Witam serdecznie,
Pół roku temu kupiłem kawalerkę 30m2. Jest to budynek niedocieplony (niemniej mury są grube), na parterze, jednopiętrowy/szeregowy (nad sufitem jest bezpośrednio dach; pod podgłogą bezpośrednio fundamenty /nie ma piwnicy/).
Szybko wyszedł niestety grzyb. Pojawia się właściwie na większości ścian. Do tej pory radziłem sobie preparatami w sprayu, ale to pomaga tylko na chwilę.
Być może wentylacja w mieszkaniu jest również skopana. Budynek i
mieszkanie to stara kamienica, która została wyremontowana przez firmę remontową przed sprzedażą mieszkania -- być może coś spartaczyli; kto wie, czy ten grzyb nie był tu już wcześniej. Trzeba by to wszystko sprawdzić, pomierzyć. Nie wiem, czy po osuszaniu/odgrzybianiu nie będzie potrzeby właśnie poprawy wentylacji (może nawiewniki okienne? nowe plastikowe okna wydają się być dość szczelne), oraz -- być może docieplenia murów z zewnątrz (pomimo ścian 60cm w mieszkaniu jest bardzo zimno). Ogólnie po wejściu do mieszkania "czuć wilgoć", czuć, że powietrze jest takie nieświeże; jedna osoba po wejściu do mieszkania nawet powiedziała "czuć grzyba".
Poniżej parę zdjęć:
W niektórych miejscach parę miesięcy temu spryskałem preparatem, i już nie wyszedł. W innych natomiast wychodzi ponownie. W jeszcze innych wychodzi po raz pierwszy. Ciągła "zabawa". Grzyb pojawia się zawsze na dole (10-30 cm nad podłogą).
Chciałem zapytać, co sądzicie o tej sytuacji? Chcę się udać do specjalistów. Niemniej jedni proponują pełną ekspertyzę za 350 zł, a inni np. samo badanie ale oferuja tylko osuszanie (i tutaj juz cena badania to 70 zł). Pojawiły się też inne terminy typu ozonowanie, mostki izolacji poziome i pionowo, nie bardzo sie w tym orientuję. Zastanawiam sie teraz czy caly budynek tez bedzie trzeba docieplic? Z góry dziekuje za Wasza opinie (wiadomo, ze nie zastapi ona profesjonalnego badania na miejscu, to tez mam w planach, ale mam teraz dylemat pod wzgledem wyboru firmy ktora sie tym zajmie gdyz cenowo sama ekspertyza sie nawet rozni). Zastanawiam sie, czy pozbycie sie na zawsze grzyba bedzie mnie kosztowac 2 tys zł, czy moze 10... Nie wiem kompletnie z jakimi kosztami sie liczyc?
Ogólnie niektóre ściany są z regipsu, zrobione przez firme ktora sprzedawala to mieszkanie po ich remoncie. Zastanawiam się, czy w walce z grzybem trzeba będzie zdejmować te regipsy?
Ostatnio dostałem od sąsiada informację, że przy remoncie tego mieszkania podobno wleciał deszcz przez otarte okna, na to potem położyli panele bez jakiegoś osuszania jak się domyślam. Może to też miało jakiś wpływ, aczkolwiek nie znam szczegółów jak to wyglądało, jedynie "zasłyszałem".
Z góry dziękuję za pomoc i odpowiedź.
Pozdrawiam,