Witam wszystkich.
Chciałbym zasięgnąć porady jak poradzić sobie ze smrodem z kanalizacji w łazience, a tym samym - całym mieszkaniu.
Sytuacja wygląda następująco: 4 piętrowy budynek, typowe stare budownictwo. Odpływ z wanny - bez syfonu - umiejscowiony wprost nad światłem pomarańczowej rury odpływowej (dzieli je tylko kratka).
Z rury tej wydobywają się paskudne zapachy, zwłaszcza kiedy pada ulewny deszcz. Ale jeszcze gorzej bywa, kiedy biorę prysznic - wygląda to tak, jak by ciepłe powietrze od gorącej wody, unosząc się do góry, "wyciągało" smród z rury. Ja sobie daję radę, ale co wrażliwsi goście dostają odruchu "wrotnego" ...... Poza tym, znajomy lekarz powiedział, że jeśli czuję taki zapach, tzn. że jego cząsteczki unoszą się w powietrzu i osiadają na ubraniach, na praniu, wnikają w mury itd. Brzmi nieco obrzydliwie.
Zdaję sobie sprawę, że trzeba ten odpływ zmodyfikować. Idealnie, gdyby dało się jakoś dodać syfon, w którym stojąca woda zatrzymywałaby zapachy. Słyszałem o jakichś "kielichach", kołnierzach, które zakłada się na tę żeliwną rurę i który uszczelnia połączenie wanna-odpływ. Jednakże zapachy będą nadal przedostawać się przez sam odpływ wanny. Czego mam szukać w sklepach i jakie są możliwości "uratowania" sytuacji? W stropie raczej kuć nie będę i muszę coś "dopasować" do tej pomarańczowej rury. Pod wanną zbyt dużo miejsca także nie mam. Proszę o pomoc, bo to już staje się nie do zniesienia.
Oczywiście administracja ma to gdzieś, pisałem nawet maile do Sanepidu - zero odpowiedzi. Nie chce mi się użerać z urzędami, wolę to zrobić samemu. Tylko jak?