Witajcie , nigdzie nie moge uzyskac konkretnej odpowiedzi na temat stanu mojego stanu zero.
Od aamego poczatku pekaja mi sciany fundamentowe jeszcze przed zasypaniem bylo 7 pekniec pionowych wzdluz sciany fundametwej..kierownik mowil ze wszytsko osiada ze jak zasypiemy zalejemy chudziakiem nic sie niebedzie dzialo ale dzieje sie dalej jest okolo 20 pekniec wszystkie pekaja tak jak wczesniej fuga pustak i tak az do foli ..lawy sa cale
[/img]
Juz kilka razy przekladalem date murowania scian ..powidzcie mi czy jak po,oze wieniec na calosci to bede mogl zaczac murowac w koncu sciany ?
Czy czeka nas rozbiorka ..przemurowywanie ..jak mozna kiedys usunac takie pekniecia czy to sie w przyszlosci nie zemsci ..nie zacznie mi sie sciana fundamentowa kruszyc i rozsypywac na 100 procent sciany wewntez pekaly ..grunt stabilny