autor: Picadoor » 27 sie 2007, 14:17
OK.
Małe pytanko, co to znaczy opadają? Czym się to objawia?"Szurają" po terrakocie czy coś innego? Z czego jest ościeżnica?
1. możliwa przyczyna, to zbyt duży luz w osi zawiasy (tak, zawiasy) przy bardzo małej tolerancji na luz pomiędzy terakotą a dolną krawędzią drzwi. Czasami przy zachwianych płaszczyznach (inna w łazience, a inna poza) przy równo (równolegle do górnej krawędzi, pod katem 90 st do oryginalnego boku) podciętym skrzydle szczelina pod drzwiami ma tendencję do rozłażenia lub do schodzenia się podczas otwierania/zamykania drzwi.
2. możliwa przyczyna, przy ościeżu z twardej (???, takie się też trafiają) płyty spilśnionej
"przekręcono" liche otwory ostrym gwintem (to się zdarza także przy konstrukcjach drewnianych) i wkręty marnie się trzymają, mają tendencję do "wyłażenia". A to z kolei powoduje systematyczne "obwieszanie" się skrzydła drzwi.
3. możliwa przyczyna, źle dobrane główki wkrętów lub gniazda na główki za płytkie w zawiasach. Niedopasowanie ich powoduje praktycznie utratę luzu, a w momencie "wyłażenia" wkrętów powoduje sztuczną blokadę. Wtedy skrzydło wyraźnie napręża, nie dając sie domknąć. To naprężenie może także powodować "wyciąganie" wkrętów z gniazd.Nawet silne dokręcenie wkrętów nie zniweluje utraty luzu, które pcha skrzydło w kierunku do gniazda zatrzaski klamki, a w efekcie uniemożliwi zamknięcie skrzydła.
Analogiczna sytuacja może odnosić się do mocowania zawiasów w skrzydle, gdzie rozkalibrowane otwory wywołują takie same skutki.
Jak poprawić? W sytuacji luźnych otworów:
Zakołkować "na ciasno" stare otwory, dopasować położenie zawiasy i ponownie skręcić
wkrętami - typ Spax - użyć odmianę z szerokim gwintem do miękkiego podłoża, ma nieco inny krój.
Tym razem NIE STOSOWAĆ wkrętarek czy wiertarek z króćcem do wkręcania, a jedynie "nakłuć" jakimś szpikulcem i wkręcić ręcznie miarowym jednostajnym ruchem. Wiem, trochę ciężko, jednak przy braku doświadczenia - szczególnie w materiałach spilśnionych, łatwo "rozrajbować" otwór.
W sytuacji płytkich gniazd:
Nieco rozwiercić otwory wiertłem, najlepiej zaostrzonym na 45 stopni, tak aby łeb wkręta chował się całkowicie w gnieździe. I jak wyżej użyć wkrętów z szerszym piórem w gwincie.
pozdrawiam
Ostatnio zmieniony 30 sie 2007, 10:29 przez Picadoor, łącznie zmieniany 1 raz.