Uginająca się podłoga z płyty OSB
autor: kln » 29 wrz 2014, 22:18
Witam,
Mam problem z uginającą się podłogą z płyty OSB w pokoju. Podłogę robiłem sam. Pierwotnie były to deski (kamienica z lat 50-tych), które strasznie skrzypiały podczas chodzenia. Po zerwaniu desek okazało się, że pod nimi są również deski, tylko położone w poprzek z odstępami pełniące funkcje legarów. Owe deski leżały sobie luźno na czym popadnie kliniki, kawałki gruzu itp. Postanowiłem, że wykorzystam je jako podpory do nowej podłogi. Wypoziomowałem je i usztywniłem. Na to położyłem płytę OSB 22 mm. Na to z kolei podkład i panele podłogowe. Zadowolony z efektu postawiłem dwie ścianki działowe i umeblowałem gęsto pokój. Niestety po jakimś czasie podłoga zaczęła się w niektórych miejscach uginać podczas chodzenia tak, że ewidentnie czuć ugięcie pod stopą i meble wokół się przechylają. Największe ugięcia są, zdaję się, w miejscach styku płyt OSB.
W związku z tym szukam jakiegoś patentu, aby punktowo usztywnić podłogę (nawet kosztem zniszczenia kilku paneli). Rozbieranie tego i dokładanie np. kolejnej warstwy płyty OSB nie wchodzi w grę. Są już ścianki działowe, poza tym mebli jest naprawdę sporo i w dodatku jest to kawalerka, w której mieszkam, więc nawet nie miałbym, gdzie ich powynosić na czas zrobienia podłogi (nie wspominając o tym, że obecnie nie znajdę nawet czasu na takie operacje). Myślałem o punktowym ponawiercaniu podłogi (w miejscach ugięć) i zaaplikowaniu w otwory sporej ilości pianki montażowej. Jednak nie wiem, czy to by usztywniło cokolwiek. Drugi pomysł to wycięcie większej dziury w podłodze (w miejscu niewidocznym, np. pod szafą) i powsuwanie pod miejsca ugięć np. cegieł. Ale było by to trudne do zrealizowania na czuja. Szukam zatem jakiegoś sprytnego patentu na ten problem. Wiem, że jest tu sporo ludzi, którzy zjedli zęby na budowlance i coś doradzą. Jakieś pomysły, panowie?