Witam,
Mój dom rodzinny jest z 1965 roku.
Budowany poprzez zastosowanie muru szczelinowego -> z zewnątrz cegła, wewnątrz pustak.
Jest to dom nieocieplony.
Mój problem polega na tym, iż w 3 pomieszczeniach są zrobione gipsówki i w jednym z nich od lat w rogu wychodzi mi pleśń. Na początku były kropki, teraz jest coraz gorzej, przestrzeń z rogu powiększyła się o 40 cm i do tego wychodzi rosa.
Dodam więcej - przed zimą zrobiliśmy wentylacje (wykorzystaliśmy stary komin), ale mimo to przy pojawieniu się niskich temperatur woda cieknie ze ścian....
Jaka może być tego przyczyna?
Dodatkowo nie mamy funduszy, aby nagle ocieplić ten wielki dom,
i tak sobie czytam, co zrobić, aby polepszyć stan tych ścian zewnętrznych -> i tu pytanie
- czy mam sens ocieplenie tych dwóch ścian poprzez wypełnienie szczeliny pianą?
Dopiszę informację - może oczywistą z wcześniejszego stwierdzenia, że jest to pokój narożny na pierwszym piętrze i myślałam, o ociepleniu tylko tych dwóch ścian na tym poziomie. Poniżej jest pomieszczenie innej rodziny, niestety nieogrzewane.
NAJWAŻNIEJSZE JEST DLA MNIE ROZWIĄZANIE ZAGADKI DOTYCZĄCEJ AKTUALNEGO STANU RZECZY