Pany ja nie pytam czy to się zawali czy nie. pytam jak ludzi jak to zrobić żeby było dobrze, mieszkam za granica i takie rzeczy mi się wyprawia podczas mojej nieobecności. nie podobało mi się to dla tego pytam tu na
forum a tu każdy lolo boga madafacka....
Co mam z tym zrobić? rozebrać?
kilkadziesiąt tysięcy za przebudowę 3m sciany?
kolejna sprawa to kompetentni "fachowcy" w mojej okolicy...
Jak bym był na miejscu to inna sprawa a tak jestem skazany na tego typu akcje, przyjezdzam na urlop widzę dziwactwa, robię fotki i pytam ludzi wydaje się kompetentnych o poradę a jedyne co otrzymuje to poradę w stylu zawali się na łeb