm. Ekipa byla wczesniej ostrzezona ze bedzie kontrola i sprawdzanie jakosci ubicia mimo to spartolili robote, zagesczali wartwy po ponad 30cm, maszyna 90-ka pozatym przejechali 1 raz i uznali ze wystarczy. Wylewka zero wstrzymana.
Pytanie co z tym zrobic. Ekipa twerdzi ze po miesiacu sie ubije i zagesci i mozna lac chudziaka.
Kierownik mowi ze bedzie siadalo latami. Na propozycje ze wezwe gedete do sprawdzenia gestosci ubicia - powiedzieli ze nie ma potrzeby i sa temu przeciwni, i "ile to oni domow tak wybudowali i sie nic nie dzieje, etc...".
Na propozycje naprawy bledu zwineli sie z budowy i oczekuja zaplaty za wykonana prace.
Pytanie:
Co teraz zrobic? Wybrac piach i ubijac od poczatku warstwami po 15-20cm?
Boje sie ze koparka wybierajac piach uszkodzi sciane fundamentwa a jest z betonu, nie z bloczkow.
Wybierac recznie? Niestety to jest ok 200m3 piasku. Lac woda nie mozna bo pod spodem jest glina.
Pozdrawiam i licze na pomoc co z tym zrobic...