Witam!
Od pewnego czasu noszę się z zamiarem izolacji stropodachu w moim 35-letnim domu.Chcę to zrealizować przez wdmuchnięcie tam materiału izolującego. Konstrukcja dachu - ponad stropem Ackermanna jest pustka powietrzna, potem są płyty betonowe i papa. Niestety mija już rok a ja dalej nie wiem co robić - każdy mówi co innego. Dlatego jeszcze raz proszę znawców tematu o radę w następującej kwestii:
1.
mam dylemat zasadniczy co do sensowności wykonania takiej izolacji. Nie chodzi mi tutaj o oczywiste korzyści w postaci oszczędności energii - moje wątpliwości koncentrują się wokół trwałości takiej izolacji. Jeżeli już raz coś tam wdmuchnę to nie ma siły - jeżeli będę chciał to w przyszłości usunąć to muszę rozebrać dach. Stąd pierwsze pytanie: na ile lat wystarczy taka izolacja? Czy jest praktycznie niezniszczalna?
2.
Zakładając że już zdecydowałem się na izolację napotykam drugi problem: nie wiem co wybrać do izolacji - strzępki wełny czy też EKOFIBER?
Z oficjalnej strony www.ekofiber.com.pl wynika że jest to idealny materiał - nie potrzeba paroizolacji, a ponieważ jest zabezpieczony solami boru nie smakuje robalom i gryzoniom i nigdy nie traci swych właściwości. Wełna wypada gorzej, bo wymaga paroizolacji, a ja nie mam jak jej zrobić...
Dlatego moje ostatnie pytanie jest następujące: jaka jest prawda - czy ekofiber jest naprawdę lepszy i czy rzeczywiście nie będę miał za ileś tam lat problemu w postaci konieczności rozwalenia dachu aby go wyjąć?Z góry dziękuję za pomoc (w imieniu swoim i innych laików)
Pozdrawiam