W domu rodziców są schody ażurowe zewnętrzne. Stopnie wykonane z lastriko, zrobione były w połowie lat 80-tych. Rozmiar stopnia 130cm*38cm* grubość 6cm plus podest przy drzwiach szerokości ok. 3 stopni. Lastriko było chyba kiepskiej jakości, po kilku latach pojawiły się odpryski a później także na trzech stopniach pęknięcia np. widać to na zdjęciu na drugim stopniu. Dodatkowo niekorzystne jest ich usytuowanie od strony od której często zacina deszcz i śnieg. Schody nie mają też nad sobą żadnego zadaszenia jak to często jest widoczne w sąsiednich domach.
Moje pytanie jak w temacie wątku: co lepsze wymiana na nowe stopnie np. granitowe czy ryzykować tańsze rozwiązanie i położyć płytki. Jeśli pytki to jakie, jak układać? Chętnie poczytam wasze różne pomysły na rozwiązanie tego problemu.